M.Mobius: Czas na rynki wschodzące. Polska jednym z faworytów
Legendarny inwestor mówi, że 30% swojego portfela zainwestowałby w Europie Wschodniej, w tym w Polsce. Resztę w Indiach, Ameryce Łacińskiej czy Turcji
Mark Mobius, jeden z najbardziej znanych inwestorów na świecie, w wywiadzie dla "Bloomberga" postawił na rynki wschodzące w tym roku. To akurat nic nowego – Mobius od lat powtarza, że to znacznie bardziej perspektywiczna grupa aktywów niż na przykład akcje rynków rozwiniętych. Tym razem jednak tzw. emerging markets sprzyja otoczenie.
Reklama
– Jeśli zrobimy analizę techniczną zauważymy, że wiele rynków wschodzących poruszało się w formacji podwójnego dna. Do tego mają niskie wyceny – atrakcyjna relacja ceny do zysku, ceny do wartości księgowej – mówił Mark Mobius, przez trzy dekady związany z Franklin Templeton Investments, obecnie partner i współzałożyciel Mobius Capital Partners.
Typy inwestycyjne Marka Mobiusa to dynamicznie rozwijające się Indie, Ameryka Łacińska – nie tylko Brazylia, ale również Argentyna czy Chile, pogrążona w kryzysie walutowym Turcja, a także kraje Europy Wschodniej – Rumunia i Polska.
Mark Mobius nie obawia się negatywnych skutków wojny handlowej. Jak sam mówi, część eksportu z Chin do USA przejmą inne rynki wschodzące – na przykład wspomniane Indie.
Przypomnijmy, że polski rynek akcji znalazł się w centrum zainteresowania również ekspertów z NN Investment Partners. Ci podkreślili zaskakująco niski deficyt budżetowy, planowane wprowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych i odporność na skutki amerykańsko-chińskiej wojny handlowej.
28.01.2019

Źródło: Analizy Online
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania