Amerykańskie obligacje coraz tańsze i coraz bardziej atrakcyjne
Wydarzeniem na rynku obligacji długu jest przecena amerykańskich obligacji.
Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych w USA przebiła 3,1%. Tak wysoki poziom rentowności powoduje, że amerykańscy inwestorzy nie mają większej motywacji, by szukać okazji do inwestycji na innych rynkach. Bez ryzyka kursowego zarabiają niemal tyle, ile na obligacjach np. w Polsce (ostatnio ok. 3,25%) i wielokrotnie więcej niż na papierach krajów strefy euro. Przy takim poziomie rentowności część inwestorów może chcieć porzucić akcje na rzecz bezpiecznego, wysokiego oprocentowania obligacji skarbowych USA.
Reklama
Sprawdź wyniki funduszy dłużnych uniwersalnych
W efekcie w ostatnich tygodniach obserwować można było znaczący odpływ amerykańskiego kapitału z Europy Środkowo-Wschodniej, co przełożyło się na niższe wyceny rządowych papierów w naszym regionie. To z kolei miało wpływ na wycenę jednostek funduszy inwestycyjnych, które takie obligacje w portfelu traktują jako solidne uzupełnienie. To rozwiązanie przez wiele kwartałów pozwalało funduszom osiągać dobre wyniki, jednak w sytuacji odpływu kapitału z Europy spowodowało jednorazowy ruch w dół.
Sprawdź wyniki funduszy dłużnych uniwersalnych
Mocny dolar nie pomaga również wycenie obligacji na innych rynkach wschodzących. Jednak wbrew pozorom, na polskim rynku długu panują dobre nastroje. Przecena w znacznie mniejszym stopniu dotyka polskich obligacji, bardziej ucierpiały takie kraje jak Węgry czy Rumunia. Przykładowo jeszcze w styczniu różnica między rentownością polskich i węgierskich 10-letnich obligacji wynosiła blisko 140 punktów bazowych. Obecnie węgierskie 10-latki mają rentowność na poziomie 3,1%, polskie 20–25 punktów bazowych więcej.
Niska inflacja w Polsce, dobry stan finansów publicznych i wysoki poziom zaspokojenia potrzeb pożyczkowych kraju budują mocną pozycję polskich papierów. Dodatkowo Rada Polityki Pieniężnej sygnalizuje coraz częściej, że stopy procentowe pozostaną na rekordowo niskim poziomie do 2020 roku, a może nawet dłużej.
Tomasz Pawluć, Zarządzający Funduszami Dłużnymi, Union Investment TFI
21.05.2018
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania