Skarbiec TFI: Grecja porozumiała się z wierzycielami
Grecja osiągnęła wstępne porozumienie z „Trojką” w sprawie uruchomienia nowego programu pomocy. Jak ocenia się, warunki są znacznie surowsze niż w propozycji, która została odrzucona przez Greków w referendum. Nie znamy jeszcze wszystkich szczegółów, prawdopodobnie zostaną ustalone po spełnieniu przez Grecję wstępnych warunków. Poniżej kluczowe elementy porozumienia.
Reklama
- Nie będzie redukcji długów. Zarówno niemiecki minister finansów jak i Kanclerz Angela Merkel odrzucili możliwość nominalnej redukcji długów, Dopuszczają jedynie zmiany w terminach zapadalności i warunkują je rzetelnością Grecji we wprowadzaniu pakietu reform.
- Utworzony zostanie fundusz powierniczy o wartości 50 mld EUR, zasilony zostanie majątkiem przeznaczonym do prywatyzacji. Głównym i bieżącym elementem tego punktu jest „odwieszenie” prywatyzacji portów w Pireusie i Tesalonikach przed październikiem 2015.
- Banki zostaną dokapitalizowane z tego funduszu.
- Potrzeby pożyczkowe Grecji są szacowane na 86 mld EUR, w tym 22 mld EUR do połowy sierpnia.
- Do 15 lipca Grecy zobowiązali się, w drodze uchwalenia odpowiednich ustaw:
- podnieść podatki (cel wzrost dochodu z VAT o 1% PKB, podniesienie CITu z 26 do 28%, zniesienie ulg podatkowych dla wysp przed końcem 2016, wprowadzenie podatku 23% dla restauracji i usług cateringowych, podniesienie podatku od dóbr luksusowych z 10% na 13%),
- zreformować system emerytalny poprzez stworzenie systemu „zniechęcającego” do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę,
- podnieść wiek emerytalny do 67 lat przed 2022 rokiem,
- zmienić prawo upadłościowe,
- wprowadzić niezależność państwowego urzędu statystycznego (lekcja, jaką Europa wyciągnęła z oszustw statystycznych przy przyjmowaniu Grecji do Strefy Euro),
- zaimplementować regułę automatycznego cięcia wydatków w razie niewykonania budżetu,
- wypracować nadwyżki pierwotnej w budżecie państwa w wysokości: 1% w 2015 r., 2% w 2016 r., 3% w 2017 r. i 3,5% w 2018 r.
Dwa pierwsze punkty są szczególnie bolesne dla greckiego rządu, gdyż kluczowym postulatem Syrizy była właśnie redukcja długów. Utworzenie funduszu powierniczego to także cios w dumę, w ten bowiem sposób „Trojka” przedstawiła swoje zdanie na temat wiarygodności Grecji.
Teraz grecki parlament ma dwa dni na uchwalenie szeregu ustaw. Krótki czas to jedno, większym problemem może okazać się brak większości dla zatwierdzenia elementów porozumienia. Z drugiej strony, udzielenie Grecji nowych pożyczek będzie wymagał decyzji kliku parlamentów, w tym Bundestagu.
Dodatkowym elementem ryzyka jest decyzja Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego, który miałby podnieść limit pomocy dla Grecji. W obecnym kształcie decyzje muszą być podejmowane jednomyślnie przez wszystkich członków, spośród których co najmniej dwóch w niedalekiej przyszłości wypowiadało się negatywnie dla ponoszenia dalszych kosztów, a w przypadku Holandii, jednym z głównych haseł wyborczych było „nie dla ratowania Grecji. Aby ominąć wymóg jednomyślności, ESM musiało by orzec, że sytuacja zagraża stabilności całego systemu finansowego Strefy Euro i wtedy wystarczy kwalifikowana większość 85%.
Reakcja rynków na porozumienie jest umiarkowana (sprawdź wyniki funduszy akcji globalnych rynków rozwiniętych). Obserwujemy wzrosty na giełdach w Europie Zachodniej (zwłaszcza Niemcy, Francja, Portugalia i Hiszpania). Niejednoznacznie zareagował kurs euro, który bezpośrednio po opublikowaniu wiadomości o osiągniętym kompromisie umocnił się o 0,7%, a po publikacji wstępnych szczegółów ponownie się osłabił. Jest to zrozumiałe, gdyż proces ratowania Grecji dopiero się rozpoczął. Na razie mamy wolę polityków partii rządzących, do przekazania pieniędzy Grecji droga jest jeszcze daleka.
Grzegorz Zatryb, główny strateg Skarbiec Holding
Łukasz Woś, analityk Skarbiec TFI
13.07.2015

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania