Noble Funds TFI: Gospodarka USA potrzebuje coraz mniej wsparcia
Amerykański bank centralny po długich miesiącach wyczekiwania w końcu zdecydował się na grudniowym posiedzeniu zmniejszyć skalę programu QE o 10 mld USD, do 75 mld. Tym samym notoryczne pytanie rynków o to, kiedy Fed rozpocznie wygaszanie programu skupu aktywów (tapering), jest już – na szczęście – nieaktualne (sprawdź wyniki funduszy akcji amerykańskich).
Dobrze, że Fed wykonał w końcu ten pierwszy ruch w kierunku normalizacji polityki monetarnej, zdejmując też z rynków część niepewności. Decyzja ta nie była w pełni zgodna z oczekiwaniami, gdyż wiele ba nków inwestycyjnych zakładało, że Fed poczeka na kolejne dane i rozpocznie tapering w styczniu. Niemniej jednak ostatnie dane makro uzasadniają ten ruch o miesiąc wcześniej.
Wraz z informacją o cięciu QE Fed mocniej zaakcentował w komunikacie fragment odnoszący się do perspektywy zmiany stopy procentowej. Wcześniej spekulowano, że Fed redukując skalę QE jednocześnie może obniżyć próg dla stopy bezrobocia (z 6.5% do 6.0%) przy której będzie rozważał pierwszą podwyżkę stopy procentowej. Takiego ruchu nie zrobiono, ale w komunikacje dodano istotne nowe słowo: pierwsza podwyżka stóp będzie rozważana, kiedy stopa bezrobocia spadnie „znacząco” poniżej 6.5%. Termin „znacząco” bardzo pozytywnie podziałało na rynki. Tym samym bank centralny wyraźnie rozdzielił politykę QE od polityki stóp procentowych (wygaszanie QE nie jest jednoznaczne w tym rozumieniu z zacieśnianiem polityki monetarnej).
Ponadto B. Bernanke podczas konferencji wskazał, że program QE będzie wygaszany do końca 2014 roku, co jest pewnym wydłużeniem w stosunku do oczekiwań rynku (spora grupa oczekiwała, że program wygaśnie do połowy 2014 r.). Trzeba podkreślić, że bieżące dane makroekonomiczne stworzyły decydentom z Fed komfortowe warunki do rozpoczęcia procesu wygaszania QE. Są one zdecydowanie bardziej komfortowe niż przed posiedzeniem wrześniowym, o czym wówczas pisałem, kiedy było silne przekonanie, że Fed już rozpocznie tapering.
Amerykańska gospodarka pokazuje w ostatnich miesiącach całkiem istotne przyspieszenie. Od połowy roku, kiedy największy wpływ zacieśniania polityki fiskalnej (podwyżki podatków na początku roku, automatyczne cięcia wydatków publicznych od marca) zaczął już powoli zanikać, produkcja przemysłowa oraz sprzedaż detaliczna notowały stopniową poprawę dynamik wzrostu. W ostatnim czasie dynamiki 3-miesięczne w tych kategoriach osiągnęły już naprawdę dobre poziomy (wykres poniżej).
Dobrze, że Fed wykonał w końcu ten pierwszy ruch w kierunku normalizacji polityki monetarnej, zdejmując też z rynków część niepewności. Decyzja ta nie była w pełni zgodna z oczekiwaniami, gdyż wiele ba nków inwestycyjnych zakładało, że Fed poczeka na kolejne dane i rozpocznie tapering w styczniu. Niemniej jednak ostatnie dane makro uzasadniają ten ruch o miesiąc wcześniej.
Wraz z informacją o cięciu QE Fed mocniej zaakcentował w komunikacie fragment odnoszący się do perspektywy zmiany stopy procentowej. Wcześniej spekulowano, że Fed redukując skalę QE jednocześnie może obniżyć próg dla stopy bezrobocia (z 6.5% do 6.0%) przy której będzie rozważał pierwszą podwyżkę stopy procentowej. Takiego ruchu nie zrobiono, ale w komunikacje dodano istotne nowe słowo: pierwsza podwyżka stóp będzie rozważana, kiedy stopa bezrobocia spadnie „znacząco” poniżej 6.5%. Termin „znacząco” bardzo pozytywnie podziałało na rynki. Tym samym bank centralny wyraźnie rozdzielił politykę QE od polityki stóp procentowych (wygaszanie QE nie jest jednoznaczne w tym rozumieniu z zacieśnianiem polityki monetarnej).
Ponadto B. Bernanke podczas konferencji wskazał, że program QE będzie wygaszany do końca 2014 roku, co jest pewnym wydłużeniem w stosunku do oczekiwań rynku (spora grupa oczekiwała, że program wygaśnie do połowy 2014 r.). Trzeba podkreślić, że bieżące dane makroekonomiczne stworzyły decydentom z Fed komfortowe warunki do rozpoczęcia procesu wygaszania QE. Są one zdecydowanie bardziej komfortowe niż przed posiedzeniem wrześniowym, o czym wówczas pisałem, kiedy było silne przekonanie, że Fed już rozpocznie tapering.
Amerykańska gospodarka pokazuje w ostatnich miesiącach całkiem istotne przyspieszenie. Od połowy roku, kiedy największy wpływ zacieśniania polityki fiskalnej (podwyżki podatków na początku roku, automatyczne cięcia wydatków publicznych od marca) zaczął już powoli zanikać, produkcja przemysłowa oraz sprzedaż detaliczna notowały stopniową poprawę dynamik wzrostu. W ostatnim czasie dynamiki 3-miesięczne w tych kategoriach osiągnęły już naprawdę dobre poziomy (wykres poniżej).
Tomasz Smolarek, doradca inwestycyjny Noble Funds TFI
Pełna treść komentarza dostępna w załączniku.
/kmk
Pobierz:
Rynek funduszy
Komentarze i prognozy
20.12.2013

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania