Kevin Loo z Fidelity: Gdzie szukać pomysłów na inwestycje?
Rozmowa z Kevinem Loo z zespołu Papierów Dłużnych w Fidelity Worldwide Investment
Analizy Online: Jaki jest cel Pana wizyty w Polsce
Kevin Loo: Chciałbym podnieść poziom świadomości na temat możliwości Fidelity w zakresie zarządzania papierami dłużnymi, jak również wytłumaczyć, na czym polega nasz proces inwestycyjny i jaka jest nasza filozofia zarządzania. Są to czynniki, które mocno nas wyróżniają na tle innych funduszy.
AOL: Co unikatowego jest w Waszym procesie inwestycyjnym?
KL: Cechą wyróżniającą nasze podejście do inwestycji są nasze własne siły badawcze i nasze unikalne podejście zespołowe. Zarządzający odpowiedzialny za dany fundusz współpracuje z trzema zespołami: zespołem zajmującym się analizą ilościową, zespołem traderów oraz zespołem analityków kredytowych. Ostatecznie jednak decyzje o doborze składników do portfela i odpowiedzialność spoczywa na zarządzającym. Każdego tygodnia odbywają się spotkania dotyczące taktycznej alokacji aktywów, raz na dwa tygodnie spotkania dotyczące strategicznych decyzji, natomiast raz na miesiąc spotkania, podczas których zarządzający wraz z dyrektorem inwestycyjnym rozmawiają m .in. na temat ryzyka. W funduszu Fidelity Funds Global Strategic Bond zarządzanym przez Andy’ego Weira, wykorzystywane jest zarówno podejście top-down jak i bottom-up. Wyjściem dla dyskusji na temat sytuacji markoekonomicznej są informacje uzyskiwane na bazie analizy ilościowej, natomiast podejście bottom-up polega na analizie informacji pochodzących od analityków kredytowych oraz z bezpośrednich spotkań ze spółkami. Tak więc zarówno analiza ilościowa, jak i fundamentalna są wykorzystywane przy doborze składników do portfela. Skala działania i wielkość Fidelity daje możliwość, aby analizy robione wewnątrz firmy były przygotowywane przez zespoły analityków zlokalizowanych w Europie, Azji jak i w Australii.
AOL: Co jest podstawą filozofii zarządzania aktywami w Fidelity?
KL: Zależy nam na tym, aby alfa, jaką uzyskujemy w funduszach pochodziła z wielu źródeł, tak aby pojedyncza inwestycja nie decydowała o wyniku, ale żeby był to szereg różnych składników. W funduszu Fidelity Funds Global Strategic Bond nie ma sztywnych limitów, jeśli chodzi o wielkość pozycji. Nie istnieje również tzw. house view na temat rynku. Opinie zarządzających są często zbieżne, ale to ich pojedyncze decyzje nadają smak poszczególnym funduszom.
AOL: Jaką rolę odgrywa benchmark?
KL: To zależy od funduszu, ale generalnie fundusze są dość mało zorientowane na benchmark. Ważne jest natomiast, aby fundusz posiadał stabilny mix klas aktywów, dający możliwość uzyskania pozytywnej całkowitej stopy zwrotu. Mowa tu o takich klasach, jak obligacje krajów rozwiniętych i emerging markets, obligacje inflacyjne krajów rozwiniętych, obligacje korporacyjne o ratingu inwestycyjnym, jak również obligacje wysokodochodowe (High Yield). Ważne jest również zarządzanie ryzykiem stopy procentowej, ryzykiem kredytowym, ryzykiem walutowym, czy też wysokością spreadów dla rentowności. Celem tych działań jest zabezpieczenie portfela przed spadkiem jednostki o więcej niż -1%.
AOL: W Stanach Zjednoczonych mówi się o klifie fiskalnym, w Europie o recesji, w Afryce o kłopotach w sektorze wydobywczym, a w Azji o spowolnieniu w Chinach. Gdzie w takim razie szukać pomysłów na inwestycje?
KL: Globalne podejście do inwestowania, jakie realizuje Fidelity bazuje na elastycznym dostosowywaniu portfela do warunków panujących na globalnych rynkach. W ten sposób nie bierzemy na siebie ryzyka jednego kraju. W krótszym terminie widzimy więcej szans w Europie, niż w Stanach Zjednoczonych, w których jeszcze przez jakiś czas panowała będzie podwyższona zmienność.
AOL: Jeśli chodzi o Europę, to czy można jeszcze zarabiać na długu korporacyjnym przy tak niskich poziomach rentowności?
KL: Niskie rentowności na papierach korporacyjnych wynikają z dobrych fundamentów spółek i relatywnie silnych pozycji bilansowych, w których firmy mają dość dużo gotówki. To prawda, że możliwości zysków zostały zmniejszone, co nie znaczy, że nie ma ich wcale.
AOL: W których krajach oferujących wyższe rentowności widzicie najciekawsze perspektywy inwestycyjne?
KL: W funduszu Fidelity Funds Global Strategic Bond tymi pomysłami są obligacje inflation-linked w krajach takich jak Południowa Korea, Afryka Południowa, Brazylia czy Turcja.
AOL: Jak inwestorzy zagraniczni postrzegają inwestycje w polskie obligacje rządowe? Wiemy, że w ich rękach jest co trzecia obligacja naszego Skarbu Państwa. Czy to nie jest ryzykowne gdyby wszyscy nagle zdecydowali się pozbyć tych obligacji?
KL: Polską sytuację gospodarczą na tle innych gospodarek na świecie oceniam pozytywnie. Jeśli nastąpiłoby spowolnienie, to rząd będzie zmuszony do obniżenia stóp procentowych, co przełoży się pozytywnie na stopy zwrotu z obligacji o stałym oprocentowaniu. Jeśli natomiast gospodarka zacznie się rozwijać coraz szybciej i inflacja powróci, to obligacje indeksowane o inflację będą przynosiły lepszy zarobek. Inwestując w Polsce bierzemy pod uwagę zarówno potencjalne zyski, jak i ryzyko z nimi związane. Jeśli nastąpiłby chwilowy odwrót i brak płynności, to trzeba by tę sytuację przetrzymać.
AOL: Czego można oczekiwać od funduszu Fidelity Funds Global Strategic Bond?
KL: Fundusz Fidelity Funds Global Strategic Bond ma w założeniu trzy podstawowe cele: ograniczyć ryzyko spadku jednostki do maksymalnie 1%, uzyskiwać dodatnie stopy zwrotu, jak również ograniczyć zmienność zachowania jednostki. To ostatnie jest parametrem, który wyróżnia nasz fundusz na tle konkurencji. Silną stroną funduszu jest również niska korelacja z innymi klasami aktywów, co daje możliwość skutecznej dywersyfikacji.
AOL: W jakich sytuacjach fundusz ten będzie się zachowywał lepiej od innych funduszy, a w jakich gorzej?
KL: Jeżeli będziemy mieli do czynienia z hossą na obligacjach High Yield, to fundusz może zyskiwać mniej od konkurencji. W sytuacjach niepewności, kiedy rynek będzie pozostawał niezdecydowany, fundusz powinien zachowywać się lepiej. Od momentu powstania funduszu w marcu 2011, jednostka w USD zarobiła ok 7%. Oczywiście od początku sierpnia br. dostępna jest również jednostka PLN hedged.
Analizy Online: Jaki jest cel Pana wizyty w Polsce
Kevin Loo: Chciałbym podnieść poziom świadomości na temat możliwości Fidelity w zakresie zarządzania papierami dłużnymi, jak również wytłumaczyć, na czym polega nasz proces inwestycyjny i jaka jest nasza filozofia zarządzania. Są to czynniki, które mocno nas wyróżniają na tle innych funduszy.
AOL: Co unikatowego jest w Waszym procesie inwestycyjnym?
KL: Cechą wyróżniającą nasze podejście do inwestycji są nasze własne siły badawcze i nasze unikalne podejście zespołowe. Zarządzający odpowiedzialny za dany fundusz współpracuje z trzema zespołami: zespołem zajmującym się analizą ilościową, zespołem traderów oraz zespołem analityków kredytowych. Ostatecznie jednak decyzje o doborze składników do portfela i odpowiedzialność spoczywa na zarządzającym. Każdego tygodnia odbywają się spotkania dotyczące taktycznej alokacji aktywów, raz na dwa tygodnie spotkania dotyczące strategicznych decyzji, natomiast raz na miesiąc spotkania, podczas których zarządzający wraz z dyrektorem inwestycyjnym rozmawiają m .in. na temat ryzyka. W funduszu Fidelity Funds Global Strategic Bond zarządzanym przez Andy’ego Weira, wykorzystywane jest zarówno podejście top-down jak i bottom-up. Wyjściem dla dyskusji na temat sytuacji markoekonomicznej są informacje uzyskiwane na bazie analizy ilościowej, natomiast podejście bottom-up polega na analizie informacji pochodzących od analityków kredytowych oraz z bezpośrednich spotkań ze spółkami. Tak więc zarówno analiza ilościowa, jak i fundamentalna są wykorzystywane przy doborze składników do portfela. Skala działania i wielkość Fidelity daje możliwość, aby analizy robione wewnątrz firmy były przygotowywane przez zespoły analityków zlokalizowanych w Europie, Azji jak i w Australii.
AOL: Co jest podstawą filozofii zarządzania aktywami w Fidelity?
KL: Zależy nam na tym, aby alfa, jaką uzyskujemy w funduszach pochodziła z wielu źródeł, tak aby pojedyncza inwestycja nie decydowała o wyniku, ale żeby był to szereg różnych składników. W funduszu Fidelity Funds Global Strategic Bond nie ma sztywnych limitów, jeśli chodzi o wielkość pozycji. Nie istnieje również tzw. house view na temat rynku. Opinie zarządzających są często zbieżne, ale to ich pojedyncze decyzje nadają smak poszczególnym funduszom.
AOL: Jaką rolę odgrywa benchmark?
KL: To zależy od funduszu, ale generalnie fundusze są dość mało zorientowane na benchmark. Ważne jest natomiast, aby fundusz posiadał stabilny mix klas aktywów, dający możliwość uzyskania pozytywnej całkowitej stopy zwrotu. Mowa tu o takich klasach, jak obligacje krajów rozwiniętych i emerging markets, obligacje inflacyjne krajów rozwiniętych, obligacje korporacyjne o ratingu inwestycyjnym, jak również obligacje wysokodochodowe (High Yield). Ważne jest również zarządzanie ryzykiem stopy procentowej, ryzykiem kredytowym, ryzykiem walutowym, czy też wysokością spreadów dla rentowności. Celem tych działań jest zabezpieczenie portfela przed spadkiem jednostki o więcej niż -1%.
AOL: W Stanach Zjednoczonych mówi się o klifie fiskalnym, w Europie o recesji, w Afryce o kłopotach w sektorze wydobywczym, a w Azji o spowolnieniu w Chinach. Gdzie w takim razie szukać pomysłów na inwestycje?
KL: Globalne podejście do inwestowania, jakie realizuje Fidelity bazuje na elastycznym dostosowywaniu portfela do warunków panujących na globalnych rynkach. W ten sposób nie bierzemy na siebie ryzyka jednego kraju. W krótszym terminie widzimy więcej szans w Europie, niż w Stanach Zjednoczonych, w których jeszcze przez jakiś czas panowała będzie podwyższona zmienność.
AOL: Jeśli chodzi o Europę, to czy można jeszcze zarabiać na długu korporacyjnym przy tak niskich poziomach rentowności?
KL: Niskie rentowności na papierach korporacyjnych wynikają z dobrych fundamentów spółek i relatywnie silnych pozycji bilansowych, w których firmy mają dość dużo gotówki. To prawda, że możliwości zysków zostały zmniejszone, co nie znaczy, że nie ma ich wcale.
AOL: W których krajach oferujących wyższe rentowności widzicie najciekawsze perspektywy inwestycyjne?
KL: W funduszu Fidelity Funds Global Strategic Bond tymi pomysłami są obligacje inflation-linked w krajach takich jak Południowa Korea, Afryka Południowa, Brazylia czy Turcja.
AOL: Jak inwestorzy zagraniczni postrzegają inwestycje w polskie obligacje rządowe? Wiemy, że w ich rękach jest co trzecia obligacja naszego Skarbu Państwa. Czy to nie jest ryzykowne gdyby wszyscy nagle zdecydowali się pozbyć tych obligacji?
KL: Polską sytuację gospodarczą na tle innych gospodarek na świecie oceniam pozytywnie. Jeśli nastąpiłoby spowolnienie, to rząd będzie zmuszony do obniżenia stóp procentowych, co przełoży się pozytywnie na stopy zwrotu z obligacji o stałym oprocentowaniu. Jeśli natomiast gospodarka zacznie się rozwijać coraz szybciej i inflacja powróci, to obligacje indeksowane o inflację będą przynosiły lepszy zarobek. Inwestując w Polsce bierzemy pod uwagę zarówno potencjalne zyski, jak i ryzyko z nimi związane. Jeśli nastąpiłby chwilowy odwrót i brak płynności, to trzeba by tę sytuację przetrzymać.
AOL: Czego można oczekiwać od funduszu Fidelity Funds Global Strategic Bond?
KL: Fundusz Fidelity Funds Global Strategic Bond ma w założeniu trzy podstawowe cele: ograniczyć ryzyko spadku jednostki do maksymalnie 1%, uzyskiwać dodatnie stopy zwrotu, jak również ograniczyć zmienność zachowania jednostki. To ostatnie jest parametrem, który wyróżnia nasz fundusz na tle konkurencji. Silną stroną funduszu jest również niska korelacja z innymi klasami aktywów, co daje możliwość skutecznej dywersyfikacji.
AOL: W jakich sytuacjach fundusz ten będzie się zachowywał lepiej od innych funduszy, a w jakich gorzej?
KL: Jeżeli będziemy mieli do czynienia z hossą na obligacjach High Yield, to fundusz może zyskiwać mniej od konkurencji. W sytuacjach niepewności, kiedy rynek będzie pozostawał niezdecydowany, fundusz powinien zachowywać się lepiej. Od momentu powstania funduszu w marcu 2011, jednostka w USD zarobiła ok 7%. Oczywiście od początku sierpnia br. dostępna jest również jednostka PLN hedged.
Rozmawiała: Anna Depko, analityk
Analizy Online
Rynek funduszy
Komentarze i prognozy
31.10.2012

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania