Jak drogie są w rzeczywistości polskie fundusze?
Najdroższe są fundusze akcji polskich. Od klientów pobrały średnio 3,5%. Nieznacznie mniej naliczają fundusze akcji zagranicznych i surowców
Zgodnie z rządową propozycją do 2022 r. opłaty stałe za zarządzanie miałyby spaść do 2%. Narodowy Bank Polski postuluje jeszcze większą obniżkę – do 1,5%. Przepisy odnoszą się jedynie do opłaty stałej i potencjalnie objęłyby jedynie fundusze otwarte (FIO i SFIO).
Reklama
Sprawdzamy ile obecnie faktycznie płacą klienci i które produkty mogą „ucierpieć” najmocniej. Przeanalizowaliśmy wysokość kosztów stałych rzeczywiście pobranych przez fundusze detaliczne w 2017 r. w ramach poszczególnych segmentów. By uzyskać pełny obraz rynku, pod uwagę wzięliśmy średnią ważoną aktywami.
W ofercie polskich TFI najdroższe są fundusze akcji polskich – ich średni koszt to 3,5%, i to one najbardziej „ucierpią” na ewentualnej administracyjnej obniżce opłat. Najwyższe stawki znajdziemy wśród rozwiązań skupiających się na małych i średnich spółkach. Średnio jest to blisko 3,9%, a większość produktów pobrało koszty wahające się od 3 do 4%. Fundusze akcji małych i średnich spółek to jednak dość mała część rynku – odpowiadają za ok. 20% funduszy akcji polskich. Rozwiązania o strategii uniwersalnej, znacznie popularniejsze, są nieco tańsze – ich średni ubiegłoroczny koszt stały to 3,4%, a bardzo wysokie opłaty to przede wszystkim cecha funduszy o mniejszych aktywach.
Sprawdź Młode fundusze też bywają drogie
Niewiele niższymi kosztami obciążają klientów fundusze lokujące środki za granicą – w 2017 r. faktycznie pobrane opłaty stałe w funduszach akcji zagranicznych wyniosły średnio 3,3%. Największy wpływ na średnią ma PKO Technologii i Innowacji Globalny, którego aktywa stanowią 20% całego segmentu (jest to jeden z największych produktów na rynku). W ubiegłym roku fundusz ten pobrał od inwestorów opłatę w wysokości 3,93%. Jeśli chodzi o poszczególne grupy, najdroższe są fundusze akcji rosyjskich (3,9%) i akcji tureckich (3,7%), lecz jest to bardzo wąski wycinek polskiej oferty, który obejmuje kilka rozwiązań o łącznych aktywach wynoszących kilkaset mln zł.
Wysokie ponad 3-procentowe opłaty to również cecha funduszy rynku surowców. Poza 2-procentowym progiem znajdują się również absolutnej stopy zwrotu, których średnie koszty wyniosły w ubiegłym roku 2,4%. Tu zróżnicowanie w stawkach jest naprawdę spore – waha się od 0,0% (Opera Alfa-plus.pl pobiera tylko wynagrodzenie zmienne) do 4%.
Średni koszt funduszy mieszanych to 2,3%, w przypadku rozwiązań skupiających się na Polsce, oraz 2,1% jeśli chodzi o te inwestujące głównie za granicą. W całym segmencie najdroższe są fundusze polskie realizujące strategię aktywnej alokacji (3,7%), lecz ich udział jest niewielki – łączna wartość aktywów nie przekracza 1 mld zł.
Planowana obniżka w najmniejszym stopniu dotknie fundusze skupiające się na rynku długu – średni koszt z tytułu zarządzania w przypadku rozwiązań dłużnych (polskich i zagranicznych) oraz gotówkowych nie przekracza 2%. Wyższe koszty pobrały tylko dwa fundusze – Pekao Obligacji Dolarowych Plus (2,5%) i Copernicus Dłużny Skarbowy Plus (2,01%). Wśród funduszy gotówkowych i pieniężnych najwięcej zapłacili klienci Credit Agricole Dłużny Krótkoterminowy (Credit Agricole FIO), który naliczył koszty w wysokości 1,95%. Z reguły koszty są jednak dużo niższe, a PKO Skarbowy (Parasolowy FIO), największy fundusz na rynku, pobrał opłaty w wysokości 0,88%.
22.10.2018

Źródło: Atstock Productions / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania