Fundusze pieniężne dostały rykoszetem
W kwietniu fundusze gotówkowe i pieniężne poniosły średnio stratę na poziomie -0,01%, a 12-miesięczna stopa zwrotu spadła poniżej progu 3,0%. To bardzo rzadka sytuacja, w 18-letniej historii mieliśmy tylko 3 takie przypadki. Żaden z nich nie wywarł istotnego wpływu na rezultaty w dłuższym terminie.
Ze spadkiem wycen wielu funduszy gotówkowych i pieniężnych mamy do czynienia od połowy kwietnia tego roku. W 4 tygodnie na 48 funduszy straty poniosło 38, a średni wynik wyniósł -0,15%. Najwięcej tracą posiadacze jednostek Opera Pecunia.pl (Opera FIO) -0,48% oraz Copernicus Płynnościowy Plus (Copernicus FIO) -0,72%.
Pogorszenie wyników funduszy gotówkowych związane jest z ostatnimi perturbacjami na rynku długu skarbowego. Rentowność dziesięcioletnich papierów niemieckich testowała poziom 0,7%, a amerykańskich 2,3%. Największa wyprzedaż dotknęła jednak polski rynek, na którym wzrosły rentowności na całej krzywej. Również papiery o zmiennym oprocentowaniu znalazły się pod presją sprzedających.
Straty w przypadku funduszy gotówkowych i pieniężnych to rzadkie zjawisko. Zazwyczaj ich wyceny powoli i nieustannie rosną. W ciągu ostatnich 10 lat, ich średni wynik w skali miesiąca był ujemny tylko 4-krotnie. Najgorszy został osiągnięty w okresie upadku Lehman Brothers (październik 2008), kiedy wyniósł blisko -0,6%. Szybko jednak strata została odrobiona. W całej historii rynku funduszy ani razu nie mieliśmy do czynienia z ujemną stopą zwrotu w dłuższych niż miesiąc okresach.
Nie oznacza to, że ta klasa aktywów nie jest pozbawiona ryzyka. W ostatnich latach zdarzyło się kilka pojedynczych przypadków, kiedy jednostki traciły mocniej na wartości. Wystarczy wspomnieć wpadkę DWS Płynna Lokata Plus, który w 2008 roku stracił aż -15%, Skarbiec Gotówkowy, czy UniKorona Pieniężny. W tych przypadkach, gwałtowne spadki wycen związane były z przeszacowaniem papierów będących w portfelach, których emitenci stracili zdolność do spłaty zobowiązań.
Aktywa funduszy gotówkowych i pieniężnych lokowane są nie tylko w instrumenty rynku pieniężnego, obligacje o dłuższym terminie zapadalności, ale zmiennym oprocentowaniu czy depozyty bankowe. W ich portfelach znajdziemy także długoterminowe obligacje o stałym oprocentowaniu, papiery miast, gmin, przedsiębiorstw (w tym niekoniecznie o najwyższej jakości), a także obligacje krajów rozwijających się, czy inne instrumenty.
By oszacować z jakim ryzykiem wiąże się inwestycja warto zajrzeć choćby do karty funduszu, czy sprawozdania.
Anna Zalewska
Analizy Online
Reklama
15.05.2015

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania