Wyzwania dla polskiej gospodarki
Możemy ekscytować się wyborami prezydenckimi i rozważać, jaki wpływ ich wynik będzie miał na polską gospodarkę. Warto jednak pamiętać, że rola prezydenta w polskim systemie politycznym nie jest zbyt duża. A Polska ma dwa wyzwania, które bez fundamentalnych zmian w polityce społeczno-gospodarczej będą się pogłębiały.
Pierwsze wyzwanie to demografia. Polska wymiera. Według GUS liczba mieszkańców obecnie to już tylko 37,44 miliona, gdy rok temu było to 37,6 miliona osób.
W Polsce rodzi się bardzo mało dzieci. W efekcie przyrost naturalny (ciekawe, że nie mamy określenia na obecną sytuację) przyjmuje wartości ujemne.
W 2024 roku ubyło 157 tysięcy Polaków, a liczba urodzeń wyniosła tylko 252 tysiące (przy 409 tys. zgonów).
Tak złe wskaźniki demograficzne mają ogromne znaczenie dla gospodarki. W uproszczeniu można przyjąć, że wzrost gospodarczy opiera się na wzroście liczby pracujących i produktywności pracy. Jeżeli Polaków ubywa, to coraz trudniej będzie utrzymać wzrost gospodarczy. Co więcej, obecne tendencje sprawiają, że Polska staje się szybko starzejącym się społeczeństwem. To oznacza, że będziemy mieli coraz mniej pracujących i coraz więcej osób pobierających emerytury. To rosnące obciążenia dla budżetu państwa. Dodatkowym wyzwaniem może być niewystarczająca liczba pracowników, czyli firmy mogą być zmuszone do podnoszenia wynagrodzeń.
Reklama
Oczywiście imigracja może być rozwiązaniem samego problemu deficytu pracowników, jednak znacząca liczba imigrantów to dodatkowe wyzwania dla funkcjonowania społeczeństwa. Wygląda jednak na to, że będzie to dla Polski jedyny ratunek. Nawet gdyby zdarzył się cud i w Polsce zaczęłoby się obecnie rodzić ponad 500 tysięcy dzieci rocznie, to i tak, zanim będą oni mogły pojawić się na rynku pracy, będą musiały minąć co najmniej 22 lata.
Drugim wyzwaniem są inwestycje. W Polsce stopa inwestycji jest obecnie zbyt mała. Wzrost gospodarczy w Polsce napędzany jest przede wszystkim konsumpcję, jednak bez inwestycji takiego wzrostu nie da się utrzymać.
Inwestycje przedsiębiorstw nie prezentują się dobrze. Według GUS zarówno nakłady ogółem, jak i wydatki na budynki i maszyny w I kwartale tego roku spadły.
Jeżeli spojrzymy na stopę inwestycji w dłuższej perspektywie, to w Polsce zanotowaliśmy istotny jej spadek. Ostatni odczyt GUS pokazał 17,4% inwestycji jako procent PKB.
W porównaniu z innym krajami regionu wypadamy słabo. Również na tle całej Unii te wyniki prezentują się źle.
Kiedy rozpoczynamy polityczne dyskusje na temat znaczenia wyboru prezydenta, to warto zastanowić się, co politycy mogą zrobić, by w Polsce rodziło się więcej dzieci i firmy chciały inwestować. A odpowiedź jest prosta – poczucie bezpieczeństwa. Polityczna wojna polsko-polska na pewno temu nie sprzyja. Jeżeli chcemy mieć rozwój gospodarczy, to warto odpowiedzieć na pytanie, co zrobić, by w podzielonym społeczeństwie, ci, których kandydat przegrał wybory, nie mieli poczucia, że teraz ich w tym kraju już nic dobrego nie spotka.
Może nieco przesadzam, ale historia pokazuje, że społeczeństwa, w których przeciwnicy polityczni nie potrafią ze sobą rozmawiać, zazwyczaj źle kończą.
03.06.2025

Źródło: Nataliabiruk / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania