Chiny się cieszą

Europejscy liderzy już teraz stoją przed dylematem, czy starać się utrzymać relacje handlowe z USA, czy poprawić relacje z Chinami. Skoro Stany stały się nieprzewidywalne, nie tylko w kwestiach gospodarczych, ale również bezpieczeństwa, to może lepiej postawić na Chiny, przynajmniej w kwestii współpracy gospodarczej.

Reklama

Bez wymiany handlowej z USA UE przetrwa, choć będzie to kosztowne, bez wymiany handlowej z Chinami też przetrwa i koszty będą zapewne mniejsze niż w przypadku zerwania relacji z USA. Jednak bez wymiany handlowej z USA i Chinami równocześnie Unia stanie na granicy zapaści.

Wymiana handlowa UE z Chinami prezentuje się następująco:

Dla Unii Chiny są trzecim rynkiem eksportowym i pierwszym pod względem importu. Eksport z UE do Chin stanowi 8,3% unijnego eksportu, a import z Chin to 21,3% całości importu.

USA są dużo większym importerem towarów z UE, bo ich import stanowi aż 20,6% eksportu UE, podczas gdy import UE z USA stanowi 13,7% całości unijnego importu.

Wymiana handlowa UE – USA prezentuje się tak:

Zarówno Unia Europejska, jak również Chiny potrzebują eksportu. Łatwiej współpracować z USA, które są znacznie większym importerem, ale skoro Trump chce ograniczyć dostęp do amerykańskiego rynku, to zarówno Chiny, jak i UE muszą znaleźć sposób na odnalezienie się w nowej rzeczywistości.

Chiny od kilkunastu lat mają świadomość, że ich model wzrostu oparty na eksporcie i taniej sile roboczej zmierza ku schyłkowi. Dlatego starają się stworzyć klasę średnią, która podniesie poziom konsumpcji w całej gospodarce.

Chiny do czasu Wielkiego Kryzysu Finansowego w 2009 roku zmniejszały udział konsumpcji prywatnej do PKB. Od 2012 roku zwiększyły go z 35,36% PKB do 39,19%. Działania Trumpa mogą ten proces przyspieszyć.

Dla porównania udział konsumpcji prywatnej w PKB Stanów Zjednoczonych prezentuje się tak:

W Unii Europejskiej średni poziom konsumpcji to średnio nieco ponad 52%.

Działania, które podejmuje Trump, zmienią status quo. Tak gwałtowne zmiany zasad gry zawsze wywołują reakcje innych krajów. Spodziewam się, że Trump i jego administracja mogą osiągnąć inne cele niż te, które zamierzają.

Unia Europejska z konieczności może wyrwać się z gospodarczego i politycznego marazmu, a Chiny szybciej zaczną zmieniać profil gospodarki, przechodząc na większy udział konsumpcji. Ponieważ dla Chin zrealizowanie takiej ścieżki rozwoju będzie łatwiejsze przy współpracy gospodarczej z UE, taki scenariusz oznacza zmniejszenie znaczenia amerykańskiego konsumenta.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

Każdy kryzys to szanse i zagrożenia. Chińczycy o tym wiedzą, bo to ich mądrość. Trump potrząsnął światową gospodarką i politycznym układem sił. Konsekwencje będą znaczące, ale wcale dla UE nie muszą okazać się negatywne, choć przejściowo mogą być bolesne.