Długoterminowy rozwój gospodarki a rządy prawa
Tegoroczna nagroda Nobla z ekonomii przyznana właśnie za badania dotyczące wpływu rządów prawa na zamożność społeczeństwa to uznanie dla wysiłków mających na celu pokazanie znaczenia demokracji, jakości instytucji państwowych i równości wobec prawa dla rozwoju gospodarczego.
Co sprawia, że niektóre kraje potrafią rozwijać się przez dekady czy nawet stulecia, a niektóre pogrążają się w zastoju lub nawet znikają z mapy świata?
Rządy prawa wspierają wzrost gospodarczy. Wydaje się, że takie twierdzenie trudno udowodnić na danych, a jednak tegoroczni nobliści w dziedzinie ekonomii tego dokonali. To nie przypadek, że kraje o najwyższym dochodzie na mieszkańca to prawie wyłącznie te, w którym obowiązują rządy prawa. Zbiorcze dane dla świata pokazują to zróżnicowanie i zależności nawet bez pogłębionych analiz.
Reklama
World Justice Project to organizacja badająca kraje pod względem jakości funkcjonowania rządów prawa. Specjalny indeks stworzony przez tę organizację bierze pod uwagę: odpowiedzialność rządów i sektora prywatnego wobec prawa, zasady tworzenia i stosowania prawa, przejrzystość prawa, ochronę praw człowieka i własności oraz sposób działania wymiaru sprawiedliwości. Indeks rządów prawa w poszczególnych krajach można przedstawić graficznie na mapie. Zieleń to silne rządy prawa, czerwień to ich brak.
Jeżeli spojrzymy na mapę, to rzuca się w oczy, że większość krajów o wysokim indeksie rządów prawa to Europa. Pytanie, czy bogactwo pozwoliło na wprowadzenie demokratycznych systemów, czy to demokratyczne systemy pozwoliły na osiągnięcie wysokiego poziomu dochodu.
Same rządy prawa nie są gwarancją szybkiego rozwoju gospodarczego. Wolny rynek, innowacyjność i przedsiębiorczość to także są elementy potrzebne do rozwoju kraju. Jak źle na wzrost gospodarczy wpływa centralne planowanie lub chęć wprowadzenia komunizmu, pokazują przykłady Związku Radzieckiego, Chin przed objęciem władzy przez Deng Xiaopinga czy PRL-u. Równocześnie Chiny są przykładem, że wprowadzenie przynajmniej w pewnym zakresie zasad rynkowych i otwarcia gospodarki, nawet bez wprowadzenia w pełni demokratycznego systemu, może dać silny impuls wzrostowy dla gospodarki. Z kolei przykład Polski po 1989 pokazuje, że wolny rynek plus rządy prawa to szansa na skok rozwojowy, oczywiście przy odpowiednim poziomie przedsiębiorczości, ale tego Polakom nie brakowało.
Świetnym przykładem eksperymentów społecznych i gospodarczych jest NRD. Po drugiej wojnie światowej Niemcy zostały podzielone na dwie strefy wpływów, a w konsekwencji na dwa państwa – RFN i NRD. NRD stało się państwem bez rządów prawa i wolnego rynku. W konsekwencji, gdy oba niemieckie państwa ponownie się połączyły, to mieszkańcy jego zachodniej części byli mniej więcej czterokrotnie bogatsi od mieszkańców byłego NRD.
Z wyjątkiem Arabii Saudyjskiej najbogatsze kraje świata to demokracje. Dochód na mieszkańca Rosji jest dość wysoki, chociażby na tle krajów azjatyckich, ale pytanie, czy kraj z takimi zasobami naturalnymi nie powinien być bogatszy?
Różnica pomiędzy tempem wzrostu gospodarczego w USA i w Związku Radzieckim, a potem w Rosji jest szokująca.
Nic nie jest jednak dane raz na zawsze. Każdy kraj narażony jest na zmiany, które ograniczą rządy prawa, stworzą uprzywilejowane grupy społeczne, a w konsekwencji ograniczą bogacenie się społeczeństwa.
Mapa przedstawia procentowy udział dochodów w krajach najbogatszego 1% populacji.
W USA nierówności społeczne osiągnęły poziom, który bardziej przypomina niektóre kraje afrykańskie czy Rosję niż kraje wolnorynkowe i demokratyczne. To niesie ogromne ryzyko zarówno dla wzrostu gospodarki, jak również rządów prawa. Kumulacja bogactwa w rękach nielicznych może prowadzić do zmian w rządach prawa. Bogactwo zapewnia wpływ na stanowione prawo, ale przede wszystkim na jego egzekwowanie. Dziś korporacje i najbogatsi Amerykanie mogą działać tak, jak działała arystokracja w Europie, ponad prawem. System lobbingu to usankcjonowana prawem korupcja. To stwarza pole do zmian w gospodarce i państwie korzystnych dla wąskiej grupy, a nie wszystkich obywateli. Jeżeli z jakiegokolwiek powodu jakakolwiek grupa w kraju jest ponad rządami prawa, to w dłuższej perspektywie oznacza rozkład systemu. Taka grupa zawsze będzie dążyła do wykorzystania przywilejów, ale bardziej niebezpieczne jest to, że zwykły śmiertelnik w starciu z nimi nie ma żadnych szans. Wąska grupa bogacąca się kosztem większości dzięki możliwościom wpływania na stosowanie i egzekwowanie prawa to prosta droga do rewolucji i upadku państwa i gospodarki. Pytanie, czy amerykański system instytucji i prawa obroni się przed tym zagrożeniem?
Inny rodzaj zagrożenia dla wzrostu gospodarczego to biurokracja i nadmierne regulacje. Świetnym przykładem jest tu Unia Europejska. Co z tego, że system prawny w UE bazuje na rządach prawa, jeżeli równocześnie liczba regulacji, a często również ich cel, są sprzeczne ze wspieraniem rozwoju gospodarki? Przeregulowanie potrafi ograniczyć wzrost gospodarczy równie skutecznie jak centralne planowanie.
Dla inwestora, który wybiera kraj dla swoich inwestycji, kwestie rządów prawa powinny być jednym z istotnych czynników branych pod uwagę. Warto jednak pamiętać, że rządy prawa nie wystarczają do rozwoju gospodarki. Równie ważne są innowacje, poziom wykształcenia i pracowitość ludzi. Dopiero rządy prawa w połączeniu z chęcią do ciężkiej pracy tworzą warunki do długoterminowego wzrostu gospodarczego.
21.10.2024

Źródło: Brian A Jackson / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania