Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9

OSTRZEŻENIE!!!

Oszuści podszywają się pod Analizy Online!

Blog Rafała Bogusławskiego
Blog Rafała Bogusławskiego

Dla Unii to ostatni dzwonek, by się przebudzić

Raport przygotowany przez Mario Draghiego na temat innowacyjności w Europie ponownie podgrzał debatę na temat słabego wzrostu gospodarczego w krajach starej Unii i problemów, które ma europejska gospodarka. Pytanie tylko, czy Draghi wymienia wszystkie przyczyny tej słabości, a co ważniejsze, czy rozwiązanie przez niego proponowane uzdrowią Europę?

Od początku tego stulecia Unia Europejska ma problem z utrzymaniem wyższego tempa wzrostu gospodarczego i jeszcze większy z wydajnością pracy.

Reklama

Porównując produktywność w USA i w UE, widać, że do końca lat 90. kraje UE doganiały Stany. Od początku tego stulecia tendencja się odwróciła.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Mario Draghi

Różnica w wydajności pracy pomiędzy UE i USA to przede wszystkim obszar technologii. Unie przespała w latach 90. pierwszą falę innowacji związanych z internetem i później nie była w stanie dogonić USA. Porównując inne branże, to wydajność pracy pomiędzy obiema gospodarkami jest na podobnym poziomie. Oznacza to, że na wydajności pracy cieniem położyła się w UE innowacyjność, a raczej jej niski poziom.

Mario Draghi wskazuje, że relatywnie niższy wzrost wydajności w UE w dwóch pierwszych dekadach tego stulecia był kompensowany wzrostem eksportu, dzięki rozwojowi handlu międzynarodowego i zwiększeniu udziału kobiet w populacji pracujących. Obecnie pogorszenie dynamiki wzrostu handlu plus utracenie tanich źródeł energii (Rosja) sprawia, że Europa stoi na granicy popadnięcia w długoterminową stagnację.

Wyzwaniem jest również to, że UE musi przeznaczyć więcej na zbrojenia. Równocześnie dekarbonizacja gospodarki wymaga ogromnych nakładów, a wyścig technologiczny UE przegrała już dawno i by ponownie się liczyć  w tej sferze, potrzebne są gigantyczne nakłady.

Draghi proponuje więc wydatki rzędu 800 miliardów euro roczne na wzrost innowacyjności, czyli również produkcyjności, które zostaną sfinansowane ze wspólnego unijnego budżetu finansowane wspólnym długiem.

I tu pojawiają się pytania

Jedną z przyczyn niskiej innowacyjności w UE są problemy z finansowaniem innowacyjnych projektów w Unii. Autor porównuje sytuację pomiędzy UE i USA. W Unii nie brakuje innowacyjnych pomysłów, ale gdy przychodzi do ich realizacji na poziomie biznesu, to pomysłodawcy sięgają po finansowanie z USA. Pytanie, czy dodatkowe pieniądze, które będą w gestii rządów, czy polityków faktycznie trafią do tych projektów, do których powinny?

Na razie różnica w finansowaniu innowacyjnych projektów w zaawansowanej fazie pomiędzy USA i UE jest porażająca:

Draghi

Drugie wyzwanie to dekarbonizacja. Draghi jest przekonany, że w średniej perspektywie „czysta” energia będzie tania, ale na razie (również poprzez regulacje i rozwiązania podatkowe, europejskie firmy mają 2 albo trzy razy wyższe ceny energii, niż firmy amerykańskie). Rozwiązaniem ma być wspólna polityka krajów i obawiam się, że może to nie być właściwym remedium.

Trzeci obszar to bezpieczeństwo i zmniejszenie zależności UE od zewnętrznych dostaw. Szoki podażowe i przerwanie łańcuchów dostaw w czasie lockdownów pokazały, jak Europa jest wrażliwa na zaburzenia w handlu i dostawach. Po ataku Rosji na Ukrainę pojawił się temat wzrostu wydatków na zbrojenia i podniesienia sprawności armii. I znów bez ogromnych nakładów nie da się tej sytuacji zmienić. Pytanie tylko, kto będzie decydował o kierunku wydawania środków.

Generalnie można przyjąć, że diagnoza wyzwań jest świetna. Natomiast rozwiązania, które proponuje Mario Draghi, niekoniecznie się sprawdzą. Wspólny dług to pomysł, który przy każdym kryzysie zwolennicy federalizacji UE dopychają kolanem. Za tym oczywiście powinno pójść ujednolicenie polityki fiskalnej, a potem jeden budżet i rezygnacja krajów z ustalania własnej polityki gospodarczej. Za tym rozwiązaniem ma przemawiać efekt skali. Tylko połączone środki krajów UE pozwolą na konkurowanie z gigantami ze Stanów.

A może problemem nie jest to, że brakuje środków, tylko to, że biznes w Europie jest przeregulowany. Firmy boją się inwestować, ponieważ kolejne pomysły polityków (na przykład w kwestii „zielonej energii”) rozkładają całe branże. Różnica w inwestycjach w środki trwałe jako udział w PKB pomiędzy USA i UE jest duża, zwłaszcza jak weźmiemy pod uwagę, jak te inwestycje wyglądały na początku stulecia.

Draghi

Mario Draghi na pewno ma rację, zwracając uwagę, że podatki wprowadzone w UE na produkcję energii elektrycznej, w założeniu miały sprzyjać dekarbonizacji. Stały się jednak źródłem dodatkowych dochodów rządów i w efekcie średnie koszty energii w UE są zabójcze w porównaniu z USA. W dodatku zróżnicowanie pomiędzy krajami UE jest duże, a różnice w cenach hurtowych energii i cenach detalicznych znacznie wyższe niż w USA.

Draghi

Po przeczytaniu raportu mogę to skomentować: Nie sądziłem, że jest aż tak źle. To, że UE ma swoje zalety związane z jakością czy długością życia to fakt. Jeżeli jednak popatrzymy na konkurencyjność unijnej gospodarki, to na bazie raportu możemy stwierdzić, że dla Unii to ostatni dzwonek, by się przebudzić. Natomiast bazowanie na działaniach rządów, rządowych agend czy unijnych polityków raczej nie jest scenariuszem, który napawałby mnie optymizmem. W UE potrzeba mniej ideologii, a więc ekonomicznego rachunku, tak, by firmy przestały się bać inwestować. To, co rządy i UE powinny zrobić szybko, to zmniejszenie obciążeń podatkowych dla wszelkiego typu energii plus uwolnienie procesów instalacji nowych mocy, by nie były tak czasochłonne jak obecnie. Czy innowacyjne projekty będą realizowane w UE, znacznie mniej zależy od polityków, a dużo bardziej od firm. Może warto rozważyć inną drogę, niż „czysta” Unia, która równocześnie będzie skansenem gospodarczym.

09.09.2024

Draghi

Źródło: Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Wszystko ma swoją cenę, chyba nie można mieć powszechnego względnego zabezpieczenia socjalnego, czystej przyrody i ogólnie dobrych warunków do życia bez ponoszenia kosztów tego komfortu. To, że regulują to często niewłaściwi ludzie (demokratycznie wybierani politycy), to już zasługa zamieszkującej ten obszar ludności...

Zielona energia z kolei, jest jedynym rozsądnym kierunkiem (nie bez kosztowo, niestety) aby nie finansować reżimów handlujących ropą i gazem, bo oni nie tylko destabilizują Świat, ale prędzej czy później sami zechcą mieć u nas jeszcze większe wpływy, aż po nas kontrolowanie. Okresy zmian są zawsze trudne i kosztowne.

W obu tych aspektach wybór należy do nas.

Wojciech Lipiński | 10.09.2024

Twój komentarz został dodany

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
jak i gdzie kupić fundusze inwestycyjne
Rynek funduszy

Jak i gdzie kupić fundusze inwestycyjne

Fundusze inwestycyjne to świetny sposób na zbudowanie zdywersyfikowanego portfela akcji, obligacji czy innych instrumentów finansowych. Podpowiadamy, gdzie i jak można je kupić.

Reklama
3 sposoby na zainwestowanie 10 tys. zł
Inwestowanie

3 pomysły na zainwestowanie 10 tys. zł dla początkujących

Masz 10 tys. złotych i nie wiesz w co zainwestować? Boisz się ryzyka i wyjścia ze strefy komfortu? Przedstawiamy 3 pomysły na to, w co można ulokować swoje środki, aby nie leżały „bezczynnie” na rachunku bankowym.

Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.