Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Blog Rafała Bogusławskiego
Blog Rafała Bogusławskiego

Chiny inwestycyjnie

Od kilku miesięcy wydarzenia w Chinach przykuwają uwagę inwestorów. Na pytanie, czy warto tam inwestować, nie ma łatwej i prostej odpowiedzi.

Od kilku miesięcy wydarzenia w Chinach przykuwają uwagę inwestorów. Działania chińskiego rządu przyniosły kolejne fale wyprzedaży na rynku akcji.  Traciły przede wszystkim największe firmy technologiczne, ale generalnie słabo zachowywał się cały chiński rynek akcji. Na pytanie, czy warto tam inwestować, nie ma łatwej i prostej odpowiedzi.

Wszystko zależy od tego, jakie intencje ma chiński rząd, albo co chce osiągnąć i za jaką cenę. Hasło „common prosperity” pojawia się w wypowiedziach chińskich oficjeli bardzo często, ale pytanie, na które trzeba odpowiedzieć z punktu widzenia inwestora, to jaką cenę mają za ten „wspólny dobrobyt” zapłacić firmy i czy zagrożone jest prawo posiadania własności, bo zmiany reguł gry dotyczące bogacenia się są już faktem.

Od kilku miesięcy poznajemy coraz nowe sposoby na „przykręcenie śruby” chińskim gigantom technologicznym jak Alibaba, Tencent czy JD.com. Rząd zdecydował się na wprowadzenie nowych regulacji lub rygorystyczne egzekwowanie już istniejących. Przepisy zabraniające sprzedaży gier komputerowych, które stanowią „zagrożenie dla suwerenności czy integralności Chin” istniały już wcześniej, ale firmy łatwo je obchodziły. Tym razem jednak atak chińskiego regulatora był na tyle poważny, że z JD.com - chińskiego serwisu e-commerce - natychmiast zniknęły tytuły, które mogłyby być podstawą do nałożenia kar na firmę. Również ograniczenie czasu gier online do 3 godzin tygodniowo na skutek twardego stanowiska regulatora stało się normą, której tym razem firmy raczej nie będą próbowały obchodzić.

Część regulacji wprowadzana jest dla zwiększenia konkurencji i ukrócenia praktyk monopolistycznych oraz ochrony konsumentów przed manipulacjami społeczeństwem z wykorzystaniem algorytmów. Przynajmniej takie jest oficjalne stanowisko chińskiego rządu i regulatora. W Chinach problemy, które występują również w krajach zachodnich, mają być rozwiązane za pomocą kontroli państwa. Czy to jedyna intencja tych działań?

Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze i… kontrolę. W dobie internetu dostęp i kontrolowanie wykorzystania dużych baz danych, to nie tylko źródło zysków, ale również możliwości kontroli nad społeczeństwem, wpływania na zachowania konsumentów, czy przemieszczanie się ludności. Z jednej strony, dla chińskiego rządu to bardzo cenne źródło informacji, z drugiej dostęp - do danych o społeczeństwie chińskim jest łakomym kąskiem dla chociażby służb wywiadowczych innych krajów. Mamy więc sytuację, w której motywów do podjętych działań nie brakuje.

Pomijając fakt, że Chiny są dyktaturą, i złudzeniem jest zakładanie, że w kwestii praw obywatelskich wiele się zmieniło od wydarzeń na placu Tiananmen,  to obecne działania przeciw firmom technologicznym są czymś, co wcześniej czy później czeka również firmy amerykańskie. Nadużycia, handel danymi, nielegalne wykorzystanie informacji i manipulowanie informacjami, to nie są tematy, które są obce w krajach demokratycznych. Będą to wyzwania, z którymi rządy zaczną walczyć na serio lub oddadzą mecz walkowerem, co raczej nie przełoży się na wyższy poziom życia w Europie czy Stanach. Drugie pytanie, które się nasuwa, to czym „common prosperity” wprowadzane przez chiński rząd różni się od zapowiedzi działań administracji Joe Bidena, która chce opodatkować najbogatszych i podnieść podatek korporacyjny. Rząd chiński od wielu lat realizuje politykę, która ma ograniczyć ubóstwo i zwiększyć liczebność klasy średniej i trzeba przyznać, że na tym polu odnosi sukcesy. 

Jeżeli rząd Chin nie zdecyduje się na zmiany prawne, które odbiorą inwestorom majątki zainwestowane w chińskie spółki, to po szumie medialnym i spadkach wycen spółek dotkniętych nowymi regulacjami, zapewne powrócimy do sytuacji z jaką mieliśmy do czynienia przed kampania chińskiego rządu. Ryzyko polityczne w Chinach dla inwestorów zagranicznych jest wysokie. To jest fakt, z którym nie ma co dyskutować. To ryzyko zmaterializowało się teraz, gdy rząd chiński boi się zbyt mocno stymulować gospodarkę, ze względu na poziom zadłużenia, ale równocześnie potrzebuje realizować programy socjalne, obawiając się, ze dekoniunktura gospodarcza mogłaby wywołać społeczne rozruchy. Pytanie tylko ile zapłacą za ten ruch chińskie firmy?

W Chinach rzadko o jakiejś sytuacji można opowiedzieć w kolorach bieli i czerni. Raczej mamy do czynienia z odcieniami szarości. Warto to mieć na uwadze, gdy inwestujemy na tym rynku, choć osobiście nie sądzę, by chiński rząd zrezygnował z rynku kapitałowego i dostępu do globalnych kapitałów. Wprost przeciwnie. Spodziewam się, że w kolejnych latach będą podejmowane działania, by chińskie giełdy zyskiwały na znaczeniu i przyciągały nowy kapitał.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Reklama

13.09.2021

Chiny inwestycyjnie

Źródło: Shutterstock.com

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Witam Panie Rafale ,

na wiosnę przeczytałem książkę "Chiny 5.0" ( polecam ) i trochę martwi mnie iż KPCH chce mieć kontrole nad wszystkim . Pachnie to trochę totalną dyktaturą Xi i wprowadzeniem komunizmu 2.0. Jak na razie działania Chińskich władz zgadzają się z tezami książki o budowie nowego państwa gdzie wszystko ma być podporządkowane partii i mocarstwowości Chin . Niestety może się okazać iż inwestorzy zewnętrzni zostaną wykorzystani i zmarginalizowani dla wyższych celów Chin gdyż długofalowo chcą oni zostać nowym hegemonem świata.

Pozdrawiam W.L

Wojtek Lewandowski | 14.09.2021

Twój komentarz został dodany

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
jak i gdzie kupić fundusze inwestycyjne
Rynek funduszy

Jak i gdzie kupić fundusze inwestycyjne

Fundusze inwestycyjne to świetny sposób na zbudowanie zdywersyfikowanego portfela akcji, obligacji czy innych instrumentów finansowych. Podpowiadamy, gdzie i jak można je kupić.

Reklama
3 sposoby na zainwestowanie 10 tys. zł
Inwestowanie

3 pomysły na zainwestowanie 10 tys. zł dla początkujących

Masz 10 tys. złotych i nie wiesz w co zainwestować? Boisz się ryzyka i wyjścia ze strefy komfortu? Przedstawiamy 3 pomysły na to, w co można ulokować swoje środki, aby nie leżały „bezczynnie” na rachunku bankowym.

Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.