Bohater drugiego planu – agent transferowy
Zwykle jest głośno o wyzwaniach stojących przed zarządzającymi i funduszami, a jakie wyzwania stoją, Pana zdaniem, przed agentami transferowymi?
Andrzej Szeworski, Prezes Pekao Financial Services Sp. z o.o. - Wyzwania, przed którymi stoimy są głównie pochodną wyzwań stojących przed zarządzającymi. Dotyczą więc one przede wszystkim kwestii związanych z obsługą rachunków uczestników funduszy, a więc komunikacji z uczestnikami, zbierania i przetwarzania informacji oraz zmian produktowych i procesowych w zakresie dystrybucji jednostek. Głównym źródłem tych wyzwań jest postępująca regulacja rynków finansowych, nakładająca na fundusze coraz to nowe obowiązki dotyczące przetwarzania informacji związanych z uczestnictwem w funduszach. Mam tu na myśli zarówno regulacje europejskie, takie jak MIFID II, czy UCITS V, jak również amerykańską FATCA. Regulacje te zwiększając bezpieczeństwo obrotu jednocześnie nakładają nowe obowiązki, co wydłuża i komplikuje proces obsługi. Przed agentami stoi więc wyzwanie nadania tym procesom formy jak najbardziej przyjaznej dla uczestników funduszy.
Kolejnym źródłem wyzwań są zmiany technologiczne. Niosą one za sobą zmiany codziennych zachowań. Coraz szybsza migracja realnego świata do świata wirtualnego, przy jednoczesnym skracaniu się cyklu życia rozwiązań informatycznych, stawia wyzwania wyboru takich technologii i rozwiązań, które będą nie tylko nadążały, ale również w miarę możliwości, uprzedzały zmieniającą się rzeczywistość.

Andrzej Szeworski, Prezes Zarządu Pekao Financial Services Sp. z o.o.
W kontekście wyzwań trudno nie zapytać o fundusze emerytalne - jesteście przecież największym outsourcerem usług AT na rynku.
To prawda. Obsługujemy trzy otwarte fundusze emerytalne, przy czym jeden z nich łączy się obecnie z innym przejmując obsługę jego członków. W dłuższej perspektywie, w kontekście ostatnich zmian, nie można wykluczyć scenariusza dalszej marginalizacji sektora funduszy emerytalnych. Niezależnie jednak od scenariuszy rozwoju sektora emerytalnego, przed nami, jako firmą specjalizującą się w świadczeniu usług agenta transferowego, m.in. dla funduszy emerytalnych, paradoksalnie obecna zmiana stwarza szanse i wyzwania. Mamy bowiem, dzięki naszemu know-how, specjalizacji, doświadczeniu i możliwości skorzystania z efektu skali, możliwość zaoferowania usługi na warunkach konkurencyjnych finansowo, w stosunku do rozwiązań świadczonych przez same Towarzystwa, czy w oparciu o rozwiązania dostarczane wewnątrz, w ramach grup kapitałowych.
Wyzwania, o których Pan wspomniał, nie są banalne. Czy Pekao FS jest przygotowane by stawić im czoło?
Jak najbardziej. Jesteśmy gotowi na wyzwania, które są przed nami stawiane, a o których już wcześniej wspomniałem. Nasze rozwiązania zarówno w zakresie modelu obsługi, jak i od strony informatycznej, są łatwo skalowalne. Oznacza to, że wszystkie rozwiązania możemy dostosować w zależności od potrzeb, także do nowych klientów. Jeśli zaś chodzi o migrację funduszy, to również mamy bogate doświadczenie, bowiem przeprowadziliśmy kilka takich projektów, a wszystkie zakończyły się sukcesem.
W kuluarach biznesu funduszy powtarza się taką opinię, że usługa jaką świadczą agenci transferowi niczym się nie różni - no może poza ceną. Czy agenci transferowi naprawdę są tacy sami – co Pan o tym sądzi?
Ta opinia to oczywiście uproszczenie, wynikające po pierwsze z tego, że niewiele podmiotów miało okazję tą różnicę faktycznie poznać, po drugie usługa agenta transferowego jest ściśle zdefiniowana i prawnie określona, przez co można odnieść wrażenie, że nie ma tu miejsca na oryginalność oferowanych rozwiązań. Jednak gdyby było to prawdą, sami agenci niewiele by się od siebie różnili. A tak nie jest - agenci różnią się między sobą filozofią działania, organizacją obsługi, systemami informatycznymi i strategiami ich rozwoju, czy infrastrukturą bezpieczeństwa informacji. Wysoki poziom bezpieczeństwa jest rzeczą, której się nie widzi do czasu, gdy wystąpi awaria. I jeśli już o tym mowa, to posiadamy mechanizmy i rozwiązania o najwyższym stopniu zaawansowania, tj. własną siedzibę zapasową oraz zdublowaną infrastrukturę informatyczną z wyeliminowanymi pojedynczymi punktami awarii, a więc w tym względzie w stu procentach spełniamy wymogi sformułowane ostatnio w wytycznych KNF dotyczących zarządzania bezpieczeństwem informacji. Nie jest to standard na rynku agentów.
Czym więc Pana zdaniem powinno kierować się Towarzystwo wybierając agenta transferowego?
My, jako agent transferowy, nie powinniśmy mówić czym Towarzystwo powinno się kierować, naszą rolą jest dostosowanie się do jego potrzeb. Niemniej wyobrażam sobie, że tak jak we wszystkim, niezwykle ważnym elementem jest cena. Kiedy funkcjonuje opinia, że te usługi są podobne, no to cena jest decydująca. Ale tak jak już wcześniej wspomniałem, agenci transferowi różnią się między sobą. W przypadku naszej firmy, to czym wyróżnia się ona na tle rynku, to przykładowo całkowicie zindywidualizowana obsługa, rozwijane unikatowe wewnętrznie systemy informatyczne i wspomniane rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa.
Jak atrybuty waszej obsługi mogą przekładać się na korzyści dla Towarzystwa?
Organizacja procesów w naszej firmie podporządkowana jest zindywidualizowanej obsłudze poszczególnych klientów, dla których wydzielamy zespoły operacyjne do obsługi zorientowane na zaspakajanie indywidualnych potrzeb. Dzięki temu szybciej reagujemy, co np. wyraża się w szybszym wdrażaniu zmian w produktach i usługach Towarzystw. Z kolei wysoki poziom automatyzacji procesów sprawia, że popełniamy bardzo mało błędów, co w wymiarze finansowym też ma istotne znaczenie. Zmiany w systemach informatycznych, wdrażanie produktów, modyfikacje procesów, czy dostarczanie raportów realizujemy w trybie na żądanie, podczas gdy dominującym na rynku modelem jest wprowadzanie zmian zbiorczo w określonych z góry interwałach czasowych.
/aol
Andrzej Szeworski, Prezes Pekao Financial Services Sp. z o.o. - Wyzwania, przed którymi stoimy są głównie pochodną wyzwań stojących przed zarządzającymi. Dotyczą więc one przede wszystkim kwestii związanych z obsługą rachunków uczestników funduszy, a więc komunikacji z uczestnikami, zbierania i przetwarzania informacji oraz zmian produktowych i procesowych w zakresie dystrybucji jednostek. Głównym źródłem tych wyzwań jest postępująca regulacja rynków finansowych, nakładająca na fundusze coraz to nowe obowiązki dotyczące przetwarzania informacji związanych z uczestnictwem w funduszach. Mam tu na myśli zarówno regulacje europejskie, takie jak MIFID II, czy UCITS V, jak również amerykańską FATCA. Regulacje te zwiększając bezpieczeństwo obrotu jednocześnie nakładają nowe obowiązki, co wydłuża i komplikuje proces obsługi. Przed agentami stoi więc wyzwanie nadania tym procesom formy jak najbardziej przyjaznej dla uczestników funduszy.
Kolejnym źródłem wyzwań są zmiany technologiczne. Niosą one za sobą zmiany codziennych zachowań. Coraz szybsza migracja realnego świata do świata wirtualnego, przy jednoczesnym skracaniu się cyklu życia rozwiązań informatycznych, stawia wyzwania wyboru takich technologii i rozwiązań, które będą nie tylko nadążały, ale również w miarę możliwości, uprzedzały zmieniającą się rzeczywistość.

Andrzej Szeworski, Prezes Zarządu Pekao Financial Services Sp. z o.o.
W kontekście wyzwań trudno nie zapytać o fundusze emerytalne - jesteście przecież największym outsourcerem usług AT na rynku.
To prawda. Obsługujemy trzy otwarte fundusze emerytalne, przy czym jeden z nich łączy się obecnie z innym przejmując obsługę jego członków. W dłuższej perspektywie, w kontekście ostatnich zmian, nie można wykluczyć scenariusza dalszej marginalizacji sektora funduszy emerytalnych. Niezależnie jednak od scenariuszy rozwoju sektora emerytalnego, przed nami, jako firmą specjalizującą się w świadczeniu usług agenta transferowego, m.in. dla funduszy emerytalnych, paradoksalnie obecna zmiana stwarza szanse i wyzwania. Mamy bowiem, dzięki naszemu know-how, specjalizacji, doświadczeniu i możliwości skorzystania z efektu skali, możliwość zaoferowania usługi na warunkach konkurencyjnych finansowo, w stosunku do rozwiązań świadczonych przez same Towarzystwa, czy w oparciu o rozwiązania dostarczane wewnątrz, w ramach grup kapitałowych.
Wyzwania, o których Pan wspomniał, nie są banalne. Czy Pekao FS jest przygotowane by stawić im czoło?
Jak najbardziej. Jesteśmy gotowi na wyzwania, które są przed nami stawiane, a o których już wcześniej wspomniałem. Nasze rozwiązania zarówno w zakresie modelu obsługi, jak i od strony informatycznej, są łatwo skalowalne. Oznacza to, że wszystkie rozwiązania możemy dostosować w zależności od potrzeb, także do nowych klientów. Jeśli zaś chodzi o migrację funduszy, to również mamy bogate doświadczenie, bowiem przeprowadziliśmy kilka takich projektów, a wszystkie zakończyły się sukcesem.
W kuluarach biznesu funduszy powtarza się taką opinię, że usługa jaką świadczą agenci transferowi niczym się nie różni - no może poza ceną. Czy agenci transferowi naprawdę są tacy sami – co Pan o tym sądzi?
Ta opinia to oczywiście uproszczenie, wynikające po pierwsze z tego, że niewiele podmiotów miało okazję tą różnicę faktycznie poznać, po drugie usługa agenta transferowego jest ściśle zdefiniowana i prawnie określona, przez co można odnieść wrażenie, że nie ma tu miejsca na oryginalność oferowanych rozwiązań. Jednak gdyby było to prawdą, sami agenci niewiele by się od siebie różnili. A tak nie jest - agenci różnią się między sobą filozofią działania, organizacją obsługi, systemami informatycznymi i strategiami ich rozwoju, czy infrastrukturą bezpieczeństwa informacji. Wysoki poziom bezpieczeństwa jest rzeczą, której się nie widzi do czasu, gdy wystąpi awaria. I jeśli już o tym mowa, to posiadamy mechanizmy i rozwiązania o najwyższym stopniu zaawansowania, tj. własną siedzibę zapasową oraz zdublowaną infrastrukturę informatyczną z wyeliminowanymi pojedynczymi punktami awarii, a więc w tym względzie w stu procentach spełniamy wymogi sformułowane ostatnio w wytycznych KNF dotyczących zarządzania bezpieczeństwem informacji. Nie jest to standard na rynku agentów.
Czym więc Pana zdaniem powinno kierować się Towarzystwo wybierając agenta transferowego?
My, jako agent transferowy, nie powinniśmy mówić czym Towarzystwo powinno się kierować, naszą rolą jest dostosowanie się do jego potrzeb. Niemniej wyobrażam sobie, że tak jak we wszystkim, niezwykle ważnym elementem jest cena. Kiedy funkcjonuje opinia, że te usługi są podobne, no to cena jest decydująca. Ale tak jak już wcześniej wspomniałem, agenci transferowi różnią się między sobą. W przypadku naszej firmy, to czym wyróżnia się ona na tle rynku, to przykładowo całkowicie zindywidualizowana obsługa, rozwijane unikatowe wewnętrznie systemy informatyczne i wspomniane rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa.
Jak atrybuty waszej obsługi mogą przekładać się na korzyści dla Towarzystwa?
Organizacja procesów w naszej firmie podporządkowana jest zindywidualizowanej obsłudze poszczególnych klientów, dla których wydzielamy zespoły operacyjne do obsługi zorientowane na zaspakajanie indywidualnych potrzeb. Dzięki temu szybciej reagujemy, co np. wyraża się w szybszym wdrażaniu zmian w produktach i usługach Towarzystw. Z kolei wysoki poziom automatyzacji procesów sprawia, że popełniamy bardzo mało błędów, co w wymiarze finansowym też ma istotne znaczenie. Zmiany w systemach informatycznych, wdrażanie produktów, modyfikacje procesów, czy dostarczanie raportów realizujemy w trybie na żądanie, podczas gdy dominującym na rynku modelem jest wprowadzanie zmian zbiorczo w określonych z góry interwałach czasowych.
/aol
Artykuł Sponsorowany
16.06.2014

Artykuł sponsorowany