Czy fundusze pasywne mogą stać się remedium na malejące zainteresowanie funduszami akcji?
Choć koniunktura na krajowym rynku akcji od blisko trzech lat jest korzystna, zainteresowanie funduszami akcji polskich jest niewielkie. Inwestorzy mają jednak ograniczony wybór – w tym segmencie rynku dominują fundusze aktywnie zarządzane, a oferta funduszy pasywnych (indeksowych i ETF) jest znikoma.
Mimo znakomitej koniunktury panującej na GPW w Warszawie w pierwszym półroczu tego roku (indeks WIG zyskał na wartości 31,6%), co uczyniło nasz rynek jednym z najlepszych na świecie, z funduszy akcji rynku krajowego wypłacono netto 716 mln zł. Jednocześnie, w przypadku funduszy z ekspozycją północnoamerykańską, europejską, czy globalną saldo nabyć i umorzeń znalazło się w tym samym okresie na – co prawda niewielkim – ale plusie.
Coraz częściej w mediach pojawiają się opinie przedstawicieli branży tracących nadzieję na zmianę tej sytuacji. Według nich klienci nie wykorzystują możliwości, jakie oferuje krajowy rynek akcji – zarówno w formie inwestycji pośrednich (w szczególności poprzez fundusze akcyjne), jak też bezpośrednich inwestycji w akcje spółek notowane na GPW. Według ich wypowiedzi przytoczonych w artykule „Monokultura w branży TFI. Fundusze akcji zajmują coraz węższe poletko” opublikowanym w „Parkiecie”, do najważniejszych przyczyn takiego stanu rzeczy należą: restrykcyjne regulacje prawne wprowadzone po kryzysie finansowym z 2008 r. ograniczające możliwości prezentowania funduszy akcji klientom, znacząca zmienność na rynkach akcji w ostatnich latach, wysokie ryzyko geopolityczne, niska percepcja własnej wiedzy finansowej klientów, awersja do ryzyka, brak długoletnich doświadczeń w inwestowaniu, czy wreszcie konkurencja (także podatkowa) ze strony nieruchomości.
Niektórzy przedstawiciele TFI dostrzegają jednak także inne powody, dla których Polacy niezbyt chętnie inwestują w fundusze inwestycyjne (za wyjątkiem funduszy dłużnych), wskazując na nowe trendy na rynkach kapitałowych, takie jak nowe podejście do inwestycji młodszych pokoleń (zwłaszcza Milenialsów i Zetek), rosnące wykorzystanie technologii oraz wzrost popularności instrumentów pasywnego inwestowania. Te ostatnie – jak przyznaje Marcin Groniewski, prezes Santander TFI – przyciągają inwestorów konkurencyjnymi kosztami, stałą dostępnością (szczególnie poprzez aplikacje mobilne) i różnorodnością oferty.
Reklama
Choć powyższa diagnoza przyczyn nikłego zainteresowania krajowymi funduszami akcji jest trafna (choć z pewnością też nie wyczerpuje tematu – nie dotyka bowiem na przykład wyników funduszy w relacji do ich benchmarków, czy też wysokości pobieranych opłat za zarządzanie), warto przyjrzeć się ostatniemu z wymienionych powodów. Krajowa branża dostrzega, trwający przecież nie od wczoraj, wyraźny wzrost zainteresowania instrumentami indeksowymi na świecie, w szczególności funduszami ETF i funduszami indeksowymi. Popyt na nie trafia głównie do podmiotów inwestujących na rynku akcji. Przykładowo, według danych ETFGI, udział aktywów akcyjnych ETF-ów w globalnych aktywach ETF-ów przekracza 70%. Czy widząc ten trend – z pewnością mający charakter długoterminowy i jak wskazują prognozy mający przed sobą świetne perspektywy (według ankiety przeprowadzonej przez PwC wśród zarządzających aktywa ETF-ów mogą w 2029 r. osiągnąć poziom 30 bln USD) – decydenci w TFI w odpowiedni sposób na niego reagują?
Spójrzmy na konkretne dane dotyczące krajowego rynku funduszy pasywnych posiadających ekspozycję na akcje polskich spółek notowanych na GPW. Obecnie w ofercie TFI znajdują się trzy fundusze indeksowe o takiej charakterystyce inwestycyjnej zarządzane przez dwa towarzystwa (PZU TFI i PKO TFI). W ciągu ostatnich trzech lat, czyli mniej więcej od momentu, kiedy na warszawskiej giełdzie utrzymuje się dobra koniunktura, zlikwidowano lub przekształcono dwa takie fundusze, natomiast utworzono – w wyniku przekształcenia – jeden. Mimo tak szczupłej oferty popyt netto na te fundusze w pierwszej połowie tego roku był dodatni (7 mln zł), co nie zdarzyło się w żadnym z minionych czterech lat. W przeciwieństwie zatem do ogółu funduszy akcji krajowych, z których wycofano – jak wspomniałem wcześniej – ponad 700 mln zł, fundusze odwzorowujące wyniki krajowych indeksów akcji zaczęły w tym roku przyciągać nowy kapitał w ujęciu netto. Jego skala jest jeszcze bardzo niewielka, trudno jednak się temu dziwić, skoro inwestorzy mają do wyboru zaledwie trzy takie produkty. Co ciekawe, wszystkie dążą do odzwierciedlenia wyników benchmarków składających się z dwóch indeksów – w dwóch przypadkach są to indeksy dużych i średnich spółek (z przewagą tego pierwszego), zaś w jednym indeksy średnich i małych firm. W ofercie TFI nie ma zatem żadnego (!) funduszu indeksowego, który replikowałby zachowanie jednego barometru polskiego rynku akcji – jest to być może jedyny taki przypadek na rynku europejskim (wśród państw, gdzie fundusze indeksowe są oferowane).
Nieco większe zainteresowanie inwestowaniem w polskie spółki można zaobserwować w segmencie krajowych funduszy ETF. W pierwszych sześciu miesiącach 2025 r. do trzech takich podmiotów zarządzanych przez AgioFunds TFI i Beta TFI (naśladujących wyniki indeksów WIG20TR, mWIG40TR i sWIG80TR) trafiło netto 45 mln zł. Również nie jest to kwota imponująca, jednak stanowiła ona 42% ogółu nowych środków netto pozyskanych przez wszystkie ETF-y tego podmiotu w tym okresie (w przypadku dłużnych ETF-ów było to 29%). To również rezultat lepszy niż w dwóch minionych latach.
W sumie zatem na naszym rynku dostępnych jest obecnie sześć funduszy pasywnych inwestujących w akcje polskich przedsiębiorstw (pomijam fundusze lewarowane i short na WIG20 mające odmienną charakterystykę). Wkrótce pojawi się kolejny – tym razem odwzorowujący stopę zwrotu indeksu dywidendowego WIGdivplus. Tymczasem, liczba aktywnie zarządzanych funduszy z analogiczną ekspozycją wynosi około 60. W tej sytuacji narzekania przedstawicieli branży, iż Polacy nie lokują kapitału w jednostki uczestnictwa funduszy akcji rynku polskiego – zwłaszcza w obliczu znakomitej koniunktury w pierwszej połowie 2025 r. na GPW – wydają się być co najmniej zaskakujące.
Jeżeli spośród ponad 30 TFI mających w ofercie fundusze rynku kapitałowego (z czego większość posiada przynajmniej jeden aktywnie zarządzany fundusz inwestujący w akcje polskich spółek), tylko trzy umożliwiają inwestorom wybór między funduszami aktywnymi i pasywnymi, to tak naprawdę Polacy „skazani” są (w tej kategorii inwestycyjnej, bo np. w przypadku funduszy akcji zagranicznych wybór produktów indeksowych jest znacznie większy) niemal wyłącznie na jeden typ produktu. Mamy do czynienia zatem z monokulturą w tym segmencie funduszowego rynku, wskutek czego inwestorzy chcący – zgodnie z panującymi na świecie trendami – wybrać niskokosztowy produkt indeksowy, nie mają na ogół takiej możliwości lub jest ona bardzo ograniczona.
Czy zatem – odpowiadając na pytanie postawione w tytule – akcyjne fundusze pasywne mogą stać się remedium na malejące zainteresowanie funduszami akcji? Trudno na to pytanie oczywiście w sposób jednoznaczny odpowiedzieć, gdyż poza opisanymi aspektami, wpływ na to ma także wiele innych czynników. Jeśli jednak TFI nie podejmą wyzwania i nie zaoferują szerokiej gamy tego rodzaju produktów, naśladujących różnego rodzaju indeksy akcyjne (nie tylko WIG20 i mWIG40), nie przekonamy się o tym. Rosnąca świadomość zalet funduszy pasywnych, znaczący popyt na zagraniczne ETF-y oraz coraz większy dostęp do informacji na ich temat, a także doświadczenia innych państw, które przeszły już tę drogę, pozwalają jednak patrzeć w przyszłość z umiarkowanym optymizmem.
Dajmy Polakom możliwość wyboru między aktywnie i pasywnie zarządzanymi funduszami akcji polskich i zobaczmy, czy i w jaki sposób wpłynie to (w dłuższej perspektywie) na zainteresowanie zbiorowym inwestowaniem w krajowe akcje. Jest to wyzwanie, którego podjęcie może opłacić się obu stronom – zarówno inwestorom, jak i towarzystwom funduszy inwestycyjnych.
Tekst wyraża osobiste poglądy autora, nie zaś instytucji i podmiotów, z którymi jest powiązany.
21.07.2025

Źródło: stoatphoto / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania