Wzmożone wypłaty z PPK. To chwilowe
W styczniu i lutym wzrosło zainteresowanie wypłatą z PPK. Wiele wskazuje na to, że wraz z kampanią informacyjną związaną z autozapisem do PPK wielu uczestników programu przypomniało sobie, że są jego uczestnikami i postanowili wypłacić środki. Przedstawiciele instytucji zakładają, że to chwilowe zjawisko.
W lutym fundusze PPK pozyskały ok. 330 mln zł netto, najmniej od dwóch lat i to mimo że w tym czasie wzrosła liczba uczestników programu. Powodem są wzmożone wypłaty. Szacujemy, że uczestnicy programu wypłacili z PPK ok. 130 mln zł, podczas gdy w poprzednim roku miesięcznie wypłacali średnio ponad 50 mln zł.
Głównego powodu wzmożonych wypłat można szukać w tym, że w ostatnich tygodniach część uczestników PPK przypomniała / uświadomiła sobie, że posiada PPK i ma na nim zgromadzone oszczędności – czy to na skutek trwającej od stycznia kampanii informacyjnej o autozapisie do PPK, czy też z rocznej informacji o zgromadzonych środkach, które otrzymali na początku roku. Część z nich zdecydowała się na ich wypłatę.
- Część oszczędzających zapewne dopiero wtedy zorientowała się, że ma pieniądze w PPK i chyba chciała sprawdzić, czy faktycznie można je wypłacić. Sądzę jednak, że dla wielu osób dodatkowe oszczędności są miłym zaskoczeniem i liczę na to, że będzie to kolejny argument przemawiający za tym, że warto odkładać pieniądze w PPK – mówi Marcin Żółtek, wiceprezes PZU TFI.
W PKO TFI, liderze rynku PPK kwota zwrotów w styczniu i lutym wyniosła odpowiednio 23,5 mln zł i 40,0 mln zł, podczas gdy w 2022 r. zwroty wynosiły przeciętnie 13,2 mln zł miesięcznie.
- Mimo że zwroty w lutym br. wzrosły aż trzykrotnie względem zwrotów w ubiegłym roku, to liczba wypłat wzrosła dwukrotnie. Świadczyć to może właśnie o tym, że wielu uczestników uświadomiło sobie to, że odprowadza regularnie wpłaty do PPK i po kilku latach zorientowali się, że mają na koncie PPK całkiem spore środki. Osoby dokonujące regularnie wypłat realizowały to średnio w 2022 roku na poziomie 2 400 zł. Natomiast osoby, które „przypomniały” sobie o PPK w lutym br., wypłacały przeciętnie ponad 3 700 zł – zdradza Grzegorz Chłopek, wiceprezes PKO TFI.
- Zadziałał efekt, który paradoksalnie jest najbardziej skuteczną metodą oszczędzania – regularnej wpłaty i pozostawienia inwestycji przez dłuższy czas bez wypłaty – dodaje.
Marcin Żółtek wskazuje jeszcze na jeden powód.
- W lutym mieliśmy do czynienia z największą w dotychczasowej historii skalą wypłat środków przez osoby w wieku 60+ przechodzące na emeryturę – liczba dokonanych przez nie zleceń była mniej więcej dwukrotnie większa niż w poprzednich miesiącach – wyjaśnia.
To chwilowe zjawisko
Złożenie dyspozycji zwrotu nie oznacza jeszcze rezygnacji z PPK. Przedstawiciele TFI zakładają, że większość z tych osób, które zdecydowały się na zwrot pieniędzy, pozostaną w PPK.
- Oszczędzili pewną kwotę, sprawdzili, że mają do niej dostęp w każdym momencie, być może policzyli też, że wypłacają więcej niż sami wpłacili i to ich utwierdzi w tym, że warto w PPK zostać. Właśnie ta możliwość dostępu do środków PPK w każdej chwili, dzięki dyspozycji zwrotu, dla wielu uczestników jest kluczowym „argumentem na tak”. Bo w OFE, do którego PPK są niesłusznie porównywane, takiej możliwości nie było – tłumaczy Artur Pazderski, menedżer ds. sprzedaży w NN Investment Partners TFI.
Rekordowe wpłaty
Z jednej strony w ostatnich dwóch miesiącach wzrosły wypłaty z PPK, ale z drugiej strony obserwujemy też wzrost samych wpłat. Z naszych szacunków dla całego rynku wynika, że w ostatnich trzech miesiącach wyniosły średnio 0,5 mld zł miesięcznie, podczas gdy w zeszłym roku wynosiły ok. 0,46 mld zł. Nie ma więc mowy o zmianie trendu.
- W ciągu tygodnia trwania autozapisu zauważyliśmy wzmożony przyrost umów o prowadzenie planów i zanotowaliśmy blisko 50 tys. nowo zgłoszonych do PPK pracowników – mówi Marcin Żółtek, wiceprezes TFI PZU.
PKO TFI w lutym br. odnotowało wręcz rekordową liczbę osób, które w jednym miesiącu odprowadziły wpłatę podstawową na rachunki PPK – prawie 513 tysięcy uczestników. Sumaryczne wpłaty były bliskie rekordowych i wyniosły 152,9 mln zł. - Można więc powiedzieć, że zainteresowanie oszczędzaniem w PPK nie tylko nie słabnie, ale stabilnie rośnie – mówi Grzegorz Chłopek, wiceprezes PKO TFI.
Z pełnymi wnioskami po autozapisie należy poczekać do czerwca. - Kwiecień i maj ciągle będą miesiącami, w których liczba zapisów i rezygnacji wciąż będzie podwyższona – uważa Chłopek.
Reklama
14.03.2023

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania