Polski przemysł nadal trzyma się mocno. Inflacja również
Polski przemysł nadal trzyma się mocno. Sprzyja mu odbicie popytu konsumpcyjnego i inwestycyjnego. Nie brakuje jednak przeszkód, a wśród nich dynamiczny wzrost cen surowców i materiałów.
Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w lipcu o 9,8 proc. w ujęciu rocznym - podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Rynek oczekiwał odczytu na poziomie 10,3 proc. W skali miesiąca produkcja spadła o 3,9 proc. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 12,6 proc. r/r i o 0,7 proc. m/m.
Poprawę w ujęciu rocznym (w cenach stałych) odnotowano w 27 spośród 34 działów przemysłu, m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych - o 26,4 proc., komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych - o 25,9 proc., metali - o 22,3 proc., wyrobów z metali - o 21,5 proc., maszyn i urządzeń - o 18,6 proc., w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę - o 16,6 proc., w produkcji wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych - o 13,8 proc., a papieru i wyrobów z papieru - o 12,2 proc. Spadek produkcji sprzedanej przemysłu w skali roku wystąpił w siedmiu działach, m.in. w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep - o 4,7 proc., czy mebli - o 2,4 proc.
🇵🇱Dobre dane o produkcji przemysłowej: +9,8% r/r. Kontynuacja przyspieszonego trendu. pic.twitter.com/EgcOjD3twG
— mBank Research (@mbank_research) August 19, 2021
Przemysł zwolnił, ale wciąż ma się dobrze
Ekonomiści zwracają uwagę, że choć lipcowy odczyt z sektora przemysłowego wskazuje na lekkie jego hamowanie, to jednak wciąż pozostaje silny, pomimo ograniczeń podażowych i kosztowych. Motorem napędzającym polski przemysł jest eksport. Sprzyja mu też odbicie popytu konsumpcyjnego i inwestycyjnego, zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Specjaliści nie pozostawiają jednak złudzeń: dwucyfrowej dynamiki wzrostu w kolejnych miesiącach już raczej nie zobaczymy. A gwoli przypomnienia: w czerwcu produkcja przemysłowa wzrosła w skali roku aż o 18,6 proc.
- Najwyższe tegoroczne odczyty produkcji przemysłowej mamy już za sobą. Wyhamowanie dynamiki do 9,8 proc. r/r w lipcu jest zapowiedzią końca wzrostów dwucyfrowych, być może takie dwucyfrowe tempo zobaczymy jeszcze w sierpniu, ale potem będzie ono już niższe. Podkreślić jednak trzeba, że odczyty produkcji w okolicach 6-9 proc. r/r będą wciąż dobrymi wynikami - wskazuje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Produkcja przemysłowa w lipcu zanotowała kolejny wzrost – tym razem o 9,8% r/r (kons. 10,8% r/r). Sama dynamika roczna pozostaje pod wpływem niskiej bazy, ale poziom produkcji przekracza ten wynikający z trendu sprzed pandemii. Motorem napędzającym polski przemysł jest eksport. pic.twitter.com/rZjYGpGIKc
— PKO Research (@PKO_Research) August 19, 2021
Minika Kurtek z Banku Pocztowego zwraca uwagę, że wzrost produkcji w kolejnych miesiącach ograniczać będą czynniki podażowe (tj. braki surowców czy podzespołów, opóźnienia w dostawach), ale też czynniki kosztowe - rosnące w szybkim tempie ceny surowców i materiałów. Wskazuje na to kolejny bardzo wysoki, najwyższy od grudnia 2011 r., odczyt inflacji producenkciej (PPI). GUS podał, że w lipcu wskaźnik ten wzrósł w ujęciu rocznym o 8,2 proc., a w skali miesiąca - podskoczył o 1,2 proc. Konsensus rynkowy zakładał wzrosty o - odpowiednio - 7,6 proc. oraz 0,9 proc.
Ceny produkcji sprzedanej przemysłu wzrosły w lipcu o 8,2% r/r (kons. 7,6% r/r) po wzroście o 7,2 % r/r w czerwcu. Widać wpływ wysokich cen energii, ale też wąskich gardeł w dostawach wielu komponentów. pic.twitter.com/NFjX8lZqjp
— PKO Research (@PKO_Research) August 19, 2021
Z danych GUS wynika, że w lipcu podniesiono ceny we wszystkich sekcjach przemysłu. Najbardziej wzrosły ceny w sekcji górnictwo i wydobywanie - o 1,4 proc., w tym w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) - o 3 proc., a w górnictwie rud metali - o 0,4 proc. Ceny w sekcji przetwórstwo przemysłowe podwyższono o 1,3 proc.
- Lipcowy odczyt produkcji przemysłowej zapowiada niższą dynamikę PKB w trzecim kwartale w porównaniu z prawie 11-proc. wzrostem w drugim kwartale, niemniej jednak wciąż powinna ona pozostać solidna, w okolicach przynajmniej 5 proc. r/r. To, co z opublikowanych dziś danych także wynika, to dalsze przyspieszenie inflacji. Szybko rosnące ceny producentów będą finalnie przekładać się na wzrosty cen dla konsumentów - przewiduje Monika Kurtek.
W cenach produkcji kolejna niespodzianka w górę: +8,2%. Cześć z tego to oczywiście wzrosty cen ropy. Ale ceny rosną również bardzo szybko w pozostałych sekcjach. Bazowa część cen producentów +5,9% r/r. pic.twitter.com/WkSZbfQxUo
— mBank Research (@mbank_research) August 19, 2021
Ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego prognozują, że jeszcze na początku czwartego kwartału wzrost cen producentów będzie przekraczał 7 proc., co znajdzie odzwierciedlenie w silniejszym wzroście cen detalicznych na początku 2022 r.
Reklama
19.08.2021

Źródło: PopTika / Shuterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania