Inflacja znów zaskoczyła siłą
W lipcu 2021 r. inflacja bazowa, a więc po wyłączeniu cen żywności i energii, wyniosła 3,7 proc. r/r. – poinformował NBP. W czerwcu wskaźnik ten rósł o 3,5 proc. w ujęciu rocznym.
Początek tygodnia przyniósł najnowszy odczyt inflacji bazowej, a więc takiej, która nie obejmuje cen żywności i energii. W lipcu wskaźnik ten skoczył do 3,7 proc. z 3,5 proc. w czerwcu.
Reklama
Po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) inflacja wzrosła z 4 do 4,7 proc., a inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych skoczyła z 2,9 do 3,3 proc. Wcześniej dowiedzieliśmy się, że podstawowy wskaźnik inflacji konsumenckiej (CPI) w lipcu wzrósł do 5 proc.
Inflacja bazowa w lipcu wyniosła 3,7% r/r. Inflacja po wyłączeniu cen administrowanych 4,7% (wyżej było w 2011 roku), 15% średnia obcięta 3,6% (wyżej było w 2012 roku). Rozpędzenie wszystkich miar inflacji solidne (szczyty lub b. blisko). Jutro w dzienniku opiszemy inne miary. pic.twitter.com/F7roI4qCWl
— mBank Research (@mbank_research) August 16, 2021
- Po ostatnim wyraźnym spadku inflacji bazowej do 3,5 proc. obserwujemy wyraźne odbicie za poprzedni miesiąc. Inflacja bazowa w Polsce skoczyła do 3,7 proc. r/r przy oczekiwaniu 3,6 proc. r/r. Oczywiście to wciąż mniej niż 4,3 proc., które były osiągane w sierpniu, październiku i grudniu zeszłego roku. Z kolei te poziomy były najwyższe od wczesnych lat dwutysięcznych. Złoty nie reaguje na te dane, ale jednocześnie pokazują one, że szczyt inflacji niekoniecznie jest za nami - oceniają analitycy XTB.
Inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii w VII w górę do 3,7% r/r. Pozostałe miary inflacji bazowej także wyraźnie w górę. Inflacja bazowa po wyłączeniu cen administrowanych wzrosła do 4,7% r/r. pic.twitter.com/mF0XLvClkQ
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) August 16, 2021
W ubiegłym tygodniu GUS potwierdził również swoje wstępne szacunki inflacji CPI w lipcu na poziomie 5 proc. r/r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,4 proc. W ujęciu rok do roku na dynamikę inflacji wpłynęły wyższe ceny w zakresie transportu (o 18,5 proc.) oraz mieszkania (o 5,6 proc.), podnosząc ten wskaźnik odpowiednio o 1,6 pkt proc. i 1,39 pkt proc. Niższe ceny odzieży i obuwia (o 0,6 proc.) obniżyły CPI o 0,02 pkt proc.
- W budżet przeciętnego gospodarstwa domowego najmocniej uderzają koszty transportu (pochodna droższych paliw) i te związane z mieszkaniami. Aby pokazać siłę tego wpływu możemy oszacować, że gdyby nie ostatnie podwyżki cen paliw, wywozu śmieci, dostarczenia wody, nośników energii, rosnące stawki czynszów czy wyższe ceny mebli, to inflacja nie wynosiłaby w lipcu 5 proc., jak podał GUS, ale o ponad połowę mniej, niecałe 2,3 proc. - wylicza Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.
16.08.2021

Źródło: Constantin Stanciu / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania