Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Bez OFE system emerytalny traci na efektywności

OFE to rozwiązanie powszechne i jest to jeden z dwóch równorzędnych sposobów finansowania emerytur w przyszłości. Bez OFE w systemie brak dywersyfikacji ryzyka, komentuje prof. Marek Góra

Zdaniem prof. Marka Góry, ekonomisty ze Szkoły Głównej Handlowej i współautora obowiązującego od 1999 r. systemu emerytalnego, koncepcja Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE) została tak mocno naruszona, że obecnie nie bardzo jest jak ją bronić. W wywiadzie dla gazety "Parkiet" komentuje:

Reklama

Nawet gdyby OFE zostały utrzymane, to w obecnej, szczątkowej formie i tak nie będą pełniły roli, jaką miały pełnić. Warto jednak pamiętać, że od początku swego istnienia OFE były tylko częścią większej całości. Nie były, o czym wiele osób zdaje się zapominać, istotą zmian z 1999 r. Ta większa całość może istnieć bez OFE, choć utracone zostaną pozytywne efekty zewnętrzne – mówi.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Jak zwraca uwagę, Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK), które planuje wprowadzić obecny rząd, nie są elementem powszechnego systemu emerytalnego i w związku z tym, w przeciwieństwie do OFE, nie umożliwią dywersyfikacji ryzyka w tym systemie.

PPK to program dodatkowego oszczędzania, czyli zupełnie inny twór niż OFE. Obawiam się też, że będą one inwestowały głównie w papiery skarbowe, ułatwiając rządom zadłużanie społeczeństwa. Poza tym warto pamiętać, że programy dodatkowego oszczędzania zawsze - w większym lub mniejszym stopniu - uprzywilejowują bogatszych. Oparte są bowiem zwykle na zachętach, dopłatach itp. finansowanych przez całe społeczeństwo, a trafiających do tych, którzy uczestniczą w takich programach, czyli lepiej sytuowanych – wyjaśnia.

Prof. Góra wskazuje, że OFE zostały pomyślane jako jeden z dwóch równorzędnych sposobów finansowania emerytur w przyszłości. W związku z tym, w jego opinii, bez OFE system emerytalny traci na efektywności.

Nie ma w nim dywersyfikacji ryzyka. Na domiar złego czarny PR wokół OFE prowadzony po to, by łatwiej było przeksięgować zarejestrowane w nich zobowiązania wobec przyszłych emerytów, doprowadził do utraty wiarygodności przez cały system emerytalny: zarówno ten powszechny, także w części zarządzanej przez ZUS, jak i przez istniejący i potencjalnie możliwy system dodatkowych oszczędności emerytalnych. A zaufanie do systemu emerytalnego jest absolutnie fundamentalne, bo on działa w horyzoncie wielu dziesięcioleci. Jest instytucjonalną strukturą, w której dokonuje się podział kolejno tworzonego PKB między pokolenie pracujące i pokolenie emerytów. Na emerytury będzie przeznaczone tyle, o ile kolejne pokolenie emerytów zgodzi się zmniejszyć swój udział w podziale PKB. To nie zależy od typu systemu emerytalnego. Można to w różny sposób zorganizować, ale ostatecznie zawsze wychodzi na to samo. Największą zaletą obecnego systemu emerytalnego jest to, że samoczynnie uwzględnia interes zarówno pokolenia pracującego, jak i pokolenia emerytów. Politycy nie mogą obiecywać emerytom gruszek na wierzbie, bo nie od nich zależy to, jakie będą emerytury – dodaje.

Komentując obniżenie wieku emerytalnego zaznacza, że niski wiek emerytalny to niskie emerytury. Jak mówi, obniżając wiek emerytalny, rząd wysłał ludziom wprowadzający w błąd sygnał, że w przyszłości nie będą musieli pracować dłużej.

Obniżając wiek emerytalny, rząd wysłał ludziom wprowadzający w błąd sygnał, że w przyszłości nie będą musieli pracować dłużej. Dzisiejsi 40-latkowie mogą teraz żyć w przeświadczeniu, że za 20 lat będą mogli przejść na emeryturę. A to nieprawda, rzeczywistość będzie wymuszała coraz dłuższą pracę. Władza polityków tak daleko nie sięga. Życie jest silniejsze. Poza tym, zawrócono z drogi prowadzącej do zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. To nie tylko skazuje kobiety na niskie emerytury, ale też naraża je na ryzyko niskich zarobków – wyjaśnia.

Odnosząc się do luki płacowej między kobietami a mężczyznami prof. Góra podkreśla, że najwięcej zarabia się w kwiecie wieku, taka jest ścieżka awansu. Ale jeśli pracodawca widzi ryzyko, że kobieta odejdzie na emeryturę wcześniej niż mężczyzna, to może uznać, że nie opłaca mu się w nią inwestować, szkolić jej i powierzać jej nowe obowiązki.

To jest właśnie jedno ze źródeł luki płacowej między mężczyznami a kobietami. System został co prawda tak skonstruowany, że nie ma w nim tak naprawdę wieku emerytalnego. W to miejsce jest minimalny wiek emerytalny, czyli wiek, który daje możliwość rozpoczęcia pobierania świadczenia, ale nie daje podstaw do zwolnienia pracownika. Ale pracodawcy i tak przyjmują, że kobiety są mniej wartościowymi pracownikami, bo szybciej odejdą na emeryturę. Skutki płacowe są oczywiste – mówi.

Prof. Góra krytycznie odniósł się do zniesienie limitu wynagrodzenia, do którego odprowadza się składki na ZUS (zmiana ma obowiązywać od 2019 r.).

W przeciwieństwie do demontażu OFE i obniżki wieku emerytalnego zmiana ta rzeczywiście podkopuje logikę całego systemu emerytalnego. To jest system powszechny, który ma zapewnić, że każdy będzie miał na starość środki do życia. Najbogatsi i tak będą mieli dość oszczędności, więc nie muszą płacić składek dużo większych niż inni. Istotą zmian z 1999 r. było zastąpienie quasi-podatkowego finansowania składki emerytalnej finansowaniem quasi-oszczędnościowym. Jeśli bogaci będą płacić więcej składek, to jednocześnie wzrosną zobowiązania systemu emerytalnego wobec nich. W przyszłości politycy albo dotrzymają zobowiązania - ale wtedy zadziała to jak przywilej podatkowy dla najbogatszych, bo oszczędzają z dochodów brutto, a nie netto - albo nie dotrzymają zobowiązania. To będzie oznaczało przekształcenie finansowania systemu ponownie w kierunku podatkowym, co ten system zdewastuje. Efekt ujawni się już teraz: zdecydują bowiem oczekiwania uczestników systemu – tłumaczy. 

Źródło: Parkiet.

Tylko u nas

22.01.2018

Pusta kieszeń

Źródło: Vitaly Raduntsev / Shutterstock.com

analizy.pl

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.