Rynek się nasyca - nowych funduszy będzie coraz mniej
W tym roku w ofercie TFI pojawiło się znacznie mniej funduszy detalicznych niż w latach ubiegłych. Zapytani przez nas specjaliści wskazują na dwóch winowajców MiFID II i dużą konkurencję
Polski rynek funduszy inwestycyjnych jest specyficzny. W przeciwieństwie do innych gospodarek Europy Środkowo-Wschodniej przyjęły się u nas przede wszystkim fundusze krajowe – rejestrowane tu, a nie np. w Luksemburgu; często uruchamiane nie tylko przez filie największych firm powierniczych w Europie i na świecie, ale również przez małe, polskie towarzystwa. W ofertach TFI znajdziemy fundusze o charakterze otwartym, dostępne dla wszystkich, często od bardzo małych kwot, jak i zamknięte, skierowane do zamożnych klientów, często o znacznie bardziej wysublimowanej strategii inwestycyjnej.
Detalicznych funduszy inwestycyjnych (tj. z wyłączeniem większości funduszy aktywów niepublicznych; funduszy służących optymalizacji podatkowej itp.) z roku na rok pojawia się naprawdę sporo. W lipcu obchodziliśmy 25-lecie powstania pierwszego funduszu inwestycyjnego. W 1992 roku był więc tylko jeden - Pioneer Pierwszy Polski Fundusz Powierniczy - dziesięć lat później - nieco ponad setka; w 2012 r. - 526, a obecnie (na 19 października 2017 r.) - 827.
Zwłaszcza w ostatnich czterech latach (2014-2017) obserwujemy dynamiczny rozwój oferty TFI. Większość nowo otwieranych produktów to fundusze zamknięte. W tym czasie uruchomiono ich 214, podczas gdy FIO i SFIO kolejno 93 i 116. Rekordowy był ubiegły rok, gdy uruchomiono łącznie 127 funduszy detalicznych. Wiele wskazuje na to, że dynamika nowych produktów nie zostanie utrzymana w tym roku. Od stycznia do września pojawiło się tylko 70 nowych strategii skierowanych do klienta detalicznego. W tym samym czasie rok wcześniej było ich 103.
Trudno zakładać, że w ostatnim kwartale będziemy mieć do czynienia z wysypem nowości, mając na uwadze zbliżający się wielkimi krokami MiFID II. Największa od lat zmiana w prawie regulująca usługi finansowe to wyzwanie dla całej branży. Dyrektywa ma zacząć obowiązywać w Polsce od 3 stycznia 2018 r. Obecnie Ministerstwo Finansów opracowało projekty ustaw implementujących MiFID II, ale nie zostały one jeszcze poddane pod głosowanie. Branża nie jest więc pewna, jakie zapisy ostatecznie się w nich znajdą. Na dziś w projektach nie ma mowy o ograniczeniu opłat za zarządzanie funduszami (zarówno tych stałych jak i zmiennych), tak jak chciała tego Komisja Nadzoru Finansowego. Jest za to zapis o nowych kompetencjach resortu finansów, który po zasięgnięciu opinii KNF, będzie mógł określić w drodze rozporządzenia maksymalne stawki wspomnianych opłat w przypadku FIO i SFIO.
Czytaj również: Znamy projekty ustaw wprowadzających MiFID II
Niepewność branży widoczna jest na powyższym wykresie. Ilość nowo utworzonych funduszy otwartych i specjalistycznych otwartych wyraźnie spadła w porównaniu z ubiegłym rokiem. Z kolei w przypadku funduszy zamkniętych dynamika jest podobna. FIZ-y wyłamują się unijnym regulacjom i znacznie szybciej procedowane jest ich uruchomienie w Komisji Nadzoru Finansowego. Nie bez znaczenia jest również fakt, że popyt na nie stale rośnie, dzięki bogacącemu się społeczeństwu. Coraz więcej towarzystw specjalizuje się w tego typu rozwiązaniach, czego przykładem jest dynamiczny rozwój oferty Altus TFI czy Trigon TFI. Być może dołączy do nich wkrótce Eques Investment TFI, który zapowiedział, że w związku ze wzrostem zainteresowania klientów funduszami zamkniętymi w przyszłości połączą wszystkie subfundusze z parasola SFIO w jeden fundusz ochrony kapitału, skupiając wszystkie siły na rozwoju oferty FIZ-ów.
Sebastian Buczek, prezes zarządu Quercus TFI:
Na pewno zmiany regulacyjne, w tym MiFID II nie sprzyjają powstawaniu nowych produktów. Ale z drugiej strony, gdybym miał powiedzieć jaki czynnik jest jeszcze bardziej istotny to wskazałbym wzrost konkurencji. Na polskim rynku funduszy inwestycyjnych jest ona ogromna. Łatwo jest stworzyć nowy fundusz, wejść na rynek, zebrać kilkadziesiąt milionów złotych. Takich funduszy na rynku jest bardzo dużo, w związku z czym bardzo ciężko jest się przebić. Wobec tego uważam, że powoli może wygasać także boom funduszy autorskich na rynku. Oczywiście dalej będą powstawały nowe fundusze, ale w związku z wysokim stopniem konkurencyjności będzie ich trochę mniej.
Waldemar Wołos, dyrektor Departamentu Rozwoju Nowych Produktów Union Investment TFI:
Dynamika rozwoju funduszy inwestycyjnych na polskim rynku była w ostatnich latach bardzo wysoka. Powstawały zarówno fundusze otwarte, kierowane do szerokiego grona inwestorów, jak i zamknięte, których adresatami są zazwyczaj bardziej zamożni i doświadczeni inwestorzy. W efekcie dzisiejsza oferta TFI jest bardzo bogata i „nasycona”. Inwestorzy mają do wyboru mnóstwo strategii: akcyjnych, dłużnych czy absolutnej stopy zwrotu. Praktycznie każdy inwestor znajdzie fundusz dla siebie.
Niemniej jednak TFI cały czas szukają nowych rozwiązań, które wpiszą się w potrzeby klientów i zmiany zachodzące na rynku. W naszym TFI oczywiście uwzględniamy nadchodzące zmiany przy planowaniu oferty produktowej, ale nad rozwojem oferty produktowej pracujemy także niezależnie od MiFID II.
Co prawda MiFID II dotyczy głównie dystrybutorów funduszy, ale jest też impulsem do rozwoju oferty produktowej TFI. Towarzystwa bardzo uważnie wsłuchują się w potrzeby klientów wyrażane bezpośrednio, a także za pośrednictwem instytucji dystrybuujących fundusze.
Wojciech Kiermacz
Analizy Online
Reklama
19.10.2017

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania