To był tydzień: Warszawska giełda zbliża się do szczytu
Dobrym nastrojom wśród inwestorów na warszawskiej GPW nie ma końca. Zwyżka trwająca nieprzerwanie od listopada zbliża WIG do historycznego szczytu
Mija pierwszy tydzień urzędowania Donalda Trumpa na stanowisku prezydenta Stanów Zjednoczonych. Chociaż sprawy gospodarcze stanowią centralny punkt działań podejmowanych przez nowego gospodarza Białego Domu, ich efekty postrzegane są jako co najmniej kontrowersyjne. Już w samym przemówieniu inauguracyjnym znalazło się sporo zapowiedzi dotyczących zwiększenia protekcjonizmu gospodarczego.
Później było tylko gorzej. Trump zdecydował się m.in. wycofać Stany Zjednoczone z tzw. partnerstwa transpacyficznego, czyli Transpacyficznej Umowy o Wolnym Handlu. W jego ocenie to ma wzmocnić pozycję USA w stosunku do rosnącej potęgi gospodarczej Chin. W czwartek wieczorem ogłoszono również, że budowa muru na granicy z Meksykiem zostanie sfinansowana dzięki dochodom pochodzącym z 20-procentowego podatku, który ma zostać nałożony na dobra importowane z tego kraju. Prezydent podjął również decyzję umożliwiającą wznowienie dwóch ropociągów: Keystone XL łączącego Kanadę z USA oraz Dakota Access Pipeline, którym ma płynąć ropa z Dakoty Północnej do Illinois. Ta kwestia spotkała się z pozytywną reakcją rynków, jednak budzi bardzo duże emocje ze względu na negatywny wpływ na środowisko.
Innym ważnym wydarzeniem tego tygodnia jest wtorkowa decyzja Sądu Najwyższego w Wielkiej Brytanii w sprawie procedury Brexitu. Sąd orzekł, że do uruchomienia art. 50 Traktatu o Unii Europejskiej konieczna jest zgoda brytyjskiego parlamentu – rząd nie może zrobić tego samodzielnie bazując jedynie na wynikach czerwcowego referendum. Rząd podjął odpowiednie kroki już w czwartek wieczorem, kiedy to opublikowano projekt ustawy umożliwiającej wszczęcie procedury wyjścia z UE. Dokument będzie podlegał konsultacjom w kolejnych dniach. Uważa się, że choć wyrok sądu stanowi pewne utrudnienie, może on tylko opóźnić Brexit (możliwe jest niedotrzymanie podanego przez premier Theresę May terminu upływającego z końcem marca) lecz na pewno go nie powstrzyma, bowiem liczba parlamentarzystów opowiadających się za opuszczeniem Unii jest wystarczająca do przyjęcia ustawy.
Miniony tydzień obfitował w dobre dane makroekonomiczne. We wtorek opublikowano odczyty dotyczące aktywności gospodarczej dotyczące gospodarek rozwiniętych. Dobrze wypadły zarówno USA jak i państwa Europy Zachodniej. Jeśli chodzi o największą gospodarkę świata, wskaźnik PMI dla usług i przemysłu wyniósł 55,1 pkt. i zdecydowanie przebił oczekiwania. Warto zauważyć, że jeżeli chodzi o usługi jego wartość była najwyższa od roku, a jeśli chodzi o przemysł wskaźnik wspiął się na dwuletni szczyt. Dane były nie mniej korzystne w strefie euro, gdzie PMI dla przemysłu przebiło oczekiwania, a wskaźnik dla usług był niewiele od nich niższy. Optymizmu dostarcza szczególnie wartość pierwszego z indeksów, bowiem jest ona najwyższa od ponad pięciu lat. Jeśli chodzi o poszczególne gospodarki dobrze wypadła Francja (w obu kategoriach) oraz niemiecki przemysł.
Na zachowania światowych giełd wpływ miały przede wszystkim czynniki polityczne. Po piątkowej inauguracji Donalda Trumpa wydawał się dominować pesymizm związany z wprowadzaniem barier w międzynarodowej wymianie handlowej. Jednak dobre wyniki kwartalne spółek amerykańskich oraz perspektywa wprowadzenia rozwiązań stymulujących gospodarkę krajową zdają się mieć większe znaczenie dla inwestorów – główne indeksy amerykańskie notują w tym tygodniu historyczne maksima (indeks S&P500 zdołał przebić punkt 2300 pkt.). Okazuje się również, że zapowiedź protekcjonizmu odbierana jest w sposób dwojaki – po pierwszej reakcji szokowej przyszedł czas na poprawę nastrojów. Jest tak ponieważ ochrona rynku przez zagranicznymi towarami i usługami może działać korzystnie na mniejsze przedsiębiorstwa, których konkurencyjność w stosunku do zagranicznych konkurentów wzrośnie.
(sprawdź wyniki funduszy akcji amerykańskich)
Optymizm panował też na niemieckiej giełdzie. Okazało się bowiem, że dobre nastroje niemieckich konsumentów, mierzone indeksem GfK, przerosły oczekiwania analityków. Wartość wskaźnika GfK na luty wyniosła 10,2 pkt. co oznacza, że jest najwyższa od prawie pół roku. W efekcie od piątkowego zamknięcia wartość indeksu DAX wzrosła o ponad +1,5% (dane na godzinę 15). Mniej optymistycznie przebiegały sesje w Londynie. Niepewność co do przyszłości brytyjskiej gospodarki nie skłania inwestorów do nabywania aktywów Zjednoczonego Królestwa oraz wzmaga zmienność, która dała o sobie znać w ostatnich dniach. W ostatecznym rozrachunku kapitalizacja londyńskiego indeksu FTSE100 spadła o ok -0,3% (dane na godzinę 15).
Jeśli chodzi o polskie podwórko ubiegły tydzień minął pod znakiem danych gospodarczych. Duży wydźwięk miała wypowiedź wicepremiera Mateusza Morawieckiego, którego zdaniem oficjalnie podawane informacje dotyczące wzrostu gospodarczego w latach 2014-2015 były zafałszowane. W jego ocenie, wartość produktu krajowego brutto była w rzeczywistości o 30 mld zł niższa, niż powszechnie się uznaje. Winą obarcza przedstawicieli poprzedniej ekipy rządzącej, która w swoich obliczeniach miała uwzględniać „lewe faktury”.
(sprawdź wyniki funduszy akcji polskich uniwersalnych)
Wydaje się jednak, że rewelacje Ministra Rozwoju zostały całkowicie zignorowane przez rynek. Dużo ważniejsze znaczenie miały realne odczyty gospodarcze. Na początku tygodnia GUS opublikował wskaźniki koniunktury za styczeń. Dane wykazują poprawę niemal we wszystkich sektorach, a największe wzrosty odnotowano w przemyśle, budownictwie i handlu detalicznym.
Inwestorom nie brakowało optymizmu. „Bycza” atmosfera panująca na parkiecie warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych sprawia, że indeks WIG zbliża się do 5-letniego maksimum. Tylko w tym tygodniu kapitalizacja głównego wskaźnika warszawskiej giełdy wzrosła o przeszło +3,8% (dane na godzinę 15).
Rynek funduszy inwestycyjnych:
W mijającym tygodniu rynek obiegła informacja, że w związku z przekształceniem OFE w fundusze inwestycyjne zlikwidowany zostanie tzw. suwak bezpieczeństwa. O planowanym rozwiązaniu poinformował Leszek Skiba, wiceminister finansów. Komunikat zaskoczył ekspertów, bowiem dotychczas uważali, że reforma systemu emerytalnego nie uwzględnia wycofania tego mechanizmu.
Kolejnym doniesieniem, które wzbudziło spore zainteresowanie była kwestia projektu ustawy o polskich funduszach nieruchomości, czyli tzw. REIT-ach (ang. Real Estate Investment Trust). Rząd pracuje obecnie nad wprowadzeniem przepisów regulujących działanie tego typu podmiotów. Ministerstwo Finansów chce by polski REIT miał wyłącznie formę spółki akcyjnej, co oznacza, że nie będzie mógł on działać jako funduszy inwestycyjny zamknięty, a takiego rozwiązania oczekiwało środowisko funduszy inwestycyjnych.
Katarzyna Czupa
Analizy Online
Reklama
27.01.2017

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania