Klienci funduszu korporacyjnego Copernicusa jeszcze poczekają
Minęły dwa lata od rozpoczęcia likwidacji Copernicus Dłużnych Papierów Korporacyjnych. Termin wypłaty środków właśnie został przesunięty o półtora roku
Decyzja o likwidacji subfunduszu została podjęta na początku września 2014 roku. Jako powód podano wówczas spadek aktywów poniżej progu 39 mln zł, na co zezwalał statut. Wcześniej, od grudnia 2013 roku fundusz był zawieszony, co było efektem znacznego odpływu środków, wypłacanych przez klientów po kilku dużych odpisach.
Ustalono, że klienci odzyskają środki najpóźniej do 16 września 2016 roku (czyli po ponad 2 latach). Tak długi okres likwidacji tłumaczono strukturą portfela, w którym dominują obligacje niepubliczne. Dziś dowiadujemy się, że zarząd podjął uchwałę o przedłużeniu procesu likwidacji do 21 maja 2018 roku.
- Decyzja o likwidacji Subfunduszu była podyktowana obroną interesu naszych klientów. Okazało się bowiem, że w wielu przypadkach mieliśmy do czynienia z nieuczciwymi emitentami, którzy świadomie utrudniają proces odzyskiwania kapitału z emisji obligacji. W związku z tym musieliśmy podjąć zdecydowane, ale też niestandardowe działania, mające na celu odzyskanie zainwestowanego kapitału. Dlatego też m.in. zaangażowaliśmy już w sprawę renomowane kancelarie prawnicze i agencje detektywistyczne. Przewidywaliśmy odzyskanie dużej części kapitału w perspektywie dwóch lat. Niestety, w naszej ocenie świadome unikanie odpowiedzialności przez niektórych emitentów, których obligacje nabyliśmy, zmusiły nas do zweryfikowania tych planów. Jesteśmy zdecydowani twardo walczyć o środki naszych inwestorów – wyjaśnia Marcin Billewicz, prezes zarządu Copernicus Capital TFI.
Reklama
Na stronie internetowej towarzystwa można znaleźć treść listu wystosowanego do klientów, w którym przedstawia plany dotyczące poszczególnych serii obligacji, jakie są w posiadaniu funduszu. Jest to bardzo ciekawa lektura, która pokazuje jak trudne jest odzyskiwanie wierzytelności na naszym rynku, nawet tych zabezpieczonych.
Towarzystwu udało się odzyskać niewielką część środków, jednak nie może ich wypłacić klientom, co wynika z powszechnie obowiązujących przepisów prawa. Mogą być one wypłacone dopiero po zakończeniu całego procesu likwidacji. Obecnie w portfelu funduszu, za wyjątkiem jednej lokaty (Monday Development), która generuje regularny wzrost środków pieniężnych, znajdują się obligacje spółek z przekroczonym terminem zapadalności. Aktywa te - zdaniem spółki - w większości posiadają wartościowe zabezpieczenia, z których próby zaspokojenia podejmuje likwidator.
W przypadku Milmeksu oraz One2 One, zbycie okazało się praktycznie niemożliwe i zostały one odpisane w całości w księgach. Natomiast trwają prace nad odzyskaniem środków w przypadku spółek: Yield Niebieski, Forsedeli Holdings, Gant Development, GCI, Mostostal Quantum, TMI, Zemmeydo Management Limited, Trust oraz Widok Energia.
W dniu rozpoczęcia likwidacji, jednostka uczestnictwa była warta 95,50 zł. Od tego czasu wyceniana jest raz na pół roku, obecnie jest warta 100,60 zł.
Anna Zalewska
Analizy Online
13.09.2016

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania