Millennium Globalny Stabilnego Wzrostu - markowe rozwiązania w jednym miejscu
Reklama
Dla kogo jest ten fundusz?
Fundusze mieszane stabilnego wzrostu stanowią jedną z kluczowych grup produktów wspólnego inwestowania na rynku polskim. Niemniej jednak strategie tylko nielicznych z nich bazują na wykorzystaniu aktywów zagranicznych. Jednym z reprezentantów tej rzadkiej rasy jest Millennium Globalny Stabilnego Wzrostu. Jego portfel niemal w całości składa się z jednostek funduszy różnorodnych, światowych marek (jak JPMorgan, Fidelity, czy Schroders). W ciągu niespełna 3,5 roku działalności lokowanie kapitału poza granicami Polski przysporzyło rozwiązaniu wynik o blisko +8 pkt proc. lepszy od podobnych produktów, ale opartych głównie o rodzimy parkiet (akcyjny i dłużny). Z tej perspektywy wypracowana stopa zwrotu wypada więcej niż przyzwoicie. Nadwyżka ponad wspomniany punkt odniesienia może być jednak jedynie ilustracją możliwych korzyści z dywersyfikacji, niż podstawą do oceny rezultatów produktu. Ta jest zaś mocno utrudniona poprzez brak odpowiednio licznej grupy porównawczej, jak też fakt, że sam fundusz nie posiada wzorca. Na tle najbardziej zbliżonych rozwiązań (Arka Platinum Stabilny i ING Pakiet Umiarkowany) fundusz od Millennium TFI w horyzoncie minionych 2 lat cechuję się podobnym, choć nieco wyższym wynikiem. Wyróżnia go jednak (podobnie jak na tle funduszy polskich stabilnego wzrostu) wyższe zaangażowanie w akcje (różnica ta w przybliżeniu to 10 pkt proc.). Z jednej strony może ono niekorzystnie odbijać się na stopach zwrotu produktu podczas słabej koniunktury na światowych giełdach, co dało się we znaki inwestorom przykładowo w styczniu ub.r. (wynik wyniósł wtedy -3,8%, gdy bezpośredni rywale tracili mniej niż -2,1%). Z drugiej jednak strony klienci funduszu mają również większą szansę na bardziej wymierną partycypację w hossie. Dzięki temu styczniowe straty do konkurentów zostały szybko nadrobione, a ogółem okresy silnych giełdowych wzrostów (jak lipiec po Brexicie, czy początek br.) działały z korzyścią dla produktu. Pod względem geograficznym alokacja aktywów w Millennium Globalny Stabilnego Wzrostu obejmuje głównie rynki rozwinięte, przede wszystkim Europę oraz Stany Zjednoczone. Mniejsza rola walorów z gospodarek wschodzących ogranicza potencjalną zmienność wartości jednostki, ale gdy znajdują się one w dobrej kondycji (jak w ostatnich miesiącach krajowa GPW), wyniki produktu nie dorównują choćby tym odnotowywanym przez Millennium Stabilnego Wzrostu. Uniwersum inwestycyjne produktu należy jednak określić jako szerokie, a paletę wykorzystywanych funduszy zagranicznych jako ogromny zasób do wykorzystywania okazji inwestycyjnych. Przykładowo, spodziewany spadek cen obligacji skarbowych nie musi oznaczać dla zarządzających (Marcin Wiński i Paweł Grzywa) odwrotu od tej klasy aktywów. Menedżerowie z powodzeniem w II poł 2016 r. stosowali zagraniczne fundusze zarabiające na wzrostach rentowności instrumentów dłużnych, których zyski dodatkowo wspomagał mechanizm dźwigni. Na przestrzeni minionego roku zdecydowano również o przesunięciu akcentu w strukturze portfela z giełd europejskich, do których zniechęcała niepewność polityczna w regionie, na parkiet amerykański. Nieodłączną częścią portfela (ok 10%) były i są także fundusze o alternatywnych strategiach, które stanowią dodatkowy element dywersyfikacji i mogą wpływać na stabilizację wyników. Warto zaznaczyć, że mimo braku krajowych aktywów w portfelu funduszu, klienci nie są narażeni na ryzyko walutowe, gdyż to jest zabezpieczane. Poprzez Millennium Globalny Stabilnego Wzrostu inwestorzy mają mało powszechną w ofercie polskich TFI możliwość udziału w potencjalnych wzrostach na światowych rynkach akcji i długu. Co do samej oceny rozwiązania niewiele jednak uległo zmianie. Oprócz swoistej wyjątkowości produktu, nie dostrzegamy wyraźnych atutów, które mogłyby uzasadniać wyróżniającą notę. Minusem pozostają wysokie koszty zarzadzania (3,5%), stanowiące spore obciążenie dla wyników. Ostatecznie zatem podtrzymujemy poprzednią, 3-gwiazdkową ocenę. Ewa Bartosiak, Marcin RóżowskiAnalizy Online
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania