Aviva Investors Małych Spółek - małymi (krokami) do celu
Reklama
Dla kogo jest ten fundusz?
Blisko 12 miesięcy minęło od momentu, gdy zdecydowaliśmy o zawieszeniu oceny ratingowej dla funduszu Aviva Investors Małych Spółek. Ówczesna decyzja wynikała z tego, że TFI planowało modyfikację jego polityki inwestycyjnej. Docelowo trzonem portfela miały stać się spółki o średniej kapitalizacji, tak jak to jest w przypadku większości konkurentów. Jednak pomysł ten został ostatecznie zrewidowany na skutek pogorszenia się koniunktury na warszawskiej GPW. Trwająca od maja polityczna bessa skoncentrowała się przede wszystkim na spółkach z dużych indeksów, tj. WIG20 oraz mWIG40, w pewnym stopniu oszczędzając popularne maluchy . Dlatego też zespół inwestycyjny zarzucił początkową ideę i ostatecznie portfel nadal skupiony jest na walorach z sWIG80 lub nawet mniejszych. Jak się okazało z perspektywy mijającego roku, była to trafna decyzja, co dobrze obrazują uzyskane stopy zwrotu. W tym okresie wynik to ok. +3,0%, gdy konkurenci zarobili przeciętnie ok. +1,0%. Jednocześnie zarządzającym udało się nieznacznie pobić indeks (zysk z sWIG80 to ok. +2,8%), co na polskim rynku nie jest częstym wyczynem. Jednak drugą stroną medalu są wyniki w długim terminie. Zarówno w horyzoncie 2-, jak i 3-letnim produkt plasuje się wśród najsłabszych w grupie, głównie z powodu rezultatów z lat 2013 i 2014 (strata do średniej na poziomie odpowiednio -6,7 pkt proc. i -7,8 pkt proc.). Nie najlepsze rezultaty w tym czasie wynikały z dwóch czynników istotnego udziału spółek zagranicznych (gdzie nie wszystkie typy były udane) oraz skromnej reprezentacji firm z mWIG40, który to indeks był w tym okresie bardzo silny. Dlatego też chociaż tegoroczne stopy zwrotu są warte docenienia, to należy je analizować w szerszym kontekście, a ten już tak pozytywny nie jest. Najlepszym podsumowaniem najnowszej historii funduszu są nasze rankingi, nadawane na podstawie wskaźnika efektywności information ratio w okresie 3-letnim nadal obowiązuje najniższa nota 1a, ale już roczna to poziom 3a, co sygnalizuje istotną poprawę. Chociaż jak już wspomniano portfel nie został ostatecznie przechylony w stronę indeksu mWIG40, to zaszła w nim na przestrzeni ostatnich dwóch lat istotna modyfikacja. Chodzi tu o znaczący spadek zaangażowania w spółki zagraniczne. W szczytowym momencie w 2013 roku przekraczało ono 25% portfela, natomiast na koniec czerwca br. było to poniżej 5%.To dość duża zmiana jakościowa, ponieważ komponent zagraniczny to zwykle stała pozycja w portfelach akcyjnych spod egidy Aviva Investors Poland TFI. To również ruch wbrew obowiązującemu trendowi wśród największych funduszy z grupy w tych udział spółek zagranicznych powoli, ale jednak rośnie. Można to działanie ocenić dwojako z jednej strony ryzyko polityczne oraz geograficzne nie jest zdywersyfikowane, mniejsze jest także spektrum spółek, na których można kreować wyniki. Z drugiej zaś w okresach gdy polski rynek jest silny (jak w 2013 roku w segmencie MiŚS) ekspozycja zagraniczna często powoduje, że czysto lokalne fundusze zyskują znaczącą przewagę. Dotychczasowy bilans takiego działania jest generalnie pozytywny i produkt z pewnością może znaleźć uznanie tych inwestorów, którzy poszukują portfeli, w których to polskie spółki dominują. Poza tym w konstrukcji samego portfela na przestrzeni ostatnich lat nie zmieniło się wiele. Nadal obowiązuje nacisk na selekcję metodą bottom-up, a zarządzający poszukują swoich szans przede wszystkim w obszarze spółek małych i najmniejszych. Ich udział na koniec czerwca wynosił łącznie ok. 55% - był to drugi rezultat w grupie, z istotną przewagą nad resztą peletonu. To właśnie w obszarze tego typu firm udało się wytypować kilku tegorocznych liderów, np. Bioton, ZPUE czy Livechat. Na przeciwnym biegunie znalazły się papiery z indeksu WIG20, które nawet przy w sumie niewielkim udziale znacząco ciążyły jednostce. Ich rola to przede wszystkim zapewnienie odpowiedniej płynności portfela, szczególnie przy marginalnej wadze zagranicy oraz utrzymywanie relatywnie wysokiej alokacji (stale ok. 90%). Odnośnie wspomnianego benchmarku, jego udział - tak jak i innych pozycji nieuwzględnionych we wzorcu funduszu - nie powinien przekraczać ok. 15% aktywów. Aviva Investors Małych Spółek ma za sobą niewątpliwie kilka trudnych lat. 2015 rok okazał się na tym tle znacznie lepszy, ale prawdopodobnie za wcześnie jeszcze, by ogłaszać powrót produktu do dawnej formy (sprzed 2011 roku). Dobre wyniki z ostatnich 12 miesięcy zostały mimo wszystko osiągnięte na spadkowym rynku, a inwestorzy oczekują ponadprzeciętnych zysków przede wszystkim wtedy, gdy główne indeksy dynamicznie rosną. Jednocześnie nadawanie niskiej oceny tylko z racji słabych lat 2013-14 byłoby spóźnione i trudne do uzasadnienia w kontekście bliskiej przyszłości. Dlatego też zostajemy przy ocenie 3 gwiazdek, która to odzwierciedla nasze neutralne nastawienie wobec funduszu. Miał on dobre nowe otwarcie , ale nadal ma swoim inwestorom wiele do udowodnienia.Marcin Różowski, Paweł GruberAnalizy Online
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania