Liga Ekspertów: luty sprzyjał inwestującym na GPW
W lutym opłacało się inwestować w polskie akcje i zagraniczne obligacje, zwłaszcza te długoterminowe. Eksperci, którzy postawili na te klasy aktywów, wyszli w ubiegłym miesiącu na prowadzenie. W ogonie znaleźli się zwolennicy amerykańskich akcji.
To był nerwowy, ale ostatecznie udany miesiąc dla inwestorów. Niemal 80 proc. spośród łącznie ok. 1000 analizowanych przez nas krajowych i luksemburskich funduszy inwestycyjnych (w PLN) zanotowała w lutym dodatnie stopy zwrotu. Największe zyski popłynęły z polskiej giełdy. Słaby miesiąc zaliczyły fundusze akcji amerykańskich. W całym segmencie produktów dłużnych (inwestujących w Polsce i za granicą), zaledwie 4 fundusze znalazły się pod kreską. A to z kolei znalazło odzwierciedlenie w wynikach portfeli ofensywnych i defensywnych uczestników Ligi Ekspertów, budowanych właśnie z funduszy inwestycyjnych.
Reklama
Najlepszą i najgorszą strategię ofensywną (z większym udziałem funduszy akcji) dzieli w lutym 8,5 pkt proc. Rozstrzał w wynikach strategii defensywnych (z większym udziałem funduszy dłużnych) sięga z kolei 1,8 pkt proc.
Luty potwierdził, jak wielkie znaczenie dla rynków finansowych mają wydarzenia na arenie geopolitycznej. Pierwsza połowa miesiąca na GPW, upłynęła niemal w szampańskich nastrojach, bo inwestorzy grali pod rychłe zakończenie wojny w Ukrainie. Pod koniec lutego prezydent Donald Trump ogłosił, że zawieszone dotąd 25-procentowe cła na import z Meksyku i Kanady wejdą w życie 4 marca, a ponadto USA nałożą dodatkowe 10-procentowe taryfy na towary z Chin. Ponownie cłami postraszył też Unię Europejską. Nagła decyzja administracji USA rozwiała nadzieje rynku na złagodzenie napięć handlowych. Dodatkowo spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim nie doprowadziło do oczekiwanych przez inwestorów działań pokojowych, lecz zakończyło się spektakularną kłótnią, której skutkiem jest zawieszenie amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Ostatecznie jednak głównym indeksom na GPW udało się zakończyć luty na solidnych plusach. WIG zyskał 5,3 proc., WIG20 niemal 6 proc. a sWIG80 i mWIG40 zwyżkowały o - odpowiednio - 3,2 i 4,6 proc. Europejskie rynki akcji, mimo niepewnej sytuacji gospodarczej, także utrzymały dobrą passę. Nieprzewidywalność polityki administracji Trumpa nie sprzyja natomiast nastrojom na Wall Street. To wszystko sprawia, że amerykańska giełda od początku roku wypada słabiej na tle europejskich rynków. W lutym indeks S&P 500 stracił niecałe 2 proc., podczas gdy technologiczny Nasdaq Composite spadł o niemal 4,5 proc.
To znalazło odzwierciedlenie w wynikach strategii ofensywnych prowadzonych w Lidze Ekspertów. Panująca w lutym koniunktura najbardziej sprzyjała Sebastianowi Buczkowi z QUERCUS TFI, który od listopada ubiegłego roku ma bycze nastawienie do GPW, bo od tego czasu w jego portfelu jest tylko jeden fundusz akcji polskich - QUERCUS Agresywny, w ubiegłym miesiącu zarobił 3,8 proc., a od listopada ponad 9 proc.
Polskie akcje dominują też w portfelu Marcina Lau z Phinance, który stanął na drugim miejscu podium, zyskując 2,8 proc. Jego strategia jest dużo bardziej zdywersyfikowana pod względem liczby składników. W portfelu agresywnym znajdziemy 8 funduszy, z czego 4 inwestują na GPW i łącznie zajmują grubo ponad 60 proc. portfela. Wynik lutowy byłby nieco wyższy gdyby nie ekspozycja na spółki z sektora blockchain za pośrednictwem Superfund Akcji Blockchain, który zanotował w lutym dotkliwą stratę, sięgającą niemal 23 proc.
Trzecie miejsce podium z wynikiem 2,5 proc. zajął Paweł Mizerski z UNIQA TFI, który także większość, bo ponad 60 proc. swojego portfela ulokował na polskiej giełdzie. Do wyniku lutowego pozytywnie kontrybuowały także fundusze dłużne (20 proc. aktywów) i fundusz mieszany (10 proc.).
Na drugim biegunie wylądował Paweł Reczulski z Niezależnego Domu Maklerskiego, który w lutym stracił 4,7 proc. Jego portfel od 4 lutego zbudowany jest 9 funduszy, z czego zaledwie 2 były w ubiegłym miesiącu nad kreską - fundusz akcji polskich AGIO Akcji PLUS (21 proc. aktywów) i fundusz akcji chińskich Allianz China A-Shares (5 proc. aktywów). Pozostałe składniki portfela, m.in. fundusze akcji amerykańskich czy wspomniany wyżej Superfund Akcji Blockchain, mocno w lutym traciły.
Luty sprzyjał inwestującym w fundusze dłużne. Rentowność amerykańskich 10-latek spadła w lutym do 4,2 proc., niemieckich do 2,41 proc., a polskich do 5,76 proc. Indeks IROS, obejmujący polskie obligacje skarbowe o stałym oprocentowaniu, wzrósł o 0,8 proc. W całym segmencie funduszy dłużnych (inwestujących w Polsce i za granicą) zaledwie 4 produkty znalazły się w lutym pod kreską (po wyłączeniu produktów objętych likwidacją). Podobnie jak w styczniu, tak i w lutym najwięcej można było zarobić inwestując na zagranicznych rynkach długu. A to znalazło odbicie w wynikach strategii defensywnych prowadzonych w Lidze Ekspertów.
Wszyscy uczestnicy zanotowali zyski, ale najwięcej (+2,5 proc.) zarobił Paweł Reczulski. Ekspert postawił na 2 fundusze dłużne, które okazały liderami lutego pod względem stóp zwrotu. Mowa o inwestującym w Chinach Schroder ISF Asian Convertible Bond A1 (Acc) (PLN) (hedged) i szukającym okazji globalnie - Allianz Obligacji Ultra Długoterminowych. Ten pierwszy zarobił niemal 5 proc., a drugi 3,5 proc. Ten ostatni jest największą pozycją w portfelu tego uczestnika, bo stanowi ponad 35 proc. aktywów. Drugi z wymienionych funduszy zajmuje ponad 20 proc. Jeszcze więcej, bo ponad 24 proc. "waży" w portfelu Superfund Obligacyjny Uniwersalny, który do lutowego wyniku dołożył 1,3 proc.
Na Allianz Obligacji Ultra Długoterminowych (20 proc. aktywów) postawił też Marcin Ciesielski z Ceres DI, który w lutym zarobił 1,5 proc. W jego portfelu znajdziemy jeszcze 4 inne fundusze dłużne, i wszystkie wyszły nad kreskę.
- Generali Korona Obligacje
- PZU Papierów Dłużnych POLONEZ
- Investor Obligacji Uniwersalny
- QUERCUS Akumulacji Kapitału
Najniższą stopę zwrotu (+0,7 proc.) na portfelach defensywnych wypracowali w lutym Paweł Mizerski i Marcin Lau.
05.03.2025

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania