Jest decyzja w sprawie stóp procentowych w strefie euro
W strefie euro główna stopa procentowa poszła w dół o 25 pkt bazowych, do poziomu 3,50 proc. Tak zdecydował na wrześniowym posiedzeniu Europejski Bank Centralny. To już drugie cięcie kosztu pieniądza w Eurolandzie. Decyzja była przez rynek oczekiwana.
EBC obniżył stopę depozytową w strefie euro o 25 pb.
Reklama
- Rada Prezesów postanowiła dziś obniżyć stopę depozytu w banku centralnym, która służy jej do sterowania nastawieniem polityki pieniężnej, o 25 punktów bazowych. Jak wynika z aktualnej oceny Rady Prezesów co do perspektyw inflacji, dynamiki inflacji bazowej i siły transmisji polityki pieniężnej, zasadne jest obecnie poczynienie kolejnego kroku w zmniejszaniu stopnia restrykcyjności polityki pieniężnej - napisano w komunikacie.
EBC poinformował także, że 18 września obniży spread pomiędzy stopą operacji refinansujących a stopą depozytową do 15 pb.
- Zgodnie z informacją ogłoszoną 13 marca 2024 w następstwie przeglądu systemu operacyjnego, różnica między stopą procentową podstawowych operacji refinansujących a stopą depozytu w banku centralnym będzie wynosić 15 punktów bazowych. Różnica między stopą kredytu w banku centralnym a stopą podstawowych operacji refinansujących pozostanie - bez zmian - na poziomie 25 punktów bazowych. W związku z tym stopa depozytu w banku centralnym zostanie obniżona do 3,5 proc. Stopy procentowe podstawowych operacji refinansujących i kredytu w banku centralnym zostaną obniżone, odpowiednio, do 3,65 proc. i 3,90 proc. Zmiany wejdą w życie 18 września 2024 r. - czytamy w komunikacie.
Wskazano także, że Rada Prezesów jest gotowa odpowiednio dostosowywać wszystkie instrumenty w ramach swojego mandatu, by doprowadzić do powrotu inflacji do docelowego poziomu 2 proc. w średnim okresie i utrzymać płynną transmisję polityki pieniężnej.
Decyzja Europejskiego Banku Centralnego była zgodna z oczekiwaniami rynku, który zakłada, że w tym roku koszt pieniądza w Eurolandzie zostanie obniżony jeszcze raz, najprawdopodobniej w grudniu.
- EBC zdecydował o drugiej obniżce stóp procentowych w cyklu. Ruch o 25 pb. był powszechnie oczekiwany przez rynek. Uwaga skupia się na tym co będzie dalej. W tej kwestii nie mamy jednak zbyt wielu wskazówek ze strony EBC. Jak wskazuje prezes Lagarde dalsze decyzje są mocno zależne od napływających danych. Wydaje się, że EBC pozostanie ostrożny w swoich decyzjach. Widzimy zatem większe prawdopodobieństwo pauzy w cyklu w październiku, a kolejnej obniżki spodziewamy się już w grudniu - ocenia Bartosz Wałecki, analityk Michael / Ström DM.
Przypomnijmy, że wskaźnik CPI w sierpniu w strefie euro spadł do poziomu 2,2 proc. r/r. Równocześnie gospodarka strefy euro pozostaje bardzo słaba, co szczególnie widoczne jest to w sektorze przemysłowym.
Pogorszenia dynamiki spodziewa się też sam bank centralny. Z najnowszej, wrześniowej projekcji EBC wynika, że wzrost PKB strefy euro sięgnie 0,8 proc. w tym roku, a następnie przyspieszy do 1,3 proc. w 2025 r. i 1,5 proc. w 2026 r. Wcześniej (w czerwcowej projekcji) prognozowano dynamikę PKB Eurolandu na poziomie 0,9 proc. w tym roku i - odpowiednio - 1,4 proc. w 2025 i 1,6 proc. w 2026 r.
EBC podtrzymał natomiast czerwcowe prognozy dla inflacji HICP dla strefy euro na lata 2024-2026. Wyniesie ona 2,5 proc. w 2024 r., 2,2 proc. w 2025 r. i 1,9 proc. w 2026 r.
- Oczekuje się, że w końcówce tego roku inflacja ponownie wzrośnie, po części dlatego, że w jej rocznej stopie przestaną być ujmowane wcześniejsze ostre spadki cen energii. Następnie, w drugiej połowie przyszłego roku, inflacja powinna spaść do docelowego poziomu. Jeśli chodzi o inflację bazową, projekcje na 2024 i 2025 zostały nieco zrewidowane w górę, w związku z wyższą od spodziewanej inflacją cen usług. Jednocześnie eksperci nadal oczekują szybkiego spadku inflacji bazowej: z 2,9 proc. w tym roku do 2,3 proc. w 2025 i 2 proc. w 2026 r. - czytamy w komunikacie.
Prezeska EBC Christine Lagarde na konferencji po posiedzeniu EBC stwierdziła, że odbicie gospodarki strefy euro napotyka na pewne problemy.
- Oczekujemy, że odbicie gospodarcze przyspieszy z biegiem czasu, w miarę jak rosnące dochody gospodarstw domowych pozwalają na zwiększoną konsumpcję. Wycofywanie restrykcji w polityce pieniężnej powinno też wspierać konsumpcję i inwestycje. Eksport także może wspierać odbicie w miarę wzrostu popytu na świecie - zauważyła. - Rynek pracy pozostaje odporny. Ostatnie wskaźniki wskazują jednak na spadek dynamiki popytu na pracę - dodała.
Wskazała też, że dane potwierdzają, że strefa euro jest na drodze do osiągnięcia celu inflacyjnego.
- W 2025 r. inflacja w strefie euro powinna osiągnąć 2 proc. Biorąc pod uwagę stopniowy proces dezinflacji, uznaliśmy za uzasadnione poluzowanie restrykcji w polityce monetarnej przez obniżenie stopy depozytowej o 25 pb. - powiedziała Lagarde. Dodała, że proces dezinflacji powinien być wspierany przez ustępujące naciski na koszty pracy i wcześniejsze zacieśnianie polityki pieniężnej, które stopniowo przekłada się na ceny konsumpcyjne.
Równocześnie zauważyła, że inflacja może okazać się wyższa niż oczekiwano, jeśli płace lub zyski firm wzrosną bardziej. Ryzyko wzrostu inflacji wynika również ze zwiększonych napięć geopolitycznych, które mogą podnieść ceny energii i koszty transportu w krótkim okresie i zakłócić handel światowy. Ponadto ekstremalne zjawiska pogodowe i rozwijający się kryzys klimatyczny w szerszym ujęciu mogą spowodować wzrost cen żywności.
- Z drugiej strony inflacja może okazać się nieoczekiwanie niższa, jeśli polityka pieniężna osłabi popyt bardziej niż oczekiwano lub jeśli sytuacja gospodarcza w pozostałych częściach świata niespodziewanie się pogorszy - stwierdziła.
12.09.2024

Źródło: katjen / Shuterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania