Rząd odsłonił karty. Zbliżają się podwyżki cen energii. Jak to wpłynie na inflację?
Od drugiej połowy tego roku wzrost cen energii powinien dołożyć do inflacji ok. 1,0-1,5 pkt proc. Spowoduje to skokowe przyspieszenie inflacji - prognozują ekonomiści Pekao. Na koniec 2024 r. CPI znajdzie się w przedziale 4-4,5 proc. r/r. Ich zdaniem, dla perspektyw stóp procentowych coraz bardziej niebezpieczny staje się rok 2025.
Poznaliśmy wreszcie rządowe plany dotyczące regulowanych cen energii dla gospodarstw domowych. Z projektu ustawy z 16 kwietnia 2024 r. wynika, że w II połowie roku maksymalna cena energii elektrycznej dla wszystkich gospodarstw domowych wzrośnie z 412 zł za MWh do 500 zł za MWh, czyli o 21 proc.
Reklama
- Pamiętajmy jednak, że sprzedaż energii elektrycznej stanowi ok. 55 proc. rachunku za prąd, a pozostałą część stanowią opłaty dystrybucyjne. O nich nie wiemy za dużo z ustawy, ale można założyć ich pewne odmrożenie. Dokładając do tego skutek likwidacji progów zużycia przewidujemy, że rachunek za prąd od drugiej połowy 2024 r. wzrośnie o prawie 15 proc., co podbije inflację CPI o 0,7 pkt proc. - wyliczają ekonomiści Pekao.
Najmniej zamożni Polacy będą też mogli skorzystać rekompensaty w postaci bonu energetycznego. Świadczenie będzie przewidziane dla gospodarstw jednoosobowych, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę i wieloosobowych, gdzie dochody nie przekraczają 1700 zł. Bon otrzymają też emeryci ze świadczeniem poniżej minimalnej emerytury oraz emeryci i renciści pobierający najniższe świadczenie.
- Projekt ustawy o niepełnym odmrożeniu cen energii zakłada także utrzymanie w II połowie 2024 r. ceny maksymalnej za prąd na poziomie 693 zł/MWh dla jednostek samorządu terytorialnego (JST) oraz podmiotów użyteczności publicznej (m.in. szkoły, szpitale, jednostki pomocy społecznej), a także dla mikro małych i średnich przedsiębiorców (MŚP). To z kolei istotna kwestia zmniejszająca presję na inflację bazową - wskazują eksperci Pekao.
W przypadku cen gazu taryfy dla sprzedawców będą akceptowane indywidualnie przez URE.
- Biorąc pod uwagę słowa prezesa URE o potencjalnym poziomie taryf na prąd i przekładając to na rynek gazu to można się spodziewać wzrostu taryfy z obecnej zamrożonej ceny maksymalnej 200 zł/MWh do ok. 225 zł/MWh (wzrost o 13 proc.) - przewidują. - Dodatkowym elementem stopniowego odejścia od interwencji cenowej skierowanej do odbiorców objętych ochroną taryfową, ma być uwolnienie stawek dystrybucyjnych. Spowoduje to ich wzrost o ponad 25 proc. Cena surowca stanowi ok. 65 proc. rachunku za gaz dla gospodarstwa domowego. Ostatecznie zakładamy, że rachunek za gaz powinien wzrosnąć od drugiej połowy 2024 r. o ponad 15 proc., co dołoży do inflacji 0,4 pkt proc. Początek 2025 r. przyniesie kolejny, ale już mniejszy skok cen - prognozują ekonomiści banku.
W przypadku energii cieplnej projektowana ustawa zakłada przedłużenie funkcjonowania mechanizmu maksymalnej ceny dostawy ciepła aż do końca I połowy 2025 r.
- Do końca I połowy 2024 r. ma działać obecny mechanizm ceny maksymalnej niepowiększonej o więcej niż 40 proc. w stosunku do stawek stosowanych na dzień 30 września 2022 r. Na II połowę 2024 r. ten procent ma wzrosnąć do 46 proc., a na I połowę 2025 r. do 52 proc. Jednakże w praktyce, nie zobaczymy tutaj ponadnormatywnych wzrostów cen, co wynika z przyjętego bardzo wysokiego punktu odniesienia. Według GUS, od września 2022 r. do marca 2024 r. ceny ze energię cieplną wzrosły prawie o 40 proc. Co oznacza, że do końca I połowy 2025 r. zostaje przestrzeń na podwyżkę maksymalnie w wysokości 12 dodatkowych procent, i to dość mocno rozłożonych w czasie - wskazują eksperci.
Ich zdaniem, od drugiej połowy 2024 r. wzrost cen energii powinien dołożyć do inflacji ok. 1,0-1,5 pkt proc. Spowoduje to skokowe przyspieszenie inflacji do prawie 4 proc. r/r.
- Jest to zgodne z naszymi wcześniejszymi oczekiwaniami. Dalej zakładamy, że na koniec 2024 r. inflacja znajdzie się w przedziale 4-4,5 proc. r/r. Naszym zdaniem dla RPP i perspektyw stóp procentowych coraz bardziej niebezpieczny staje się rok 2025, kiedy to dalsze planowane odmrożenie taryf energetycznych spowoduje kolejny wzrost inflacji w kierunku nawet 5 proc. r/r. Nie będzie to zachęcać Rady do obniżek stóp procentowych, dlatego podtrzymujemy nasz scenariusz pozostawienia ich na obecnym poziomie nie tylko w 2024 r. ale także w 2025 r. - przewidują ekonomiści Pekao.
22.04.2024

Źródło: Ground Picture / Shuterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania