Adam Glapiński: dominującym czynnikiem jest niepewność
Musimy brać pod uwagę wszystkie czynniki, które pchają inflację w górę. Biorąc to wszystko pod uwagę, doszliśmy do wniosku jako Rada, że dominującym czynnikiem jest niepewność. Ta niepewność powoduje, że RPP utrzymuje stopy na tym samym poziomie - wskazał szef NBP Adam Glapiński na konferencji prasowej.
Inflacja w Polsce znalazła się obecnie prawdopodobnie w celu inflacyjnym - ocenił podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
Reklama
- Udało nam się doprowadzić do celu, jaki staraliśmy się osiągnąć od długiego już czasu. Z 18,4 proc. zjechaliśmy w okolice 2,5 proc. Na pewno jesteśmy w paśmie - ile dokładnie, trudno powiedzieć - wskazał. - Dlaczego stóp procentowych szybko nie obniżamy, jeśli inflacji nie ma? Temu była poświęcona dyskusja na RPP. Inflacja cały czas jest w trendzie spadkowym, a jednocześnie wzrost gospodarczy zaczyna przyspieszać. Na tle krajów sąsiednich, całego regionu, zwłaszcza starej Europy, Polska zaczyna wracać na ścieżkę bardzo przyzwoitego wzrostu gospodarczego - zaznaczył.
Szef NBP zauważył, że jeśli gospodarka niemiecka ruszy, to da napęd do szybszego wzrostu naszej gospodarki, bo to jest nasz najważniejszy partner w wymianie handlowej.
- Jeśli nasza gospodarka ruszy szybciej, czyli wejdzie na poziom powyżej 3 proc. rocznie, to będzie wyższa inflacja. Jak gospodarka rośnie szybciej, to ma tę złą stronę, że tworzy presję inflacyjną. Jak dochody, płace realne rosną - z czym mamy do czynienia w tej chwili - to rośnie popyt i inflacja. Jak będziemy mieli zerowy rozwój to nie będzie inflacji - dodał.
Wskazał, że obecnie najważniejszym pytaniem jest, czy to dojście do celu inflacyjnego ma trwały charakter. - My musimy dążyć do ustabilizowania inflacji w średnim okresie. Musimy brać pod uwagę wszystkie czynniki, które pchają inflację w górę. Biorąc to wszystko pod uwagę, doszliśmy do wniosku jako Rada, że dominującym czynnikiem jest niepewność. Ta niepewność powoduje, że RPP utrzymuje stopy na tym samym poziomie - wskazał.
Najważniejsze z punktu widzenia kształtowania się inflacji w przyszłości jest kwestia likwidacji tarcz antyinflacyjnych, dotyczących energii elektrycznej i gazu. - Przy wycofaniu się z całości tarcz, co jest jednak bardzo mało prawdopodobne, to byśmy weszli w czerwony wykres, to by oznaczało, że w drugim półroczu mielibyśmy wyskok inflacji w górę. O ile? Trudno powiedzieć. Przy maksymalnym, czy negatywnym z punktu widzenia inflacji wyliczeniu, które wychodzi z modelu, to byłoby nawet do poziomu 8 proc. Gdybyśmy natomiast w ogóle tarczy nie usuwali, to bylibyśmy w przebiegu linii zielonej - inflacja też rośnie, ale lekko. Ważne jest, że na koniec okresu, który pokazujemy - na koniec 2026 r. - te linie się prawie zbiegają. Różnica wychodzi z analiz modelowych ok. 0,3 proc. Niewiele, bo rząd wielkości błędu przy tak długim czasie jest oczywiście wysoki - wskazał Adam Glapiński. - Gdzieś między linią zieloną a czerwoną będzie prawdziwy proces inflacyjny. Zakładamy, że może być taka sytuacja, że nie będą całkiem zdjęte tarcze, czyli znajdziemy się między czerwoną a zieloną, czyli inflacja trochę wzrośnie. Maksymalnie wzrośnie do 8 proc. Musimy być przygotowani, by z inflacją walczyć, dlatego utrzymujemy tak wysokie stopy procentowe - dodał.
Szef NBP wskazał, że obniżki stóp przez Fed i EBC nie będą przesłanką za obniżką stóp NBP. - Prawdopodobnie, tak przypuszczamy, zaczną się w tym roku obniżki stóp procentowych w amerykańskim banku centralnym i w Europejskim Banku Centralnym. Chociaż nikt z nich tego nie zapowiada, podejmują decyzję wraz z danymi, ale wszystkie rynki tak spekulują. Z góry uprzedzam, że jeśli one obniżą stopy procentowe, to nie oznacza, że i my mamy obniżyć. To jest odmienna sytuacja, główną niepewność u nas powodują ceny administrowane, więc to nie będzie żadna przesłanka, żeby u nas obniżyć stopy - zaznaczył.
Przypomnijmy, że na marcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna NBP nadal wynosi 5,75 proc. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami rynku.
07.03.2024

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania