Przegląd prasy (2023-12-11)
Posłowie i posłanki uwielbiają zarabiać na wynajmie nieruchomości, na polskie obligacje może być za późno, zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski, inwestorzy indywidualni wciąż są ostrożni, wiceminister finansów przeszedł do KNF, a w finansach NBP jest gigantyczna dziura - m.in. o tym informuje prasa w poniedziałek.
Majątek parlamentarzystów
Jacuzzi za 50 tys. zł, przenośny parkiet do tańca za 200 tys. zł czy meble kuchenne za 120 tys. zł. To nie ogłoszenia z OLX, to oświadczenia majątkowe naszych parlamentarzystów. Wyborcza.biz przeanalizowała te dokumenty. Wnioski? Posłowie i posłanki uwielbiają zarabiać na wynajmie nieruchomości. W Sejmie na porządku dziennym jest zarabianie na wynajmie mieszkań (często mniejszych niż przepisowe 25 m kw.). Rekordzista zarobił tak 2,5 mln zł w ciągu roku. Więcej posłów notuje jednak mniejsze wyniki i na wynajmie zarabia kwoty rzędu 100 tys. zł.
Reklama
Za: Wyborcza.biz (2023-12-11) Kasia Bielecka Maria Korcz, Posłowie jak rentierzy. Masowo inwestują w nieruchomości. Oto pełen raport o ich majątkach
Dziura w finansach NBP
Jeszcze przed wyborami, gdy rząd PiS tworzył projekt budżetu na przyszły rok, miał informację z NBP o tym, że bank wpłaci 6 mld zł zysku. W przyjętym właśnie oficjalnie planie finansowym banku centralnego na 2024 r. jest już jednak prognozowana gigantyczna strata. Według wstępnych szacunków samego NBP strata może wynieść nawet 20 mld zł. Ostateczna kwota będzie znana razem z kursem złotego na koniec roku. Business Insider przypomina, że celem NBP nie jest - jak w bankach komercyjnych - wypracowywanie jak najwyższego zysku. Jeśli jednak pojawi się dodatni wynik finansowy, wówczas najbardziej cieszy się minister finansów. Zgodnie z przepisami 95 proc. zysku NBP trafia bowiem do kasy państwa, a reszta zostaje w banku i trafia na fundusz rezerwowy. W ostatnich latach wpłaty były duże. Od kiedy rządzi PIS przelewy do budżetu wyniosły przeszło 43 mld zł. Tylko za czasów Adama Glapińskiego jako prezesa NBP było to w sumie ponad 35 mld zł.
Za: Business Insider Polska (2023-12-11) Bartek Godusławski, Przed wyborami zyski, po wyborach rekordowa strata. Gigantyczna dziura w finansach NBP
Polska pod lupą
- Widzimy, że nowy rząd chce przywrócić zasady praworządności, co poprawi stosunki Polski z UE. To ważne, ale samo w sobie nie poprawi oceny wiarygodności kredytowej kraju – mówi Ian Linnell, prezes agencji Fitch Ratings w wywiadzie dla "Parkietu". W najbliższym czasie większy wpływ na rating Polski niż kwestie związane z praworządnością będzie miało to, czy nowy rząd zdoła ograniczyć deficyt sektora finansów publicznych. Istnieje pewne napięcie między tym, co rządy mogą postrzegać jako niezbędne wydatki, a tym, co rynki kapitałowe są gotowe sfinansować. Dlatego wzrost wydatków na zbrojenia, choć w Polsce jest potrzebny, musi brać pod uwagę realia rynkowe. To samo dotyczy wydatków na transformację energetyczną. Ian Linnell wskazał też, że wiarygodność kredytowa USA na dłuższą metę zależy przede wszystkim od tego, czy dolar zachowa pozycję głównej waluty rezerwowej świata. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, aby miał ją stracić.
Za: Parkiet (2023-12-11) Grzegorz Siemionczyk, Pozycja dolara sprawia, że obligacje USA są atrakcyjne niezależnie od ratingu
Kowalski wciąż omija GPW
Zwyżki na warszawskiej giełdzie w tym roku są imponujące, ale wciąż nie przekonały jeszcze większej grupy inwestorów indywidualnych do tego, by wejść na rynek. Uaktywnili się głównie ci z większym doświadczeniem rynkowym, ale to wciąż za mało, by mówić o przełomie. – Patrząc przez pryzmat obrotów osiąganych przez klientów detalicznych, ich aktywność wzrosła, ale nie jest to jeszcze trend powszechny. Przede wszystkim widać uaktywnienie się inwestorów z dłuższym stażem, bez szerokiego napływu nowych klientów – wskazuje Marcin Słomianowski, dyrektor BM ING BSK. Brokerzy liczą, że jeśli dobra koniunktura się utrzyma, to w końcu podziała to na wyobraźnię większej grupy inwestorów.
Za: Parkiet (2023-12-11) Przemysław Tychmanowicz, Rynkowi wyjadacze ruszyli na giełdę, „ulica” wciąż czeka
Rafał Mikusiński odszedł z KNF
Zastępca przewodniczącego KNF złożył dymisję i pożegnał się ze współpracownikami - informuje "PB". Jego odejście z nadzoru nie jest niespodzianką, ponieważ od pewnego czasu na rynku pojawiały się pogłoski, że wiceprzewodniczący chce wrócić do biznesu. Niespodziewane natomiast jest nazwisko następcy. Nowym nadzorcą rynku kapitałowego ma zostać Sebastian Skuza, który w latach 2006-13 był członkiem rady giełdy. W 2017 r. został wiceministrem nauki, a w czerwcu 2020 r. przeszedł do Ministerstwa Finansów na stanowisko wiceministra. Rafał Mikusiński został wiceprzewodniczącym KNF w marcu 2019 r. w ramach generalnej wymiany kierownictwa dokonanej po aferze podsłuchowej zakończonej aresztowaniem Marka Chrzanowskiego, szefa urzędu w latach 2016-18. Z rynkiem kapitałowym jest związany od 1991 r. — pracował m.in. w Amplico PTE i MetLife.
Za: Puls Biznesu (2023-12-11) Eugeniusz Twaróg, Wiceminister w KNF
Faworyci analityków na 2024 r.
Analitycy z Biura Maklerskiego mBanku przedstawili strategię na 2024 r. i spółki z GPW, na które ich zdaniem warto postawić. Co ciekawe, nie ma wśród nich ani jednego polskiego banku. Z grona blue chipów faworytami ekspertów są: CCC, CD Projekt, JSW, LPP, Orlen i PGE, a także notowane na zagranicznych giełdach InPost, Jeronimo Martins, OTP Bank i Raiffeisen Bank International. W grupie spółek o średniej i małej kapitalizacji BM mBanku poleca Amikę, Celon Pharmę, Captor Therapeutics, Eneę, Forte, Mo-Bruk, Molecure, Onde, Pepco, Polenergię, Synektika, Śnieżkę, Wirtualną Polską i XTB oraz czeski Komercni Banka.
Za: Puls Biznesu (2023-12-11) Kamil Zatoński, Mikołaj Śmiłowski, Analitycy wskazali faworytów z GPW na 2024 r.
Za późno na polskie obligacje?
Zespół doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas pozytywnie nastawiony jest do długu, który ma korzystać z obniżek stóp procentowych. Nie oznacza to jednak, że wszystkie papiery dadzą zarobić. Na rynku obligacji korporacyjnych lepiej trzymać się dużych podmiotów, z uwagi na ryzyko bankructw w obliczu recesji, która jest w scenariuszu bazowym BM BNP Paribas. Wśród obligacji skarbowych lepiej również trzymać się bardziej renomowanych, bezpiecznych emitentów. Oznacza to, że polski dług nie będzie najlepszym wyborem, szczególnie że w przeciwieństwie do banków centralnych w pastwach rozwiniętych, RPP rozpoczęła już cięcia stóp. - Z uwagi na to, że oczekujemy globalnego spowolnienia gospodarczego, preferujemy obligacje korporacyjne o ratingu inwestycyjnym oraz skarbowe Stanów Zjednoczonych i państw ze strefy euro. Na rynkach wschodzących obniżki stóp już się rozpoczęły, ale inwestorzy o bardziej agresywnej strategii mogą nadal próbować z nich korzystać. W Polsce jednak rentowności spadały już na początku roku, więc ceny raczej będą się stabilizować, szczególnie że naszym zdaniem RPP będzie utrzymywać stopy na obecnym poziomie przez kilka kwartałów - mówi Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas.
Za: Puls Biznesu (2023-12-11) Mikołaj Śmiłowski, BM BNP Paribas: Na polskie obligacje może być za późno
11.12.2023

Źródło: Red_Baron / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania