W sektorze budowlanym powiało chłodem
W sierpniu produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 6,1 proc. w ujęciu rocznym. To o wiele więcej niż oczekiwano. Konsensus prognoz ekonomistów zakładał bowiem odczyt na poziomie 4,3 proc. r/r. Widać jednak ogromne załamanie nowych inwestycji.
Produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w sierpniu o 6,1 proc. w ujęciu rocznym wobec 5,1 proc. r/r w lipcu - podał Główny Urząd Statystyczny. To wyniki lepszy od konsensusu rynkowych prognoz. Ekonomiści zakładali bowiem wzrost, ale o 4,3 proc. r/r. W skali miesiąca produkcja w sektorze budowlanym zwiększyła się z kolei o 2,2 proc.
Reklama
- Budowa budynków nadal bardzo mocna (+22,7 proc. r/r), ale trwa załamanie nowych inwestycji (-46,1 proc. r/r). Ponownie słabo radziły sobie branże powiązane z inwestycjami infrastrukturalnymi - jednocyfrowe spadki produkcji - wskazują ekonomiści ING.
Z danych GUS wynika także, że liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto w sierpniu spadła aż o 46,1 proc. r/r i wyniosła 12 913. W skali miesiąca zmniejszyła się zaś o 20,7 proc. W grupie deweloperów odnotowano spadek liczby mieszkań, których budowę rozpoczęto - o 63 proc. r/r i o 37,8 proc. m/m. Szacuje się, że na koniec sierpnia w budowie pozostawało 874,7 tys. mieszkań, tj. o 0,6 proc. mniej niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku.
- Produkcja budowlana w sierpniu wzrosła o 6,1 proc. r/r – nieco silniej od oczekiwań. Za pozytywną niespodziankę odpowiadał przede wszystkim segment budowy budynków (25,7 proc. r/r) przy nieznacznych spadkach w inżynierii lądowej i robotach specjalistycznych. Rynek budowlany szczyt wartości produkcji w obecnym cyklu ma już za sobą – poniżej szczytów znajduje się wartość produkcji w każdym z trzech głównych segmentów tego rynku. Wskaźniki rynku mieszkaniowego sugerują, że zbliża się ochłodzenie – w dwóch ostatnich miesiącach załamała się liczba nowych pozwoleń na budowę i rozpoczętych projektów. To pokłosie wyższych stóp procentowych, drogich materiałów i pogorszenia nastrojów konsumentów - wskazują ekonomiści PKO BP.
Wczoraj poznaliśmy też odczyt z sektora przemysłowego. Dynamika produkcji przemysłowej przyspieszyła w sierpniu do 10,9 proc. r/r z 7,1 proc. w lipcu. Zatem również powyżej przewidywań rynkowych, które wynosiły 9,7 proc. r/r. Inflacja PPI skoczyła w tym czasie powyżej 25 proc. Ekonomiści uważają jednak, że perspektywy dla przemysłu również się pogarszają.
- Produkcja przemysłowa rosła w sierpniu wciąż w wysokim tempie, natomiast wydaje się mało realne, aby takie tempo zostało utrzymane w kolejnych miesiącach. Coraz częściej słychać o tym, że przedsiębiorstwa ograniczają produkcję ze względu na zbyt wysokie jej koszty, a ponadto hamują zamówienia zarówno krajowe, jak i zagraniczne. W końcu br. możemy zobaczyć ujemne dynamiki produkcji r/r. Jeśli o koszty produkcji chodzi - bardzo niepokojące jest to, że wskaźnik PPI osiągnął w sierpniu, drugi miesiąc z rzędu zresztą (po korekcie) 25,5 proc. r/r. Taki poziom wskaźnika cen producentów wskazuje niestety raczej na dalsze przyspieszanie inflacji konsumenckiej, aniżeli jej hamowanie - zauważa Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
21.09.2022

Źródło: potowizard / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania