Produkty z UFK będą łatwiejsze do porównania
Informacje o produktach ubezpieczeniowych będą przedstawione w sposób prosty, jasny i jednolity dla wszystkich instytucji. Polska Izba Ubezpieczeń przyjęła rekomendację dobrych praktyk informacyjnych, odnoszącą się do polis z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. KNF do końca września 2013 r. oczekuje od zakładów ubezpieczeń deklaracji na temat przystąpienia do rekomendacji PIU. Podczas ostatniego spotkania obu instytucji ustalono, że 1 maja 2014 r. w serwisie internetowym Komisji pojawi się tekst rekomendacji oraz lista ubezpieczycieli, którzy ją stosują.
Dzięki rekomendacji klienci uzyskają więcej informacji o produktach, za pomocą których mają zamiar lokować oszczędności, napisanej prostym językiem. Kluczem jest karta produktu, czyli zbiór informacji o ryzyku, charakterze produktu oraz opłatach. Dokument ma być napisany w sposób prosty i zwięzły, bez stosowania terminologii ubezpieczeniowej oraz języka marketingowego. Musi zawierać nazwę ubezpieczyciela, ubezpieczonego i pośrednika ubezpieczeniowego.
W porównaniu z pierwotną wersją rekomendacji, którą PIU zaprezentowało w kwietniu tego roku, niektóre zapisy zostały rozszerzone lub doprecyzowane. Karta została wyraźnie oznaczona, jako dokument informacyjny, a nie część kontraktu ubezpieczeniowego. Wyeksponowane zostało ryzyko utraty całości środków. Wprowadzono również kwotowe określenie wysokości opłat przy symulacjach przebiegu ubezpieczenia. W przypadku symulacji zaznaczono, że rzeczywisty przebieg ubezpieczenia może odbiegać od przykładowych wyliczeń.
Dla zapewnienia porównywalności informacji przekazywanej klientowi, opłaty muszą być przyporządkowywane do odpowiednich kategorii: opłaty związane z zarządzaniem, opłaty związane z prowadzeniem ubezpieczenia, opłaty dystrybucyjne, transakcyjne oraz opłaty za ryzyko. W części dotyczącej opłat muszą się także pojawić wszystkie informacje o premiach i rabatach, o ile ubezpieczenie takie przewiduje.
Ubezpieczyciel ma obowiązek przedstawić klientowi trzy symulacje przebiegu ubezpieczenia: z obniżoną rentownością, scenariusz bazowy oraz wariant z podwyższoną rentownością. Symulacje muszą być oparte o składkę faktycznie płaconą przez klienta i o rzeczywiste możliwe świadczenia. Nie mogą opierać się na hipotetycznych wielkościach. Mają prezentować rzeczywistą wartość wpłaconych przez klienta składek, wartość wykupu i wartość świadczenia w przypadku śmierci. Co ważne, każde towarzystwo przystępujące do rekomendacji, opiera swoje symulacje o te same stopy zwrotu. Wielkości te będą weryfikowane co roku.
Według komunikatu Polskiej Izby Ubezpieczeń, w ciągu kilku najbliższych tygodni ze strony przewodniczącego KNF wystosowane zostanie pismo do ubezpieczycieli wyrażające poparcie dla rekomendacji PIU. Ma też zawierać informację, że przestrzeganie rekomendacji wpłynie pozytywnie na ocenę BION.
Rekomendacja daje możliwość przystąpienia do niej w każdej chwili - również po 1 maja 2014 r. - Jestem przekonany, że firmy mające w swojej ofercie produkty z UFK, zadeklarują przystąpienie do rekomendacji. Bardzo ambitny jest natomiast termin na dostosowanie. Zakłady prowadzące sprzedaż przez dużą liczbę partnerów zewnętrznych będą miały najtrudniejsze zadanie do wykonania. Pamiętajmy jednak o najważniejszej rzeczy – rekomendacja jest otwarta i przystąpić do niej można w każdej chwili. Nawet jeśli termin 1 maja 2014 r. będzie dla któregoś z ubezpieczycieli niemożliwy do wykonania, po prostu wdroży rekomendację nieco później. Najważniejsze jest, aby dany ubezpieczyciel zadeklarował, że chce ją przyjąć – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.
Dzięki rekomendacji klienci uzyskają więcej informacji o produktach, za pomocą których mają zamiar lokować oszczędności, napisanej prostym językiem. Kluczem jest karta produktu, czyli zbiór informacji o ryzyku, charakterze produktu oraz opłatach. Dokument ma być napisany w sposób prosty i zwięzły, bez stosowania terminologii ubezpieczeniowej oraz języka marketingowego. Musi zawierać nazwę ubezpieczyciela, ubezpieczonego i pośrednika ubezpieczeniowego.
W porównaniu z pierwotną wersją rekomendacji, którą PIU zaprezentowało w kwietniu tego roku, niektóre zapisy zostały rozszerzone lub doprecyzowane. Karta została wyraźnie oznaczona, jako dokument informacyjny, a nie część kontraktu ubezpieczeniowego. Wyeksponowane zostało ryzyko utraty całości środków. Wprowadzono również kwotowe określenie wysokości opłat przy symulacjach przebiegu ubezpieczenia. W przypadku symulacji zaznaczono, że rzeczywisty przebieg ubezpieczenia może odbiegać od przykładowych wyliczeń.
Dla zapewnienia porównywalności informacji przekazywanej klientowi, opłaty muszą być przyporządkowywane do odpowiednich kategorii: opłaty związane z zarządzaniem, opłaty związane z prowadzeniem ubezpieczenia, opłaty dystrybucyjne, transakcyjne oraz opłaty za ryzyko. W części dotyczącej opłat muszą się także pojawić wszystkie informacje o premiach i rabatach, o ile ubezpieczenie takie przewiduje.
Ubezpieczyciel ma obowiązek przedstawić klientowi trzy symulacje przebiegu ubezpieczenia: z obniżoną rentownością, scenariusz bazowy oraz wariant z podwyższoną rentownością. Symulacje muszą być oparte o składkę faktycznie płaconą przez klienta i o rzeczywiste możliwe świadczenia. Nie mogą opierać się na hipotetycznych wielkościach. Mają prezentować rzeczywistą wartość wpłaconych przez klienta składek, wartość wykupu i wartość świadczenia w przypadku śmierci. Co ważne, każde towarzystwo przystępujące do rekomendacji, opiera swoje symulacje o te same stopy zwrotu. Wielkości te będą weryfikowane co roku.
Według komunikatu Polskiej Izby Ubezpieczeń, w ciągu kilku najbliższych tygodni ze strony przewodniczącego KNF wystosowane zostanie pismo do ubezpieczycieli wyrażające poparcie dla rekomendacji PIU. Ma też zawierać informację, że przestrzeganie rekomendacji wpłynie pozytywnie na ocenę BION.
Rekomendacja daje możliwość przystąpienia do niej w każdej chwili - również po 1 maja 2014 r. - Jestem przekonany, że firmy mające w swojej ofercie produkty z UFK, zadeklarują przystąpienie do rekomendacji. Bardzo ambitny jest natomiast termin na dostosowanie. Zakłady prowadzące sprzedaż przez dużą liczbę partnerów zewnętrznych będą miały najtrudniejsze zadanie do wykonania. Pamiętajmy jednak o najważniejszej rzeczy – rekomendacja jest otwarta i przystąpić do niej można w każdej chwili. Nawet jeśli termin 1 maja 2014 r. będzie dla któregoś z ubezpieczycieli niemożliwy do wykonania, po prostu wdroży rekomendację nieco później. Najważniejsze jest, aby dany ubezpieczyciel zadeklarował, że chce ją przyjąć – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.
/kmk
Rynek funduszy
Puls rynku
04.09.2013

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania