Skarbiec TFI: ponad trzy czwarte akcji Allegro trafiło do inwestorów zagranicznych
W ramach IPO 77% akcji Allegro trafiło do inwestorów zagranicznych, głównie amerykańskich. Stąd nasza ocena, że notowania będą w większym stopniu skorelowane z zachowaniem Nasdaq niż WIG20 – pisze Michał Stalmach z Skarbiec TFI
Spektakularny. Tak chyba jednym słowem najlepiej opisać debiut Allegro. Jeszcze miesiąc temu rozważaliśmy, kto będzie hegemonem (spółką o największej kapitalizacji) GPW, jednak potentat e-commerce nie pozostawił wątpliwości. Dość powiedzieć, że obecnie wycena spółki to 2,4 krotność drugiego w hierarchii CD Projektu, a w szczycie sięgała 100 mld PLN! (Obecnie ok. 90 mld PLN to dwukrotność ceny w ofercie pierwotnej).
Reklama
Pozostaje życzyć sobie kolejnych tego typu debiutów (choć oczywiście skala oferty jest nie do powtórzenia), co budowałoby większe zaufanie inwestorów indywidulanych odnośnie możliwości zarabiania na rodzimym rynku kapitałowym.
Jak przystało na aukcyjnego giganta, nawet pomimo opóźnienia startu notowań nowego emitenta o 15 min względem rozpoczęcia sesji, pierwsze minuty upłynęły właśnie na przedłużającej się aukcji, a fachowo to ujmując – równoważeniu. W końcu notowania otworzyły się 51% powyżej ceny z IPO, ostatecznie kończąc dzień 63% zwyżką!
Kończąc temat Allegro na bazie transakcji pakietowych z dnia debiutu (opiewały na 193 mln sztuk przy łącznie 250 mln oferowanych akcji) uważamy, że w ramach IPO 77% akcji trafiło do inwestorów zagranicznych, głównie amerykańskich. Stąd nasza ocena, że notowania będą w większym stopniu skorelowane z zachowaniem Nasdaq niż WIG20, co często dobrze widać, kiedy do gry wchodzą Amerykanie (zmiany kierunku notowań w okolicach godziny 15).
„ALE” w zasadzie pisząc o październikowych obrotach również nie sposób Allegro pominąć. W dniu debiutu spółki, obroty na GPW wyniosły ponad 5 mld PLN, zbliżając się do rekordowych wartości obserwowanych w momencie włączenia Polski do indeksu rynków rozwiniętych FTSE Russell (wrzesień 2018 - 5,4 mld PLN), w tym 4 mld PLN przypadły właśnie na akcje debiutanta. Całkowite obroty na GPW w październiku wyniosły rekordowe 37,7 mld PLN (w tym 13,8 mld PLN na ALE PW), co daje średni dzienny obrót na poziomie 1,7 mld PLN. Jako ciekawostka, łączne obroty na rynku NewConnect wyniosły w październiku 2,7 mld PLN, tj. o 107% więcej m/m… oraz 14 razy więcej r/r.
Przechodząc do tematów mniej przyjemnych, ostatni tydzień października był najgorszym od czasu spadków obserwowanych w marcu tego roku. Główne przyczyny takiego stanu rzeczy to rosnące obawy o rozprzestrzenianie się koronawirusa i wprowadzanie kolejnych ograniczeń i lockdownów w krajach Europy Zachodniej oraz ciążący rynkom brak porozumienia w sprawie pakietu fiskalnego, którego nie udało uchwalić się przed wyborami. W efekcie WIG stracił 10,8%, cofając się do poziomów z kwietnia.
Wśród głównych „winowajców” rażącego słabością lokalnego rynku znalazły się energetyka (WIG-Energia -21,4%), spółki odzieżowe (WIG-Odzież -19,3%) oraz petrochemiczne (WIG-Paliwa -17,2%). Po raz kolejny słabością raził sektor finansowy. W październiku indeks WIG-Banki stracił 14,7%, zachowując się wyraźnie słabiej niż jego europejski odpowiednik Euro STOXX Banks, który zniżkował w tym otoczeniu tylko o 2%. … w efekcie nasz bankowy indeks jest notowany na poziomach nie widzianych od czerwca 2009 roku. PZU (-12,9%) notowało w październiku historyczne minima.
Z kolei prymusem w ubiegłym miesiącu okazały się akcje KGHM-u, który pozostaje naszym faworytem w gronie spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa. Kurs wspierają notowania miedzi – najwyższe od 2012 roku (licząc w PLN, zbliżone poziome obserwowane były również przez chwilę w połowie 2018 roku).
Grupując indeksy względem poziomu obrotów i kapitalizacji, ponownie mieliśmy do czynienia z regułą im większy, tym słabiej, przy czym tym razem dotyczyło to wielkości spadków. I tak WIG20 stracił w październiku 11,3%, mWIG40 10,3%, natomiast sWIG80 9,2%. Jeszcze słabiej, ba nie bójmy się użyć słowa fatalnie, prezentuje się w zestawieniu z MSCI EM. W tym przypadku stopy zwrotu (obydwie w USD) to odpowiednio -13,6% wobec +2,1%. Oczywiście w przypadku drugiego z wymienionych jest to głównie efekt wzrostów MSCI China (+5,3% w październiku).
Na bazie opublikowanych dotychczas wyników za III kwartał (obecny okres raportowania trwa do końca listopada), sytuacja kształtuje się podobnie jak w poprzednim okresie raportowania. Zdecydowanie dominują pozytywny zaskoczenia, zarówno wśród spółek poprawiających wyniki wobec 2019 roku, jak i tych gdzie spadki mają mniejszą skalą niż oczekiwania formułowane wcześniej oraz prognozy analityków. Kluczowe pozostaną jednak jak zwykle komentarze i oceny zarządów odnośnie przyszłości, IV kwartału oraz planów na 2021 rok.
Michał Stalmach, zarządzający funduszami w Skarbiec TFI
09.11.2020

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania