Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Bohynik: perspektywy dla rynku akcji są pozytywne, spółki value czekają na swój czas

Gospodarki światowe wspierane będą przez kolejne pakiety fiskalne, dlatego perspektywy dla rynku akcji na najbliższe miesiące są pozytywne - powiedział PAP Biznes dyrektor inwestycyjny i wiceprezes NN IP TFI, Robert Bohynik

Jego zdaniem wśród radzących sobie najlepiej znajdą się m.in. firmy przemysłowe będące częścią globalnego łańcucha dostaw, które stopniowo zaczną odbudowywać zapasy wykorzystane w trakcie pandemii.

Reklama

Rynki finansowe zalała powódź gotówki podsycana przez władze fiskalne i monetarne od przełomu marca i kwietnia br. Dlatego teraz perspektywy dla rynku akcji są pozytywne. Inwestorzy zaakceptowali nowe narzędzia w polityce fiskalnej i choć miały one być tymczasowe uważamy, że wiele z nich zostanie z nami na długo. Parafrazując słowa ekonomisty Miltona Friedmana – nic nie jest tak trwałe jak tymczasowe programy fiskalnego pobudzania gospodarki. Zresztą powodów do ich podtrzymania nie zabraknie – powiedział Robert Bohynik.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Zwrócił uwagę, że już teraz oczekiwana jest decyzja o kolejnym wsparciu dla gospodarki amerykańskiej, która ma zostać ogłoszona po wyborach prezydenckich w USA.

Wydaje się, że jeśli chodzi o wybory, ważniejsze dla rynków będzie nie to, kto je wygra, a to - jak szybko wszystkie strony zaakceptują ich wynik - powiedział.

Po odbiciu na giełdach, które trwało od połowy marca, jesteśmy lekko optymistycznie nastawieni do rynku akcji na następne miesiące” – dodał.

Zdaniem Bohynika, nawet kiedy już dostępna będzie skuteczna szczepionka na koronawirusa, a pandemia będzie przeszłością, prędko nie nastąpi powrót do poprzedniego stanu w kwestii polityki fiskalnej. Z kolei luzowanie ilościowe stosowane będzie przez banki centralne tak długo, jak długo globalni inwestorzy będą godzili się na ujemne realne stopy zwrotu z inwestycji w instrumenty dłużne. W jego opinii, prędzej czy później chęć inwestorów do zarabiania, lub ochrony realnej wartości swojego kapitału, powinna wziąć jednak górę, a w otoczeniu ujemnych stóp procentowych, akcje mogą być dobrą alternatywą.

Patrząc na wskaźniki wyprzedzające dla gospodarek USA, Europy czy Azji globalna ilość zapasów bardzo zmalała, podczas gdy produkcja nie wróciła jeszcze do poziomów sprzed pandemii. Z tego względu, nawet gdyby w gospodarce nie było przyspieszenia, firmy będą stopniowo odbudowywać zapasy w globalnym łańcuchu dostaw, co jest kolejnym argumentem za naszym +lekko optymistycznym+ nastawieniem do rynków akcji – powiedział.

Po serii skutecznych działań rządu i NBP, krajowa gospodarka zachowuje się lepiej niż mogliśmy się spodziewać jeszcze w maju. Jednakże wkraczamy w jesienną falę zachorowań i wprowadzane są z tego tytułu nowe obostrzenia, których celem jest uniknięcie pełnego lockdownu, jaki miał miejsce na początku pandemii. Koszty kolejnego “zamrożenia" gospodarki mogłyby się okazać zbyt wysokie. Z kolei tylko częściowe ograniczenia nie zmniejszą drastycznie dochodów konsumentów. Zatem, nawet przy ryzyku spowolnienia w kolejnych miesiącach, perspektywy są raczej dobre – ocenił.

PRZEMYSŁ MOŻE POPRAWIĆ WYNIKI

Bohynik zwrócił uwagę, że w trakcie lockdownu polskie przedsiębiorstwa mocno uszczupliły swoje zapasy surowców, półproduktów i wszelkich dóbr. To właśnie spółki, które są ogniwem w łańcuchu dostaw, a zwłaszcza są dystrybutorami dóbr dla producentów z Europy Zachodniej, mogą pokazać dobre wyniki, nawet jeżeli popyt ze strony krańcowego odbiorcy dynamicznie nie wzrośnie.

Wiele aspektów życia przeniosło się teraz do Internetu i nie ma wątpliwości, że wiatr wieje w żagle spółek technologicznych. Okazało się jednak, że w takich warunkach największe pozytywne zaskoczenie zobaczyliśmy w przemyśle, wobec którego oczekiwania były bardzo niskie. W kolejnych miesiącach, kiedy zapasy będą odbudowywane, część spółek przemysłowych i surowcowych może pokazać poprawę wyników – zauważył.

Bohynik spodziewa się, że utrzymanie wyników rdr lub lekki wzrost mogą pokazać także telekomy, jednak uzależnione jest to od tego czy w kolejnych okresach widoczna będzie inflacja. Zaskoczeń nie powinno być w sektorze podstawowych dóbr konsumpcyjnych, a pod kreską może znaleźć się sprzedaż detaliczna i dobra wyższego rzędu.

W sektorze sprzedaży detalicznej może pojawić się jeszcze parę ofiar. Największe i najbardziej rozpoznawalne marki, które są dużymi partnerami rynku nieruchomości i finansujących je banków, otrzymały ogromne wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej i pewnie przejdą przez kryzys suchą nogą. Nie jest to jednak sektor, po którym w każdych warunkach spodziewałbym się znaczącego wzrostu zysków – powiedział.

W IV kw. dynamiki wzrostów będą jeszcze stały przed ogromnym wyzwaniem, nawet jeśli nie zostanie wprowadzony ponowny lockdown – ocenił.

Dodał, że polska giełda wyceniana jest obecnie historycznie nisko w porównaniu z obligacjami. Jednocześnie GPW jest poza radarem największych globalnych inwestorów, przez co niewiele spółek wycenianych jest z wysoką premią.

ZMIANA W ENERGETYCE PRZYCIĄGNĘŁABY INWESTORÓW

Bohynik zwrócił uwagę na krajową branżę energetyczną, która stoi u progu reformy, mającej wydzielić aktywa węglowe z bilansów spółek z sektora.

Jako globalny inwestor mamy mandat od naszych klientów, żeby szukać inwestycji w spółki, których biznes jest odpowiedzialny, zrównoważony i długoterminowy, zgodny z ESG i zgodny z kierunkiem, w którym chce podążać Europa i prawie cały świat. Globalne fundusze, reprezentujące różne grupy inwestorów dysponują ogromnymi środkami gotowymi do zainwestowania właśnie zgodnie z tymi założeniami – powiedział.

Faktem jest, że cały system energetyczny w Polsce musimy odbudować, dobudować i przygotować na przyszłość, choćby ze względu na wymogi unijne. Być może da się przedstawić taką politykę energetyczną, która spełni choć w części oczekiwania każdej z tych grup inwestorów. To przyciągnęłoby ogromny długoterminowy kapitał, potrzebny do realizacji tej polityki” – dodał.

SPÓŁKI VALUE CZEKAJĄ NA SWÓJ CZAS

Zdaniem Bohynika w długim terminie inwestorzy będą zwracać się ku spółkom o ugruntowanej pozycji, przynoszącym regularne zyski i wypłacającym dywidendy. Na dalszy plan zejdą ich obecni faworyci, czyli spółki jeszcze niezyskowne, ale wykazujące się dużym potencjałem wzrostu.

Wydaje nam się, że cierpliwość części inwestorów do tego, żeby inwestować w aktywa, które nie przynoszą zysków, będzie malała i powinniśmy zobaczyć zwrot w stronę rynków akcji. Tam z kolei, zacznie się zmniejszać dysproporcja między notowaniami spółek wartościowych (+value+), a spółek wzrostowych (+growth+) – powiedział.

"Przez ostatnie lata inwestorzy stawiali na spółki wzrostowe i choć jeszcze nie widać odwrócenia tego trendu, pewnie w końcu on nastąpi. Porównując indeks Russel 2000, w którym prawie 40 proc. spółek nie generuje zysków, do S&P 500, gdzie znaczna większość te zyski generuje, widzimy, że teraz inwestorzy są skłonni płacić relatywnie wysokie premie za zyski – dodał.

Wyjaśnił, że żeby doszło do zwrotu w kierunku spółek typu +value+, na horyzoncie muszą pojawić się podwyżki stóp procentowych i wystromienie się krzywych rentowności (wzrost rentowności obligacji o długim terminie do wykupu). Wyższe stopy, po których dyskontowane byłyby przepływy pieniężne obiecywane przez spółki wzrostowe, mogłoby się przełożyć na ich niższe wyceny względem zyskownych spółek o ugruntowanej pozycji.

Takie środowisko byłoby korzystne zarówno dla części tradycyjnych biznesów, jak i dla całych sektorów, takich jak banki czy zakłady ubezpieczeń, w których wysokie stopy procentowe i strome krzywe rentowności są podstawą działalności – powiedział.

Z kolei wielka część spółek wartościowych to spółki surowcowe, którym pomogą wzrosty cen surowców. Ze względu na spadki na tym rynku w ostatnich latach wielu przedstawicieli tego sektora musiało skupiać się na optymalizacji działań i obcinać projekty, zamiast inwestować. W międzyczasie poprawiły jednak swoje bilanse, dzięki czemu, gdy sytuacja w surowcach się odmieni, zobaczymy pewną rotację w ich stronę” – dodał.

Jego zdaniem, w momencie gdy światowa gospodarka wróci na drogę wzrostów, spółki cykliczne, w tym również z sektorów technologicznych, energii odnawialnej czy przemysłowych, które przejdą przez kryzys, mogą się okazać zwycięzcami.

Krzysztof Kita (PAP Biznes)

Komentarze i prognozy

15.10.2020

Bohynik: perspektywy dla rynku akcji są pozytywne, spółki value czekają na swój czas

Źródło: Shutterstock.com

PAP

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.