Quercus TFI: Spekulacyjny rollercoaster

Wśród monitorowanych przez nas danych w oczy rzucają się ostatnio dwa ciekawe zjawiska. Po pierwsze traderzy rzucili się do kupowania euro (a konkretnie kontraktów na euro). Przez długie trzy lata (od wiosny 2014) europejska waluta była w niełasce - krótkie pozycje (obstawiające spadek notowań) zdecydowanie dominowały nad długimi (na wykresie pokazujemy ich różnicę). Powszechnie wierzono w to, że QE w Eurolandzie w zderzeniu z perspektywą podwyżek stóp w USA powinno popychać kurs euro w dół (tak się działo tylko w początkowym okresie). Ostatnio sporo się jednak zmieniło. Traderzy rzucili się do zamykania krótkich pozycji na fali lepszych danych makro z Europy i zmniejszenia ryzyka politycznego po wygranej E. Macrona we Francji. Doszło do sytuacji, w której długie pozycje wyraźnie dominują nad krótkimi.

Jak na ostatnie lata optymizm traderów co do perspektyw euro osiąga już pokaźne rozmiary (jak w 2013 i 2011), a to może budzić wątpliwości czy faktycznie walutę tę czeka teraz już tylko pasmo wzrostów. Z drugiej strony ten optymizm traderów jest wciąż relatywnie mały w porównaniu z pesymizmem, jakim "darzyli" euro przez trzy lata.

Z równie ciekawą sytuacją mamy do czynienia na rynku kontraktów na amerykańskie obligacje. Jeszcze niedawno sygnalizowaliśmy, że traderzy otworzyli ogromne krótkie pozycje na obligacje, co oznaczało, że zakładają dalszy spadek ich cen i jednoczesny wzrost rentowności. Wszystko było ściśle związane z modnymi hasłami "reflacja" oraz "Trump rally". Obligacje zamiast tanieć zaczęły się jednak odbijać od dna, co wielu wprawiło w zakłopotanie. Ostatnio sytuacja ... odwróciła się o 180 stopni. Wg najnowszego raportu traderzy mają rekordowe ... długie pozycje, co oznacza, że agresywnie obstawiają ... wzrost cen obligacji i jednoczesny spadek rentowności. No cóż, i tym razem wypada powątpiewać w te powszechne wierzenia...

Warto zwrócić uwagę, że te wydarzenia za oceanem nie są bez znaczenia dla cen polskich obligacji, które też najpierw potaniały, by potem wbrew powszechnym opiniom podrożeć. Indeks TBSP wspiął się na rekordowe poziomy.

Reasumując, w amerykańskich danych nt. ruchów wielkiego kapitału spekulacyjnego uwagę zwraca błyskawiczna zmiana zdania traderów odnośnie kursu euro oraz obligacji. Czy i tym razem większość nie będzie miała racji?

Tomasz Hońdo,Quercus TFI