Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9

OSTRZEŻENIE!!!

Oszuści podszywają się pod Analizy Online!

Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Noble Funds TFI: Facebook, Yahoo, Netflix – wyprzedaż liderów w USA

W ostatnich tygodniach obserwujemy istotne zmiany na światowych rynkach, które mogą z czasem okazać się czymś trwalszym. Od połowy marca widać wyraźną poprawę sentymentu wobec rynków wschodzących, a tamtejsze indeksy radzą sobie od tego czasu lepiej od rynków rozwiniętych. Choć fundamentalnie niewiele poprawiło się w tym regionie, to nie można wykluczyć, że tym razem giełdy krajów wschodzących na dłużej wrócą do łask inwestorów, a lepsze fundamenty z czasem też przyjdą (co byłoby bardzo cenne dla gospodarki światowej). W USA z kolei od kilku tygodni ciężkie chwile przeżywają akcjonariusze wielu spółek, które napędzały szeroki rynek w ostatnim roku. Wywołuje to nerwowość na rynkach, gdyż historycznie koniec hossy był poprzedzany przez załamywanie się kursów akcji,  które wcześniej najsilniej rosły, a dopiero później słabość dotykała szeroki rynek. Choć takie „odpadanie” liderów widoczne już jest od początku marca, a w niektórych przypadkach i od lutego, to dopiero w ostatnich dniach poświęca się temu większą uwagę.

Odnoszące sukcesy spółki internetowe, spółki skupiające się wokół cloud computing czy biotechnologiczne mają ogromny potencjał wzrostu, przez co inwestorzy nie wyceniają ich standardowymi miernikami, a tym samym wyglądają one bardzo drogo na mnożnikach typu Cena/Zysk. Niektóre spółki, szczególnie internetowe, często nie mają jeszcze żadnych istotnych zysków lub notują straty, ale kuszą inwestorów swoim potencjałem. Spółki te określane są mianem  momentum stocks.  Przykuwają one szczególną uwagę funduszy hedgingowych, liczących na spektakularny wzrost kursu w krótkim terminie. Pęd ku takim spółkom w ostatnim roku przypominał oczywiście sytuację z bańki internetowej i końcówki lat 90-tych. Spółki takie jak: Tesla (producent aut o napędzie elektrycznym), Netflix (największy na świecie internetowy serwis video  – twórca serialu House of Cards), Priceline (światowy lider sprzedaży wycieczek online), Facebook, Yahoo czy wiele spółek biotechnologicznych od początku marca zaczęły silnie się korygować, po tym jak co najmniej podwoiły swoją wartość w ostatnim roku. Miesiąc później, kiedy końca korekty na tych spółkach ciągle nie widać, przykuło to uwagę szerokiego rynku i spowodowało większą nerwowość. W ciągu miesiąca wiele z nich spadło o 20%, wchodząc w rynek niedźwiedzia, na wielu spadki są kilkunastoprocentowe. Wyceny w wielu przypadkach nawet po tych spadkach pozostały bardzo wysokie. Za oczekiwany jeden dolar zysku Tesli w 2014 r. inwestorzy płacą obecnie 134 dolary, w przypadku Amazon jest to 78 USD, Netflix’a 73 USD, a Facebook’a 45. Jednak warto też w tym miejscu podkreślić, że problem przewartościowanych wycen dotknął specyficzne sektory/spółki, a nie cały rynek. Dla S&P500 wskaźnik cena/zysk, dla zysków prognozowanych na 2014 r, wynosi niecałe 16, co jest poziomem zbliżonym do długoterminowej średniej.


Z drugiej strony mamy też przykłady uznanych spółek, które nie były jakoś  specjalnie drogo wyceniane, a potraciły w ostatnim miesiącu po kilkanaście procent. Wskaźniki dla Mastercard czy Google nie były specjalnie przewartościowane względem rynku, biorąc pod uwagę możliwości dalszego rozwoju tych spółek, a także w ich przypadkach obserwujemy teraz spore zniżki. Po prostu na rynku co pewien czas liderzy się zmieniają. Google w ostatnich dwóch latach podwoił swoją wartość, podobnie Mastercard. Apple, kiedy kończył swój kilkuletni rajd, podczas którego był jednym z niekwestionowanych liderów rynku, też nie był  specjalnie drogi na wskaźnikach, ale jego czas liderowania i ciągle rosnącej popularności wśród zarządzających już minął. Inwestorzy wówczas zwrócili się m.in. ku akcjom Google, a z czołówek serwisów zniknęły już informacje o kolejnych historycznych rekordach kursu Apple.

Pełna treść komentarza w załączniku.

Tomasz Smolarek, doradca inwestycyjny Noble Funds TFI

/pk
Pobierz:

Reklama

pdf

2014_04_09_Komentarz_rynkowy_NobleFundsTFI.pdf

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter
Komentarze i prognozy

10.04.2014

Noble Funds TFI

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.