O tym warto pamiętać – prosty sposób na ograniczenie ryzyka
Podejmując jakąkolwiek inwestycję należy liczyć się z ryzykiem poniesienia straty. Warto więc wiedzieć przede wszystkim jaka może być jego skala oraz znać sposoby na jego ograniczenie. Jednym z nich jest wydłużenie horyzontu inwestycji. To proste działanie – niewymagające wiedzy, intuicji czy dużego doświadczenia.
A jak bardzo jest skuteczne? Zbadaliśmy wpływ wybranego horyzontu inwestycji w fundusz na jej rezultaty. W tym celu przeanalizowaliśmy roczne, trzyletnie, pięcioletnie i dziesięcioletnie przeciętne stopy zwrotu funduszy akcji polskich małych i średnich spółek, przesuwane co miesiąc w okresie od listopada 2003 r. do końca maja 2014 r. To jedna z grup cechujących się najwyższą zmiennością jednostki. W 7-stopniowej skali KIID, opisującej profil ryzyka, większość funduszy akcji MiŚS otrzymało wysoki wskaźnik ryzyka - 6.
A jak bardzo jest skuteczne? Zbadaliśmy wpływ wybranego horyzontu inwestycji w fundusz na jej rezultaty. W tym celu przeanalizowaliśmy roczne, trzyletnie, pięcioletnie i dziesięcioletnie przeciętne stopy zwrotu funduszy akcji polskich małych i średnich spółek, przesuwane co miesiąc w okresie od listopada 2003 r. do końca maja 2014 r. To jedna z grup cechujących się najwyższą zmiennością jednostki. W 7-stopniowej skali KIID, opisującej profil ryzyka, większość funduszy akcji MiŚS otrzymało wysoki wskaźnik ryzyka - 6.
Na 127 rocznych inwestycji (przesuwanych co miesiąc), stratą zakończyło się 44. Można zatem założyć, iż lokując kapitał w fundusz małych i średnich spółek w 12-miesięcznym horyzoncie prawdopodobieństwo nieudanego zakończenia inwestycji wynosi 35%. Osoby, które trzymały fundusz akcji MiŚS przez rok musiały liczyć się z dużą rozpiętością wyników - przekraczającą nawet 180 pkt. proc. W badanym przez nas okresie najwięcej, bo aż +118,6% można było zyskać od połowy 2006 r. do końca czerwca 2007. Blisko -60% stratę ponieśli natomiast klienci TFI, którzy kupili jednostki pod koniec lutego 2008 r.
Niewielki skutek odniosło wydłużenie horyzontu inwestycji do trzech lat – ponad 33% inwestycji zakończyło się stratą.

Nieco lepszy rezultat przyniosła inwestycja pięcioletnia – czyli zgodna z zaleceniami TFI w przypadku funduszy akcyjnych. Na 79 okresów między listopadem 2003 r., a końcem maja 2014 r. 25 zakończyło się ujemnym wynikiem, czyli ryzyko straty spadło z 35% do 32%. Najmniej szczęścia mieli klienci TFI, którzy rozpoczęli inwestycje u szczytu hossy z lat 2005 – 2007 r. Dotyczyło to niestety dużej grupy osób, ponieważ między majem, a lipcem 2007 r. miesięczne napływy środków do funduszy akcji małych i średnich spółek przekraczały nawet +1 mld zł. Klienci, którzy rozpoczęli inwestycje w tym czasie musieli przełknąć stratę przekraczającą -50%. Kupno jednostek funduszy akcji MiŚS najbardziej opłaciło się jesienią 2002 r., pięć lat później przyniosły one zysk przekraczający +300%.

„Cierpliwi zostaną wynagrodzeni” – do takiego wniosku można dojść analizując dziesięcioletnie stopy zwrotu z funduszu akcji MiŚS. W żadnym z badanych okresów inwestorzy nie ponieśli straty. Najniższym zanotowanym wynikiem był blisko +84,0% zysk, co daje ponad 6,0% rocznie. Z kolei, ponad +160% stopą zwrotu zakończyła się inwestycja rozpoczęta pod koniec lutego 2003 r. Przyczyną tak dobrego wyniku były silne zwyżki z lat 2003-2007.
Podsumowując, nawet osoby, które nie śledzą bacznie wyników własnych inwestycji i nie interesują się światem finansów, mogą w prosty sposób ograniczyć ryzyko straty. Wystarczy uzbroić się w cierpliwość i wydłużyć oczekiwany horyzont inwestycyjny. Jak pokazują dane, TFI sugerują lokowanie kapitału na lata nie bez powodu.
Kamil Koprowicz, młodszy analityk
Analizy Online
Rynek funduszy
Tylko u nas
13.06.2014



Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania