Liga Ekspertów - w sierpniu Paweł Reczulski stanął na podium

Uczestnicy Ligi Ekspertów na sierpniową koniunkturę narzekać nie mogą. Wprawdzie "tylko" nieco ponad połowa analizowanych przez nas krajowych i luksemburskich funduszy inwestycyjnych (w PLN) wypracowała dodatnią stopę zwrotu, ale większość portfeli prowadzonych w tej wirtualnej rywalizacji wypracowało zarobek. Najlepszą i najgorszą strategię agresywną (z większym udziałem funduszy akcji) dzieli w sierpniu ponad 6 pkt proc. Rozstrzał w wynikach strategii defensywnych (z większym udziałem funduszy dłużnych) sięga z kolei 1,4  pkt proc.

Reklama

Lipiec był wyjątkowo dobry dla inwestujących na rynku metali szlachetnych, a zwłaszcza w akcje górników złota i srebra. Dość powiedzieć, że w ujęciu średnim w tej grupie produktów zyski przekroczyły aż 13 proc., najwięcej od marca tego roku (11 proc.). Najgorzej prezentowały się fundusze akcji polskich, zwłaszcza te o uniwersalnej strategii (benchmarkiem jest zwykle WIG), które w sierpniu straciły -2,3 proc. Katalizatorem korekty były zapowiedzi Ministerstwa Finansów dotyczące drastycznej podwyżki podatku CIT dla instytucji finansowych, które pociągnęły w dół kursy banków, a te indeks WIG20, który stracił ponad 5 proc. Na globalnych rynkach wschodzących panował silny optymizm, a hossa była napędzana głównie przez akcje chińskie. Fundusze akcji polskich to w praktyce jedyna grupa krajowych funduszy akcyjnych, która w sierpniu przyniosła straty.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

Zachowanie indeksów giełdowych znalazło odbicie w stopach zwrotu portfeli agresywnych prowadzonych w Lidze Ekspertów.  Najlepiej w sierpniu wypadł Michał Stanek z Q Value, który zarobił 4,7 proc. To zasługa głównie jednego funduszu Schroder ISF Global Gold A (Acc) (PLN) (hedged), inwestującego w akcje górników złota. W sierpniu fundusz zarobił 21,2 proc. (w złotych, bo jest hedging) i był to trzeci najlepszy wynik spośród wszystkich krajowych i luksemburskich (w PLN) funduszy inwestycyjnych. Fundusz sporo waży w aktywach, bo stanowi niemal jedną czwartą portfela. Wynik były dużo lepszy, gdyby nie spora, bo 60-proc. ekspozycja na polską giełdę poprzez m.in. QUERCUS Agresywny (30 proc.) i Ipopema Małych i Średnich Spółek (20 proc.). Ten pierwszy stracił 1,6 proc., a drugi - zarobił 1,2 proc.

W lipcu portfel agresywny Pawła Reczulskiego z iX Asset Management miał najgorszy wynik na tle rywali. W sierpniu stanął na drugim miejscu podium, zyskując 2,8 proc. To efekt przebudowy portfela pod koniec lipca. Wówczas ekspert sprzedał fundusz akcji indyjskich, który mocno ciążył na wynikach w poprzednich miesiącach, a kupił fundusz Generali Akcji: Megatrendy i zwiększył też ekspozycję m.in. na rynek srebra (dokupując Superfund Silver Powiązany SFIO kat. Standardowa) oraz akcje japońskie w dolarze (JPM Japan Equity D (acc) (USD)). Oba fundusze pozytywnie kontrybuowały do wyniku (zarobiły po ok. 5 proc.). Spore zyski i tak przeszły Pawłowi Reczulskiemu koło nosa, bo równocześnie ekspert sprzedał Superfund Spółek Złota i Srebra (przed transakcją ponad 16 proc. portfela), który dzięki hossie górników metali szlachetnych zarobił w sierpniu ponad 20 proc.  

Najgorzej w sierpniu wypadł Sebastian Buczek z QUERCUS TFI, którego portfel agresywny buduje tylko jeden fundusz - QUERCUS Agresywny - inwestujacy w polskie akcje. A w sierpniu traciły, w efekcie fundusz zanurkował o 1,5 proc.

Licząc od początku roku pozycję lidera utrzymuje Michał Stanek z Q Value, którego portfel agresywny dał zarobić już 32,5 proc. Najgorzej w takim ujęciu wypada Paweł Reczulski, który jako jedyny jest pod kreską (-5,9 proc.).

W lipcu RPP ścięła stopy procentowe o 25 pb, sprowadzając główną stopę do 5 proc. W sierpniu rynek grał pod kolejne cięcie (wrześniowe posiedzenie), co wspierało krótszy koniec krzywej. Długie obligacje były pod presją związaną z deficytem budżetowym (aż 272 mld zł w 2026 r.) i dużymi potrzebami pożyczkowymi państwa. Ogólnie jednak fundusze dłużne polskie (lider napływów) już kolejny miesiąc z rzędu nie zawiodły inwestorów (żaden nie przyniósł straty), dodając w sierpniu do tegorocznych zysków średnio 0,3-0,5 proc. (w zależności od grupy). Spośród funduszy dłużnych zagranicznych najlepiej wypadły te, które inwestują na rynkach wschodzących w lokalnej walucie. W sumie zaledwie 4 fundusze z tego segmentu znalazły się pod kreską. 

W takich warunkach wszystkim uczestnikom Ligi Ekspertów udało się wypracować dodatnie stopy zwrotu w portfelach defensywnych. Na pierwszym miejscu podium stanął Paweł Reczulski z iX AM, zyskują w miesiąc 1,6 proc. Jego strategia zbudowana jest z czterech funduszy dłużnych inwestujących na rynkach zagranicznych, z czego dwa wypracowały zarobek: Allianz PIMCO Emerging Local Bond (+2,4 proc.) i Schroder ISF Asian Convertible Bond A1 (Acc) (PLN) (hedged) (+4,5 proc.). Licząc od początku roku Paweł Reczulski zarobił 8,8 proc., i jest to najlepszy wynik w tej rywalizacji.. 

Najmniej w sierpniu zyskał portfel defensywny Marcina Ciesielskiego z CERES DI (+0,3 proc.), który równocześnie ma najniższą stopę zwrotu liczoną od początku roku (+4,3 proc.). Podobny wynik YTD notuje też Paweł Mizerski z UNIQA TFI.