Optymizm, nadzieje i wyceny spółek kontra koniunktura gospodarcza
Im wyżej są rynki akcji, tym większy optymizm nie tylko inwestorów, ale również analityków. Przykład amerykańskiego rynku akcji w tym roku świetnie tę zasadę obrazuje. Pytanie, czy rosnący optymizm wobec wyników spółek, może na te wyniki wpływać?
Początek tego roku to obawy inwestorów, że amerykańska gospodarka wejdzie w recesję (to chyba najbardziej wyczekiwana przez ekonomistów recesja w historii), ale w związku z tym, że jakoś wciąż nie chce, a I kwartał przyniósł wyniki amerykańskich spółek lepsze od oczekiwanych, to rynki akcji zaczęły rosnąć. Dodatkowym paliwem stały się nadzieje związane ze sztuczną inteligencją, które rozpaliły umysły inwestorów, którzy już widzą skokowy wzrost zysków spółek. To sprawiło, że inwestorzy zaczęli oczekiwać silnego wzrostu zysków amerykańskich firm już w IV kwartale tego roku. Pytanie, na które trudno odpowiedzieć, w jakim stopniu wzrost na rynkach akcji wpłynął na wzrost optymizmu, a w jakim są to chłodne oceny. Historia mówi, że ten pierwszy czynnik ma istotny wpływ na zmiany poziomu wycen akcji i prognozowanych zysków.
Reklama
Firma Yardeni publikuje zestawienia oczekiwanych zysków dla spółek z indeksu S&P 500. Jest to średnia oczekiwań analityków. Prognozy dotyczące danego roku zaczynają się pojawiać nieco rok przed rozpoczęciem danego roku. Interesuje nas rok 2023, czyli czerwona linia podpisana 23. Pierwsze prognozy pojawiły się już pod koniec 2021 roku i zakładały prawie 5% wzrost zysków. W miarę upływu roku 2022 oczekiwania wzrostu zysków spadały, aż pod koniec pierwszego kwartału 2023 trend się zmienił i prognozy zaczęły się poprawiać.
Według firmy Factset spółki z SP 500 w drugim kwartale będą miały ujemną dynamikę zmian zysków r/r, w III kwartale będzie już lekko dodatnia, a w czwartym przekroczy 8%, z czego połowę tego wzrostu wypracują 4 spółki: NVDIA, Alphabet, Meta i Amazon. Oczywiście wpływ na to ma mieć rewolucja AI.
Nie podważając tych prognoz, zwróciłbym jednak uwagę na czynnik psychologiczny. Temat sztucznej inteligencji pojawia się już od kilku lat, w ostatnich miesiącach stał się szczególnie modny, co sprawia, że wyceny takich spółek jak NVDIA nie wydają się szokujące, bo przecież ta spółka ma trzycyfrowe perspektywy wzrostu zysków. Można się spodziewać, że im wyżej notowania akcji pójdą w górę, tym bardziej wyceny będą podnoszone. I to może mieć sens.
George Soros w książce Alchemia Finansów opisał teorię zwrotności. Pokazał na przykładzie amerykańskiego sektora nieruchomości, jak wzrost wycen firm z tego sektora wpływa na fundamentalną sytuację tych firm. Zmienia się postrzeganie ryzyka kredytowego takich firm, pojawiają się coraz bardziej optymistyczne prognozy, co ułatwia znalezienie inwestorów itd. Problem zaczyna się wówczas, gdy coś zaburzy ten wzrostowy trend i tym mogą na przykład być podwyżki stóp procentowych.
Fed prawdopodobnie zakończył bardzo szybki i bardzo mocny cykl podwyżek stóp. Problem polega na tym, że tak szybkie podwyżki stóp nie przekładają się od razu na funkcjonowanie gospodarki. Można przyjąć, że zacieśnienie polityki monetarnej ujawni się w gospodarce dopiero w IV kwartale, a inwestorzy zakładają, że to będzie kwartał dużego wzrostu zysków firm z S&P 500. To jest ryzyko, które może się ujawnić w kolejnych miesiącach i warto o nim pamiętać.
Może być tak, że optymizm na rynkach akcji w USA wpłynie pozytywnie na poczucie zamożności konsumentów (pytanie, co wówczas z inflacją), którzy zwiększą zakupy, sztuczna inteligencja podniesie wyniki firm, bo wzrośnie produktywność. Może być jednak tak, że obecny, rosnący optymizm jest wynikiem wzrostu cen akcji i w kolejnych miesiącach okaże się nieuzasadniony. Psychologia i na rynkach, i w gospodarce ma znaczenie, ale zmiany w polityce banku centralnego większe.
Nie zapowiadam wielkiej bessy na rynku akcji, ale Fed wydaje się zdeterminowany, by zdusić inflację. To oznacza, że będzie skłonny utrzymać stopy procentowe na wysokich poziomach wystarczająco długo, by inflacja spadła do celu inflacyjnego. Hossa na rynku akcji nie jest tym, co mu to zadanie ułatwi. Wealth effect zwiększy optymizm konsumentów, więc tym razem Fed może nie być zainteresowany podtrzymaniem hossy na rynkach akcji i warto o tym pamiętać.
13.06.2023

Źródło: oatawa / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania