Ciuciubabka, czyli shutdown
Czy złoto pójdzie jeszcze wyżej, a akcje ruszą w dół? Jak na rynki wpłynie shutdown, jeśli się szybko nie skończy? Inwestycyjna ciuciubabka trwa. Światło zgasło, źródło danych wyschło, niby nic nie wiadomo, a jednak…
I bez rządowych danych z amerykańskiego rynku pracy, które miały być, no ale shutdown, inwestorzy swoje wiedzą i widzą, że spowolnienie na rynku pracy w USA jest.
Niektórzy członkowie Fedu ostrzegają z kolei przed inflacją. Nie będzie obniżki stóp?
Ale jak to bez obniżki, skoro widać osłabienie? Na przykład na rynku nieruchomości. Sprzedawanie domu trwa najdłużej od… A zresztą, powiemy w lajwie.
No ale przecież jest AI i nakręci PKB, prawda? Szef koncernu Ford przestrzega, że jeśli faktycznie AI ma gospodarce pomóc, to trzeba zrobić jedną ważną rzecz.
Co ze stopami procentowymi nie tylko w USA? To tydzień z okazją do obniżki w Polsce i protokołami po wrześniowych decyzjach FOMC, ECB i RPP.
Do tego inne tematy oraz Wasze pytania i komentarze!
Reklama
Globalna hossa na rynkach akcyjnych
Dominującym tematem na rynkach jest trwająca globalna hossa, wspierana przez politykę stymulacji fiskalnej prowadzoną przez większość światowych rządów. Nadmiar kapitału na świecie aktywnie poszukuje pretekstów do inwestycji w ryzykowne aktywa, co prowadzi do silnych wzrostów na wielu giełdach.
Wystrzał na giełdzie japońskiej
- Japoński indeks Nikkei odnotował gwałtowny wzrost o ponad 4,8%, co jest bezpośrednią reakcją rynku na prawdopodobny wybór Sanae Takaichi na stanowisko premiera Japonii. Byłaby to pierwsza kobieta na tym stanowisku w historii kraju.
- Sanae Takaichi jest znana jako zwolenniczka luźnej polityki fiskalnej i monetarnej. Rynki oczekują, że jej rządy przyniosą dalszą stymulację gospodarczą, co może przełożyć się na wyższą inflację i szybszy wzrost PKB.
- Wzrost na Nikkei jest tym bardziej znaczący, że dane z japońskiej gospodarki nie są rewelacyjne. Kraj boryka się z problemami, a eksporterzy odczuwają skutki ceł wprowadzanych przez USA. Mimo to indeks utrzymuje się w silnym trendzie wzrostowym, co potwierdza tezę o globalnym apetycie na ryzyko.
- Reakcją na te wydarzenia było również znaczące osłabienie jena wobec dolara, sięgające w pewnym momencie 1,8%.
Korea Południowa i rekordy w USA
- Południowokoreański indeks KOSPI również odnotował silny wzrost (o 2,7%). Główną przyczyną jest ogłoszenie strategicznego partnerstwa między Samsungiem a OpenAI w ramach projektu "Stargate", mającego na celu przyspieszenie postępu w globalnej infrastrukturze AI. Warto pamiętać, że historycznie około 80% fuzji, przejęć i partnerstw strategicznych nie przynosi oczekiwanych, przełomowych rezultatów.
- Amerykański indeks S&P 500 ustanowił nowy rekord zamknięcia, przekraczając poziom 6700 punktów. Analitycy oceniają, że rynek wykazuje ogromną siłę, a prawdopodobieństwo głębszej korekty lub bessy jest obecnie niskie. Celem na ten rok może być poziom 7200 punktów. Siłę rynku potwierdza fakt, że duża część inwestorów instytucjonalnych wciąż nie jest przeważona w akcjach amerykańskich, co pozostawia przestrzeń do dalszych wzrostów. Negatywne informacje są bardzo szybko "konsumowane" przez rynek w ciągu jednej sesji.
Shutdown rządu USA i jego konsekwencje
Trwający shutdown rządu federalnego w USA wprowadza element niepewności, jednak na razie rynki zdają się go ignorować. Głównym skutkiem shutdownu jest brak publikacji oficjalnych danych makroekonomicznych przez agencje rządowe (stąd tytułowa "ciuciubabka", czyli poruszanie się po omacku). Inwestorzy opierają się na danych z firm prywatnych, które wskazują na ochłodzenie na rynku pracy, ale nie na tyle, by sygnalizować recesję.
Krótkoterminowy shutdown (do 2 tygodni) nie stanowi istotnego zagrożenia dla gospodarki. Problemy mogą pojawić się, jeśli zamknięcie rządu potrwa powyżej czterech tygodni, jak miało to miejsce w 2018 roku (34 dni). Po przekroczeniu miesiąca, zwłaszcza bez perspektyw na porozumienie, rynki mogą zacząć odczuwać niepokój, co mogłoby doprowadzić do nerwowej atmosfery w listopadzie.
Obecne zachowanie indeksów, dolara i obligacji sugeruje, że rynki nie wyceniają scenariusza długotrwałego paraliżu. Panuje przekonanie, że politycy (zarówno Demokraci, jak i Republikanie) ostatecznie dojdą do porozumienia, kierując się pragmatyzmem i obawą przed negatywną reakcją wyborców.
Rynek złota: hossa w poszukiwaniu bezpieczeństwa
Rynek złota znajduje się w silnym trendzie wzrostowym, osiągając nowe historyczne szczyty. Cena za uncję przekroczyła 3934 USD. Jest kilka przyczyn: banki centralne, w tym Ludowy Bank Chin, przyspieszają zakupy złota w celu dywersyfikacji swoich rezerw walutowych; w obecnym otoczeniu brakuje – poza złotem – oczywistych "bezpiecznych przystani". Długoterminowe obligacje amerykańskie są postrzegane jako ryzykowne, jen przestał pełnić tę funkcję, a rynek franka szwajcarskiego jest zbyt mały.
Shutdown w USA i związana z nim niepewność co do funkcjonowania rządu i limitu zadłużenia stanowią dodatkowy pretekst do zakupów kruszcu.
Większość instytucji finansowych, w tym Goldman Sachs, podnosi swoje prognozy dla złota. Poziom 5000 USD za uncję jest uznawany za bardzo prawdopodobny. Długoterminowa prognoza zakłada, że obecna hossa na złocie nie zakończy się poniżej 7000 USD za uncję.
Gwałtowność i skala wzrostów cen złota zaskoczyła wielu inwestorów, co jest tłumaczone psychologicznym "efektem zakotwiczenia". Po wieloletnich okresach trendu bocznego lub spadkowego (2011-2019), trudno było uwierzyć w tak dynamiczny ruch cenowy.
Polityka monetarna i rynki walutowe
Decyzje i komunikaty banków centralnych pozostają w centrum uwagi inwestorów. W nadchodzącym tygodniu opublikowane zostaną protokoły z posiedzeń Fed, EBC oraz RPP.
Członkowie Fed (Lorie Logan, Philip Jefferson) sygnalizują obawy, że inflacja w USA może na stałe zakotwiczyć się na podwyższonym poziomie (w okolicach 3%), a jej spadek stracił impet. Pomimo osłabienia na rynku pracy, gospodarka nie jest na tyle słaba, by Fed musiał spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Istnieje ryzyko, że na posiedzeniu 29 października nie dojdzie do obniżki.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podejmie decyzję już 8 października. Chociaż rynek zakłada brak zmian na środowym posiedzeniu, zdaniem Rafała istnieje szansa na obniżkę stóp procentowych. Inflacja w Polsce (2,9%) jest bliżej celu (2,5%) niż w USA, a tendencje dezinflacyjne utrzymują się. Taka decyzja mogłaby spowodować lekkie osłabienie złotego i spadek rentowności obligacji.
Waluty
Analiza techniczna wskazuje na wyższe prawdopodobieństwo kontynuacji trendu wzrostowego na EURUSD (osłabienia dolara). Jednak fundamenty makroekonomiczne (wyższy wzrost gospodarczy w USA niż w strefie euro) sugerują potencjalne umocnienie dolara w przyszłości.
Na EUR/PLN stabilizacja w wąskim przedziale wahań wokół poziomu 4,25. Stabilność kursu jest postrzegana jako "bonus" dla złotego, wynikający z odporności polskiej gospodarki na zawirowania i utrzymywania wzrostu PKB w okolicach 3%.
USD/PLN jest w okolicach 4,36. Obserwowane są skokowe osłabienia złotego wobec dolara.
Dodatkowe czynniki ryzyka w gospodarce USA
- Niepewność związana z cłami. Decyzja Sądu Najwyższego w sprawie legalności ceł wprowadzonych przez administrację Trumpa została odsunięta w czasie – rozpatrzenie sprawy nastąpi w listopadzie, a werdykt możliwy jest dopiero pod koniec roku.
- Administracja USA zaczęła stosować inne akty prawne do wprowadzania ceł sektorowych (np. na importowane filmy), co tworzy atmosferę ciągłej niepewności. Może to negatywnie wpłynąć na decyzje inwestycyjne firm i w przyszłym roku nieco osłabić tempo wzrostu gospodarczego.
Sygnały ostrzegawcze z rynku nieruchomości
Według analiz Wolfa Richtera sprzedaż domu w USA zajmuje obecnie najwięcej czasu od 2016 roku (np. średnio ponad 87 dni na Florydzie). Słabość rynku nieruchomości jest istotnym sygnałem ostrzegawczym, ponieważ może negatywnie oddziaływać na tzw. "wealth effect" (efekt bogactwa) gospodarstw domowych. Obecna sytuacja nie jest porównywalna z kryzysem subprime z 2008 roku, ponieważ wówczas problemem nie był sam rynek nieruchomości, lecz brak systemowego ryzyka związanego z instrumentami pochodnymi, które były wówczas poza kontrolą nadzoru.
AI a PKB
Szef Forda argumentuje, że sztuczna inteligencja (AI) sama w sobie nie naprawi problemów gospodarki. Należy najpierw uporządkować i wzmocnić "gospodarkę podstawową" (essential economy). Gwałtowne zmiany polityki gospodarczej (np. zwrot w kwestii subsydiów dla samochodów elektrycznych po zmianie administracji z Bidena na Trumpa) uniemożliwiają firmom długoterminowe planowanie i inwestowanie. Wykorzystanie potencjału AI będzie wymagało zatrudnienia około miliona dodatkowych pracowników w realnej gospodarce. Ostatecznie bycie liderem w dziedzinie AI będzie napędzać całą gospodarkę USA, w tym jej "podstawową" część.
Analizy LIVE w poniedziałek 6.10.2025 o godzinie 8.45.
💥Inwestowanie 💥Rynki finansowe 💥Gospodarka 💥Świat 💥Opinie 💥Poglądy💥Zero rekomendacji!
Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz
Zapraszamy!!
06.10.2025

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania