Zbrojeniowy ETF debiutuje na GPW. Kilka faktów o nowym funduszu
HAN Future of Defence UCITS ETF (Acc) 27 sierpnia oficjalnie zadebiutował na warszawskiej giełdzie. Celem jego strategii jest odwzorowanie wyników globalnych spółek czerpiących znaczącą część przychodów z sektora obronnego i bezpieczeństwa cybernetycznego w krajach NATO i państwach sojuszniczych. ETF jest notowany w polskiej walucie.
[artykuł zakutalizowany]
27 sierpnia na GPW zadebiutował HAN Future of Defence UCITS ETF (Acc) – pierwszy na warszawskiej giełdzie fundusz tematyczny dający szeroką ekspozycję na globalny sektor obronny i cyberobronę. Tytuły uczestnictwa są notowane w PLN pod tickerem ETFNATO. Po tym debiucie liczba ETF-ów na GPW wzrosła do 15.
– Polska to jedna z najszybciej rozwijających się gospodarek Europy, z dynamicznie rosnącą bazą inwestorów, którzy coraz częściej sięgają po fundusze ETF. W perspektywie 5-10 lat ETF-y staną się tu naprawdę dużym rynkiem. Jednocześnie Polska odgrywa kluczową rolę w europejskim renesansie obronnym – zarówno jako członek NATO na czele sojuszu, jak i jeden z krajów o najwyższych wydatkach na obronność w ramach sojuszu. Dlatego cieszę się, że Future of Defence debiutuje właśnie w Polsce – mówi współzałożyciel i co-CEO HANetf Hector McNeil.
Na zdjęciu Hector McNeil
Co to za fundusz?
HAN Future of Defence UCITS ETF śledzi EQM NATO+ Future of Defence Index. To indeks skonstruowany przez VettaFi, który obejmuje spółki z krajów NATO oraz wybranych sojuszników spoza NATO (tzw. NATO+). Zgodnie z metodologią, do indeksu włączane są firmy, które ponad 50 proc. swoich przychodów uzyskują z produkcji lub rozwoju sprzętu wojskowego (np. samolotów, systemów obronnych) lub z działalności w obszarze cyberbezpieczeństwa realizowanej na rzecz kraju należącego do NATO+. Uwzględniane są wyłącznie spółki notowane na głównych giełdach w krajach NATO+ oraz o kapitalizacji rynkowej co najmniej 1 mld USD i średniej dziennej wartości obrotu min. 1 mln USD w ostatnich 3 miesiącach. Rebalancing (aktualizacja składu i wag) odbywa się kwartalnie.
💡 Najważniejsze zasady budowy indeksu:
- maksymalnie 60 spółek z wolnym free floatem ≥20%, kapitalizacją ≥ 1 mld USD i średnimi dziennymi obrotami z ost. 3-mies. ≥ 1 mln USD,
- wymóg >50% przychodów z produkcji sprzętu wojskowego/technologii obronnych lub posiadania potwierdzonych kontraktów cyberbezpieczeństwa z państwem NATO+,
- limity wag: 5% na emitenta, 60% na kraj, a łączny udział pozycji >4,5% nie może przekroczyć 40%,
- portfel jest rebalansowany kwartalnie (czwarty wtorek stycznia, kwietnia, lipca i października).
HAN Future of Defence oferuje ekspozycję na dwa główne filary sektora obronnego: tradycyjny przemysł zbrojeniowy (aerospace & defence) oraz nowoczesne technologie cyberobrony. Te pierwsze stanowią niemal 60 proc. portfela, drugie - ponad 40 proc. Fundusz ma charakter globalny. Dominują wprawdzie Stany Zjednoczone (ponad 60 proc. udziału), ale spore znaczenie mają też czołowi europejscy eksporterzy uzbrojenia (Francja 9 proc., Wielka Brytania 7 proc., Niemcy 6 proc.) oraz wybrane kraje poza NATO - np. Izrael 5 proc. (bliski sojusznik USA w obronności). W portfelu funduszu znajduje się 60 spółek. Wagi poszczególnych pozycji są relatywnie wyrównane – największe podmioty stanowią po około 4-5 proc. aktywów.
Wśród największych pozycji są francuski koncern lotniczo-zbrojeniowy Safran, brytyjski BAE Systems oraz niemiecki Rheinmetall AG, a także amerykańskie Northrop Grumman oraz General Dynamics. W Top 10 są znajdziemy też spółki technologiczne jak Palantir Technologies (amerykańska firma specjalizująca się w oprogramowaniu analitycznym dla wywiadu i armii), dostawców rozwiązań cyberbezpieczeństwa jak Palo Alto Networks, czy globalnego giganta infrastruktury sieciowej Cisco Systems. Łączny udział Top 10 pozycji to ok. 47 proc.
Źródło: HANetf, dane na 31.07.2025
HAN Future of Defence powstał relatywnie niedawno, bo w lipcu 2023 r. Fundusz jest irlandzkim UCITS, stosuje replikację fizyczną i akumuluje dochody (nie wypłaca dywidend). Walutą bazową funduszu jest USD. Wskaźnik kosztów całkowitych (TER) wynosi 0,49 proc., co oznacza, że w skali roku z aktywów funduszu pobierane jest 0,49 proc. w celu pokrycia opłaty za zarządzanie oraz kosztów operacyjnych. Na tle konkurencyjnych ETF-ów sektorowych nie jest to najniższy TER. Istnieją tańsze fundusze zbrojeniowe, również u polskich brokerów - np. iShares V - iShares Global Aerospace & Defence UCITS ETF (Acc) (USD) ma TER 0,35 proc.).
Fundusz jest dostępny na największych giełdach Europy. Warszawski parkiet jest siódmym europejskim rynkiem notowań.
Przed debiutem na GPW fundusz HAN Future of Defence UCITS można było kupić (w EUR lub USD) u kilku polskich brokerów, m.in. w XTB, DM BOŚ, czy BM mBanku.
Od startu w lipcu 2023 r. do 25 sierpnia 2025 fundusz zarobił w dolarach niemal 130 proc., a jedynie w tym roku powiększył portfele klientów o 50 proc.
HAN Future of Defence UCITS ETF (Acc) od dnia debiutu do 25 sierpnia 2025 r.:Źródło: analizy.pl
Emitent funduszu
Firma HANetf działa relatywnie krótko, bo od 2017 r., ale stoją za nią dwaj weterani branży ETF – Hector McNeil i Nik Bienkowski – uznawani za pionierów europejskiego rynku funduszy indeksowych. Dziś HANetf uchodzi za największą w Europie niezależną platformę typu white label ETF - umożliwia bowiem innym firmom wprowadzenie własnych funduszy ETF, korzystając z licencji UCITS, infrastruktury operacyjnej i sieci dystrybucji HANetf. Platforma stała za wprowadzeniem m.in. pierwszego w Europie ETF-u kosmicznego. Obecnie oferuje łącznie kilkadziesiąt funduszy.
– W ubiegłym roku urośliśmy o mocne dwucyfrowe wartości, w obecnym przyspieszyliśmy i sięgnęliśmy już poziomu 8,5 mld USD aktywów. To czyni nas najszybciej rosnącym asset managerem ETF w Europie. Nasza platforma już dziś jest innowacyjna i imponująca, ale spodziewam się dziesięciokrotnego wzrostu – liczby produktów i aktywów – wraz z tym, jak firmy takie jak HAN będą coraz częściej docierać do polskich inwestorów – mówi Hector McNeil.
Future of Defence jest jednym z największych ETF-ów tematycznych w Europie pod względem aktywów (2,8 mld USD).
Na co uważać?
Ryzyko koncentracji. Fundusz jest typowym ETF-em sektorowym. Jego portfel jest skoncentrowany na branży obronnej i brakuje mu dywersyfikacji między różnymi sektorami gospodarki. W efekcie fundusz może doświadczać wysokiej zmienności. Zwłaszcza że branża obronna zależy od decyzji rządów i budżetów państwowych. Zmiany na scenie politycznej (np. dojście do władzy partii mniej skłonnej do wydatków militarnych) czy opóźnienia w realizacji programów zbrojeniowych mogą ciążyć na stopach zwrotu.
Ryzyko walutowe. Fundusz ma walutę bazową USD i nie stosuje hedgingu. Samo notowanie w PLN nie zabezpiecza przed ryzykiem walutowym – zmienia tylko walutę, w której składamy zlecenie i rozliczamy transakcję. Ekspozycja walutowa bierze się z tego, w jakiej walucie liczony jest NAV funduszu i w jakich walutach notowane są spółki w koszyku, a nie z waluty notowań ETF-a na danej giełdzie. Ryzyka walutowego nie byłoby tylko wtedy, gdy emitent zaoferował klasę zabezpieczoną do złotego, zwykle oznaczaną "PLN hedged".
Jakie mamy inne opcje?
Od wybuchu wojny w Ukrainie temat związany z bezpieczeństwem i obroną stał się jednym z głównych przedmiotów zainteresowania inwestorów. To znajduje odzwierciedlenie w notowaniach firm działających w sektorze zbrojeniowym, a tym samym - stopach zwrotu funduszy skupionych wokół tego tematu. U polskich brokerów dostępnych jest łącznie 6 ETF-ów notowanych na giełdach zagranicznych, inwestujących w szeroko pojętą zbrojeniówkę. Jedynie w tym roku ich stopy zwrotu wynoszą od 40 do 60 proc. Są to młode ETF-y - wszystkie powstały już po rosyjskiej inwazji.
ETF-y zbrojeniowe notowane na rynkach zagranicznych dostępne u polskich brokerów:Źródło: analizy.pl
W ofercie krajowych TFI nie znajdziemy tradycyjnych funduszy detalicznych skupionych wokół sektora obronnego. Wśród tematów "pokrewnych" przewija się natomiast cyberbezpieczeństwo. Na to postawił m.in. inPZU Akcje Sektora Cyberbezpieczeństwa O, ale spółki z tego sektora znajdziemy także w portfelach funduszy tzw. megatrendów (np. Pekao Megatrendy, Generali Akcji: Megatrendy).
Cyberbezpieczeństwo odgrywa fundamentalną rolę w kontekście obronności. Współczesne konflikty zbrojne nie ograniczają się już bowiem wyłącznie do tradycyjnych działań wojennych. Cyberataki stały się narzędziem strategicznym wykorzystywanym do destabilizacji państw, paraliżu ich infrastruktury oraz prowadzenia wojny informacyjnej. Dlatego w ramach zwiększania budżetów wojskowych, rządy przeznaczają coraz większe środki również na rozwój cyberobrony. A to również wpływa na spółki z tego sektora. Dość powiedzieć, że wspomniany wyżej inPZU Akcje Sektora Cyberbezpieczeństwa O od początku swojej działalności (październik 2023 r.) zarobił już 57 proc., a jedynie w tym roku powiększył portfel o niemal 15 proc.
W ofercie krajowych TFI znajdziemy też Ipopema Sektora Obronnego FIZ, ale jest to fundusz niepubliczny, skierowany do wąskiego grona odbiorców.
Reklama
Perspektywy sektora obronnego
W ujęciu globalnym wydatki na obronność w 2024 r. osiągnęły rekordowe 2,7 bln USD. Oznacza to, że rosną one nieprzerwanie od dekady – w latach 2015-2024 zwiększyły się łącznie o 37 proc. Sam wzrost w 2024 r. przekroczył 9 proc., co stanowiło najsilniejszy roczny skok co najmniej od 1988 r. Globalne obciążenie militarne – czyli udział wydatków obronnych w światowym PKB – wzrosło do 2,5 proc. Średni udział wydatków wojskowych w wydatkach rządowych podniósł się z kolei do 7,1 proc., a globalne wydatki militarne w przeliczeniu na mieszkańca osiągnęły najwyższy poziom od 1990 r. (334 USD). To w dużej mierze efekt zwiększonych nakładów w Europie (napędzanych wojną Rosji z Ukrainą) oraz na Bliskim Wschodzie, gdzie wydatki podbijają wojna w Gazie i konflikty regionalne.
Wojna w Ukrainie oraz obawy o przyszłe zaangażowanie USA w bezpieczeństwo Europy skłoniły praktycznie wszystkie państwa regionu do zwiększenia budżetów. W 2024 r. całkowite wydatki wojskowe na Starym Kontynencie wzrosły o 17 proc., do 693 mld USD - o 83 proc. więcej niż w 2015 r. Większość czynników, które wywołały boom zbrojeniowy, nadal obowiązuje.
– Wydatki wojskowe w przeliczeniu na mieszkańca są dziś najwyższe od początku lat 90. Motorem tego wzrostu pozostają państwa NATO, które w 2024 r. zwiększyły nakłady obronne o 8,9 proc. rok do roku. Trend ten ma charakter trwały – sojusznicy uzgodnili, że do 2035 r. przeznaczą na obronność 5 proc. PKB. Z tej kwoty 3,5 pkt proc. przypadnie na tradycyjne zdolności militarne, a 1,5 pkt proc. na nowe obszary, takie jak cyberbezpieczeństwo i ochrona sieci – zauważają przedstawiciele HANetf.
26.08.2025

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania