Czy złoty będzie jeszcze mocniejszy?
Analizy LIVE, czyli inwestowanie, rynki, gospodarka, świat. W poniedziałek 3 kwietnia o 8.45. 💥Ignacy Morawski, główny ekonomista Pulsu Biznesu i Robert Stanilewicz, Analizy.pl.
O inflacji, złotym, stopach procentowych, gospodarce…
📣Z piątki za dolara do poniżej 4,30 ostatnio. Na ile wystarczy złotemu siły?
Złoty jest odporny, choć długookresowo się osłabia. Polska jest krajem tanim, nawet jak na swój poziom rozwoju.
Z cyklicznego punktu widzenia złoty i waluty regionu są mocne w tym momencie. Generalnie jednak wiara IM w siłę złotego jest ograniczona. Mamy wysoką inflację i tę inflację akceptujemy. Istnieje ryzyko, że długo będziemy krajem z inflacją wyraźnie wyższą niż w strefie euro i innych krajach rozwiniętych, a to spowoduje deprecjację kursu nominalnego.
Złoty do dolara systematycznie się osłabia, jeśli spojrzeć na ostatnie 20 lat, od 2008 roku trwa przecena waluty. Po każdym kryzysie złoty się umacniał, ale nie wracał już do punktu wyjścia.
Polska jest wciąż krajem, którego rozwój oparty jest na taniej sile roboczej, niskich płacach. Wystarczy spojrzeć na czeską koronę, tam tego trendu deprecjacyjnego długoterminowo nie widać. My jesteśmy nastawieni na wysoką inflację i niskie płace (w euro), Czesi stawiają na mocniejszą walutę. W ostatnich kilku latach Polska przyciąga więcej inwestycji zagranicznych niż Czesi – trudno odpowiedzieć na pytanie, który model jest lepszy, ale długoterminowo korona jest mocniejsza niż złoty.
📣Polska i region w cieniu wielkiej wojny, ale z większym zainteresowaniem inwestorów.
W jednym miesiącu upadły trzy amerykańskie banki, zniknął duży bank szwajcarski, zatrząsnął się w posadach bank niemiecki. Złoty w tym czasie praktycznie nie drgnął, dotyczy to również innych walut naszego regionu. Wszystko z powodu taniego gazu. Inwestorzy wyraźnie lepiej traktują region niż pół roku temu. Ceny gazu spadły o 60%, co zmniejsza presję na bilanse płatnicze krajów CEE. Najmocniej widać to na przykładzie Węgier. CEE wraca do łask inwestorów, Goldman Sachs wziął inwestorów na objazd po regionie i stwierdził, że wygląda lepiej niż można byłoby się spodziewać.
Emisja długu w dolarach, jakiej dokonał ostatnio polski rząd to dobry znak, na tle przeszłości ryzyko Polski nie jest wyceniane ani wysoko, ani nisko (rentowność polskich obligacji dolarowych na tle amerykańskich), ale w ostatnich miesiącach się zmniejszyła w porównaniu z emisją listopadową.
Reklama
📣Co dalej z inflacją i dlaczego spada tak niemrawo? Czy 7 procent na koniec roku jest realne?
7% jest możliwe, ale bardzo, bardzo trudne. Ceny musiałyby przestać rosnąć w nadzwyczajnym tempie. Tylko jeden czynnik mógłby to spowodować: dalsza głęboka przecena surowców energetycznych. Tymczasem na razie mamy ruch w przeciwną stronę. Ceny już w I kwartale wzrosły niemal o 5%. Żeby na koniec roku mieć 7%, to przez 9 miesięcy ceny musiałyby wzrosnąć o mniej niż 2%. To mało prawdopodobne. Gaz już jest tani, ropa drożeje o 5% po decyzji OPEC+.
IM: gdybym ja był członkiem RPP, to pewnie widziałbym stopy wyżej. Gospodarka jako całość nie odczuła podwyżek stóp, załamała się mieszkaniówka, ale to tylko pojedyncze sektory. Nie widać załamania inwestycji, nie ma sygnałów hamowania inflacji. Najważniejszy argument przeciwko podwyżkom, czyli koszty społeczne, jest mitygowany przez wakacje kredytowe.
📣Firmy deklarują mniejszy zapał do podnoszenia cen usług. Czy za deklaracjami pójdą czyny?
Spada odsetek firm usługowych (15%) deklarujących plany podwyżek cen (na tle inflacji cen usług). Zobaczymy, czy przełoży się to na wolniejszy wzrost cen usług, na razie jeszcze tego wyraźnie nie widać. Jednak nawet jeśli inflacja cen usług zwolni w ślad za deklaracjami firm, to i tak ceny będą rosły dużo szybciej niż przed pandemią i wojną. To będzie bardzo powolny proces.
📣Kłopoty banków w USA i Europie. Dużo szumu, mało reakcji na rynkach. Czy banki teraz to dobra inwestycja?
Pojawiło się dużo rekomendacji kupna polskich banków. Owszem, banki są nisko wycenione w stosunku do zysków, ale IM wydaje się, że w końcu nadejdzie jakaś rewolucja w bankowości, która może wymieść właścicieli. Widać, że ten system ma strukturalne wady, które czynią go w dłuższym okresie niefunkcjonalnym. Nie da się w nieskończoność ratować kolejnych banków poprzez naginanie dotychczas przyjętych reguł.
Ratunek średnich banków w USA polegał na zagwarantowaniu wszystkich depozytów, także tych niegwarantowanych. W Europie przejęcie Credit Suisse przez UBS odbyło się poprzez wymiecenie obligacji podporządkowanych AT1. Każdy kolejny kryzys bankowy wymaga wprowadzania nowych instrumentów, to na dłuższą metę nie zapewnia stabilności. IM wątpi, czy za 10, 20 lat sektor bankowy będzie wyglądał tak, jak dzisiaj, a przy inwestowaniu długoterminowym zawsze warto się zastanowić, czy dana spółka „produkuje” coś, co ma perspektywę funkcjonowania w dłuższym czasie.
📣Hipoteka na 2 procent a ceny mieszkań i gospodarka. Jakie mogą być efekty realizacji jednej z obietnic przedwyborczych?
WIG Nieruchomości już idzie w górę. Jeśli ten kredyt wejdzie w życie, to wolumen transakcji może być w wysokości 1/5 tego sprzed podwyżek, to jest sporo. DD, Atal, Echo, Develia – kurs w relacji do WIG-u. Widać tu wyraźny ruch w górę. To nie tylko efekt zapowiedzi kredytu 2% czy 0%, ale też zatrzymania cyklu podwyżek stóp. Pytanie, jak poprawi to dostępność mieszkań. Od stymulacji popytu skuteczniejsza może być stymulacja podaży.
Brak dostępności mieszkań blokuje mobilność społeczeństwa, a więc hamuje rozwój gospodarczy. Powinniśmy skupić się na zgaszeniu inflacji, bo niepewność cen tłumi rynek finansowy i inwestycje.
📣Do tego inne tematy i Wasze pytania, tematy, komentarze.
Zapraszamy w poniedziałek o 8.45!
03.04.2023

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania