Koniec roku, koniec bessy?
Jakie są szanse na wzrosty na giełdach? Jakie jest ryzyko, że najtaniej już było? 29 grudnia o 8.45 naszym gościem będzie… Mariusz Jagodziński, prezes AgioFunds TFI.
Reklama
Tu nie ma rekomendacji. Tu są poglądy i czasami ostre spory między naszymi gośćmi a Wami. Zapraszamy do wymiany inwestycyjnych poglądów!
📣Rynki na koniec 2022.
Przed rokiem największą obawą Mariusza Jagodzińskiego był potencjalny wybuch wojny w Ukrainie, niestety się ona zmaterializowała. Nie był to jednak bazowy scenariusz AgioFunds i zajęło trochę czasu odrobienie strat.
Kluczowe czynniki: inflacja (świat), kryzys energetyczny (Europa), wojna (Polska). W październiku na wszystkich tych elementach był dramat. Dziś rynki są znacznie wyżej.
Recesja będzie skutkiem inflacji. W porównaniu prognoz PKB widać, że ma on być w 2023 o połowę wolniejszy, niż sądzili w lipcu (0,7% vs 1,4%), a to już jest granica błędu, balansujemy na granicy inflacji. Obecnie MJ zgadza się z prognozami NBP, podobnie jak z decyzją o zatrzymaniu cyklu podwyżek stóp. Monetarnie został cel osiągnięty, szczyt inflacji jeszcze przed nami w I kwartale.
To, co już wydarzyło się z inflacją, przeraziło inwestorów po dwóch dekadach braku inflacji. To jest skutek nie wojny, a helicopter money – covid, lockdowny, zatrzymanie gospodarki i wpompowanie gigantycznej ilości pustego pieniądza w gospodarki plus zatory w łańcuchach dostaw.
Jednak w strefie euro na wykresie inflacji HICP (od początku jej istnienia) po bardzo stromym wzroście pojawił się lekki spadek.
Na wykresie inflacji amerykańskiej od 1981 widać większą zmienność niż w Europie, bo to jest bardziej otwarta, bardzo rynkowa gospodarka. Amerykanie są bardziej przyzwyczajeni do zmienności inflacji, mniej podatni na przerażenie nią, bank wcześniej zaczął działać i inflacja już piąty miesiąc z rzędu spada.
Dlatego niższy od prognoz odczyt inflacji za oceanem (ale i w Europie) daje nadzieję na wygaszenie przerażenia inwestorów.
Stricte przewidywanie dla inwestycji z wydłużonym horyzontem ma mniejszy sens. Dla traderów jest jednak konieczne. Jako element strategii ogólne przewidywanie trendu jest jednak ważne, nie chodzi o szukanie dołka bessy, bo to jest niemożliwe. Jeśli jednak uważam, że trend się zmienił, to mam bardziej agresywną pozycję.
Każdy miesiąc trzymania gotówki oznacza 0,9% straty siły nabywczej. Są dwa sposoby ucieczki z gotówki: konsumpcja (ale tu jest ból wysokich cen), lokaty lub inwestycje. Inwestycje nie są łatwe, jest nudne i żmudne i nie jest to droga do szybkich i łatwych pieniędzy.
Wojna – uważamy, że nadchodzący rok przyniesie koniec takiego konfliktu, jaki znamy. Nie będzie to „dobry pokój”, czyli pozwalający na wejście inwestycji i odbudowy, ale uważam wraz z kolegą, że kosztem oddania części ziem walki mogą zostać zawieszone. Nie zdejmie to ryzyka powrotu walk za kilka lat, to byłby trochę „krzywy pokój”. Największą przeszkodą jest stan umysłu Rosjan, elit, ale i społeczeństwa.
Wydarzyło się sporo inwestycji, które uciekły z Rosji i Ukrainy do Polski, mamy dużą aktywność biznesową.
Odpływy z TFI w 2022 plus przecena aktywów z całego rynku to -36,1 mld zł. To był jeden z najgorszych lat w historii, ale rynek się nie wali, jak było to w 2008-2009. Rok 2023 będzie pozytywny, obligacje zaczęły pracować, inwestorzy zobaczą, że kapitał przestaje im topnieć. MJ martwi zmiana strategii niektórych funduszy dłużnych ze skarbówek długoterminowych na obligacje zmiennokuponowe. Teraz, gdy inflacja będzie hamowała, już za późno na taki ruch. Oni zarobią, ale mniej niżby zarobili, nie zmieniając strategii.
📣Dywersyfikacja, cierpliwość, spółki, które budują wartość dla akcjonariuszy...
W Stanach natomiast bessa trwa, zwłaszcza na Nasdaqu czy małych spółkach. Tylko S&P 500 i Dow Jones zachowują się lepiej, bo tam są spółki value, które zarabiają, mają cash flow i mogą się rozwijać bez pożyczek.
Z drugiej strony inflacja mocno hamuje, może jesteśmy blisko końca zacieśniania i w przyszłym roku w drugiej połowie będzie mógł zacząć mówić o przyszłych obniżkach.
Amerykańskie spółki są globalne. Popatrzmy, co się dzieje w Ameryce Południowej, w Azji – tam będzie grunt dla globalnych amerykańskich firm do odbicia, to całe wielkie obszary świata.
Na poziomie spółek europejskich – uderzy w nie kryzys energetyczny, ale armagedonu nie będzie, rynek się oczyści, łatwo nie będzie, ale nawet europejskie spółki pokazują lepsze wyniki, bo kryzys energetyczny nie jest aż tak straszny, jak sądzono w sierpniu, że będzie. Ale kłopoty będą, bo musi przyjść kara za złe działanie.
📣Wspinaczka po ścianie strachu i zaklinanie rzeczywistości.
W 2020 i 2021 roku na WIG-u WIG-u20 mieliśmy piękną hossę. Bessa zaczęła się jesienią 2021 roku i trwała rok, ale ostatnie dwa miesiące to dynamiczny wzrost. Możemy jeszcze się cofnąć, ale zdaniem MJ dołka z października nie przebijemy (wtedy indeks cofnął się niemal do poziomów z covidu). Na WIG-u20 wybicie mocniejsze niż na WIG-u, co wskazuje na powrót kapitału zagranicznego. To może być grunt na trwalszą hossę. Nawet jeśli był to kapitał spekulacyjny, to nie jest to ważne, ważne, że krew krąży.
WIG w ujęciu rocznym z interwałem dziennym – między połową października i listopada mocne wybicie, potem łagodnie, ale też w górę. Hossa głupców to było odbicie po wybuchu wojny, w marcu. Potem nastąpiły wielomiesięczne spadki, właśnie aż do połowy października.
📣Inwestycyjne postanowienia noworoczne.
Nie panikować, nie uciekać z inwestycji, rok 2023 powinien być lepszy.
📣Wasze pytania, tematy, komentarze.
Analizy LIVE, czwartek 29 grudnia o 8.45!!
Zapraszamy!!
29.12.2022

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania