Zostań nowoczesnym inwestorem
Bez specjalistycznej wiedzy, bez wychodzenia z domu i bez zamrażania dużych kwot na długie lata - tak pomnaża pieniądze nowoczesny inwestor. Pomagają mu w tym specjalne platformy inwestycyjne. Jedną z takich jest KupFundusz.pl.
Rekordowo niskie stopy procentowe, a co za tym idzie - niemal zerowe oprocentowanie lokat - skłaniają coraz więcej osób do szukania zyskowniejszych sposobów pomnażania oszczędności, takich jak m.in. fundusze. Lokowanie w nie pieniędzy może wydawać się skomplikowane, ale w rzeczywistości sprowadza się do zaledwie kilku prostych zasad: wyznacz cel, inwestuj regularnie, dywersyfikuj portfel i tnij koszty. Znając te zasady, nowocześni inwestorzy mnożą kapitał nawet w niepewnych, pandemicznych czasach. Bez wychodzenia z domu i poświęcania czasu na zaawansowane analizy. Pomagają im w tym specjalne platformy inwestycyjne, jak KupFundusz.pl.
Reklama
Na lokacie nie zarobisz, obligacje też mają pod górkę
Do walki z pandemią koronawirusa rządy i banki centralne użyły niekonwencjonalnej polityki monetarnej i fiskalnej. W efekcie, niemal wszystko w obecnym świecie finansowym opiera się na rekordowo niskich stopach procentowych. To ma wady i zalety. Luźna polityka monetarna prowadzona przez NBP w celu walki ze skutkami pandemii koronawirusa spowodowała radykalne obniżenie oprocentowania lokat bankowych. A to oznacza, że miliardy złotych wciąż zalegają na nisko oprocentowanych lokatach i nieoprocentowanych rachunkach bieżących, więc są podgryzane przez żarłoczną ostatnio inflację.
W Polsce dynamika wskaźnika CPI przyspieszyła w kwietniu do 4,3 proc. w ujęciu rocznym. Ekonomiści prognozują, że w kolejnych miesiącach inflacja będzie jeszcze wyższa i nie brakuje głosów, że przejściowo wskaźnik może przebić poziom 5 proc. Powodów jest kilka, ale największe znaczenie ma odroczony popyt, który - wraz z luzowaniem pandemicznych obostrzeń w gospodarce - będzie uwalniany. Wzrost inflacji napędzają też rosnące ceny paliw - w kwietniu zwiększyły się o ponad 28 proc. w ujęciu rocznym. Szybciej rosły również ceny żywności – dynamika podniosła się z 0,5 do 1,2 proc. r/r.
Komisja Europejska przewiduje, że w 2022 r. wzrost cen w naszym kraju będzie, obok węgierskiego, najwyższy w Europie. Tymczasem z danych NBP wynika, że około 70 proc. oszczędności Polaków wciąż zalega na depozytach, których oprocentowanie nominalne jest bliskie zera i pozostanie na tym poziomie dopóki stopy procentowe w Polsce nie pójdą w górę. Jeśli ulokujemy 10 tysięcy złotych np. na koncie oszczędnościowym z oprocentowaniem w wysokości 0,01 proc., to po roku bank naliczy nam zaledwie 1 zł odsetek. W dodatku jest to wartość nominalna. Pod uwzględnieniu inflacji i odliczeniu podatku od zysków kapitałowych (19 proc.) nasz kapitał realnie traci na wartości.
Stymulacja fiskalna przy użyciu taniego pieniądza napędza oczekiwania inflacyjne, a te z kolei dolewają paliwa do wzrostu rentowności obligacji skarbowych (czyli spadku ich cen). Mimo zapewnień banków centralnych o utrzymywaniu kosztu pieniądza na niskim poziomie i tak pojawią się wśród inwestorów dyskusje na temat tego, kiedy mogą mieć miejsce pierwsze podwyżki stóp w największych krajach. A to tworzy negatywną presję na rynku obligacji skarbowych. Eksperci z TFI przyznają, że w 2021 r. trudno będzie o zysk wyższy niż 1 proc. Gdy inflacja wyniesie w tym czasie 4 proc. to – w dużym uproszczeniu licząc - realnie tracimy 3 proc., a nawet jeszcze więcej, bo przy wypłacie środków trzeba zapłacić podatek od zysków kapitałowych (19 proc.). Z drugiej strony - to co szkodzi obligacjom i pożera odsetki z lokat, równocześnie napędza hossę na rynkach akcji. Eksperci prognozują, że bodźce fiskalne i polityka monetarna wciąż będą pożywką dla giełdowych byków.
Proste zasady, bezpieczny zysk
Jak się odnależć w takim środowisku? Jak w nim inwestować? To wcale nie jest takie trudne. Nie wymaga też specjalistycznej wiedzy i angażowania wysokich kwot. Pamiętać jedynie trzeba o kilku prostych zasadach. Przede wszystkim skład portfela inwestycyjnego powinien odzwierciedlać nasz apetyt na ryzyko i horyzont inwestycyjny. A tu z pomocą przychodzi tzw. reguła trójkąta. O co w niej chodzi? Zysk, ryzyko i płynność są ze sobą powiązane, tworząc tzw. trójkąt inwestycyjny.
Budując portfel i wybierając konkretne klasy aktywów, możemy zapewnić sobie dwa spośród tych trzech elementów. Jeśli zależy nam na małym ryzyku i wysokiej płynności inwestycji (dostępie do pieniędzy w każdym momencie), to musimy poskromić nasz apetyt na wysokie zyski i wybrać np. fundusz obligacji krótkoterminowych. Gdy chcemy jednak solidnie zarobić, ale też zachować niski poziom ryzyka, to pogodzić się musimy z ograniczoną płynnością. Wówczas skorzystać możemy np. z funduszy nieruchomości. Gdy liczymy natomiast na sowity zysk z płynnych aktywów, to podjąć musimy też wysokie ryzyko, a tu pomocne będą fundusze akcji, czy surowców.
W tym miejscu warto pamiętać o kolejnej ważnej zasadzie: przed podjęciem decyzji inwestycyjnych należy nadać im konkretny cel. Innymi słowy: przed wytyczeniem ścieżki, najpierw ustal metę, a następnie trzymają się strategii, która cię tam zaprowadzi. Inaczej bowiem budujemy portfel emerytalny, a jeszcze inaczej taki, do którego chcemy sięgnąć za rok. Ma to szczególne znaczenie w przypadku akcji, które najlepsze profity przynoszą w długim horyzoncie inwestycyjnym. Najlepszym dowodem niech będą statystyki. Dość powiedzieć, że przez ostatnie sto lat średnioroczny zysk z amerykańskiej giełdy wyniósł nieco ponad 9 proc. na czysto - a więc już po uwzględnieniu inflacji. W tym czasie przez rynki przetoczyły się trzy poważne krachy, m.in. Wielka Recesja z lat 30. i globalny kryzys finansowy z 2008 r.
Dlatego tak ważna jest też dywersyfikacja. Wielu inwestorów zapomina, że na polskich akcjach i obligacjach świat inwestycji się nie kończy. A odpowiednio zróżnicowany portfel (pod kątem geograficznym i klas aktywów) ogranicza ryzyko - straty z jednej inwestycji będą równoważone zyskami z innych. Wielu inwestorów bagatelizuje również wpływ kosztów na ostateczny wynik inwestycji. Warto wybierać takie sposoby zakupu funduszu, aby maksymalnie obniżyć te koszty.
Jak zostać nowoczesnym inwestorem
Platformy transakcyjne, takie jak kupfundusz.pl otwierają drogę do inwestowania w fundusze każdemu, kto chce w ten sposób pomnażać oszczędności. Nie trzeba mieć specjalistycznej wiedzy. Nie trzeba nawet poświęcać wielu godzin na analizę konkretnych rozwiązań inwestycyjnych. Platforma KupFundusz.pl oferuje bowiem dostęp do zaawansowanych narzędzi, pozwalających w odpowiedzialny sposób inwestować w fundusze zarówno osobom początkującym, jak i tym bardziej doświadczonym.
Największą zaletą takich platform jest możliwość zakupu, zamiany i sprzedaży funduszu w każdym momencie, z dowolnego miejsca na świecie (wystarczy tylko dostęp do internetu) i - co najważniejsze - bez opłat dystrybucyjnych i za prowadzenie konta. Paleta produktowa jest bogata, bo na KupFunudsz dostępnych jest 307 funduszy z oferty 17 TFI. Gdy inwestor nie wie, które fundusze wrzucić do "koszyka", z pomocą przychodzą zaawansowane, ale równocześnie proste w użyciu narzędzia analityczne.
Wykorzystując filtry można "odsiać" produkty, którymi inwestor nie jest zainteresowany lub wyselekcjonować je np. pod względem zakresu geograficznego czy też według maksymalnej stałej opłaty za zarządzanie. Przyjazne, intuicyjne i dopasowane do potrzeb klientów narzędzia powstały przy współpracy z Analizami Online - firmą analityczną i opiniotwórczą działającą na polskim rynku funduszy od ponad 20 lat. KupFundusz jest zarejestrowany w Polsce i działa na podstawie odrębnego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego, które obejmuje bezpłatne doradztwo inwestycyjne. A to oznacza, że na platformie inwestor znajdzie podpowiedź, która klasa aktywów jest dla niego właściwa.
Dużo łatwiej dokonać wyboru funduszu patrząc na rankingi KupFundusz, który grupuje fundusze pod względem zdefiniowanych kryteriów, m.in.: pozycja w rankingach Analiz Online, ocena powtarzalności osiąganych stóp zwrotu, czy też poziom ryzyka w siedmiostopniowej skali. Platforma oblicza też poziom ryzyka dla całego portfela oraz wskazuje, jak poszczególne elementy składowe wpływały na jego kondycję. Klienci mają też dostęp do kreatora portfela, z którego skorzystają po wypełnieniu krótkiej ankiety, badającej ich preferencje i profil ryzyka.
Żeby inwestować w fundusze nie trzeba być wielkim krezusem. W ofercie KupFunduszu są zarówno takie, w które zacząć można inwestować już od 50 zł, znacznie więcej dostępnych jest od kilkuset złotych, a nieliczne zaczynają się od 20 do nawet 200 tys. zł. Oszczędzając co miesiąc np. 50 zł, przy zerowym zysku, rocznie otrzymamy 600 zł, a w trzy lata już 1800 zł. W oszczędzaniu w większym stopniu liczy się dyscyplina i regularność. Lepiej raz w miesiącu odłożyć cokolwiek, niż tylko biernie czekać. Z czasem małe kwoty zamieniają się w średnie, a potem w duże, głównie dzięki powtarzalności. Z pomocą wynikom przychodzi natomiast procent składany. Odkładając co miesiąc 100 zł bez inwestowania zgromadzimy 24 tys. zł w ciągu 20 lat, z kolei przy oczekiwanej rocznej stopie zwrotu rzędu 3 proc. już prawie 33 tys. zł. Nasz zysk nie będzie jedynie efektem udanych inwestycji, ale również procentu składanego, czyli naliczania odsetek od odsetek. Na koniec warto też pamiętać, że inwestycja w fundusze nie zamraża pieniędzy na lata. Jeżeli inwestor stwierdzi, że to nie jest rozwiązanie dla niego, to może się wycofać w dowolnym momencie.
10.05.2021

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania