KNF: epidemia na stałe wpłynie na sposób działania TFI i dystrybutorów
Model wyceny obligacji korporacyjnych i sposób podawania informacji o funduszach klientom detalicznym powinien ulec zmianie, twierdzi Rafał Mikusiński z KNF
Branża funduszy inwestycyjnych, w szczególności TFI i dystrybutorzy, czekają na wypracowanie przez Komisję Nadzoru Finansowego i podmioty skupione w izbach gospodarczych, ostatecznego modelu dystrybucji funduszy inwestycyjnych. Rafał Mikusiński, zastępca przewodniczącego KNF, przyznał jednak, że pandemia wstrzymała pracę KNF i branży w tej kwestii.
Reklama
– Nie chcę określać konkretnego terminu [wypracowania ostatecznego modelu rozliczeń, przyp.]. Dyskutujemy z branżą. Im szybciej, tym lepiej. Jeżeli to będzie ten rok, to będę bardzo zadowolony – powiedział Rafał Mikusiński w dyskusji online zorganizowanej przez IZFiA.
Jednocześnie przyznał, że KNF nie przystanie na pewne postulaty branży związane z modelem rozliczenia wynagrodzenia za sprzedaż funduszy.
– Idziemy w dobrą stronę, ale oczywiście na pewne rozwiązania proponowane przez branżę nie będziemy mogli się zgodzić z uwagi na ochronę klienta detalicznego. Chodzi o kwestię wynagradzania sprzedawcy. To chciałbym jasno powiedzieć, że pewne praktyki nie mogą być zaakceptowane. Rozumiemy trudności operacyjne i wątpliwości, ale pewne rozwiązania dotyczące obciążania klientów kosztami, nie będą z naszej strony akceptowane. Stawiamy na transparentność przekazu informacyjnego do klientów – powiedział Rafał Mikusiński.
Dyskusja online zorganizowana przez IZFiA dotyczyła wyzwań stojących przed całym rynkiem funduszy, stąd zastępca przewodniczącego KNF odniósł się także do dwóch innych aspektów związanych z zarządzaniem i sprzedażą.
– Jest bardzo istotne, żeby towarzystwa funduszy inwestycyjnych zaczęły naprawdę bardzo mocno pracować nad przeglądem swoich polityk, jeśli chodzi o wyceny instrumentów niepłynnych jak też niższej jakości, w swoich portfelach. Mamy do czynienia z sytuacją, gdy przy dystrybucji pewne fundusze określane są jako bezpieczne, natomiast notują istotne ujemne stopy zwrotu. Myślę, że TFI i ich dystrybutorzy są winni klientom, żeby dokonać przeglądu polityki informacyjnej, to znaczy tego, jak informują o swoich produktach – powiedział Rafał Mikusiński.
– Oczywiście nie mamy jednolitego modelu wyceny obligacji korporacyjnych na rynku. Myślę, że te modele prowadzone przez poszczególne TFI wymagają zmian, dopasowania do nowej sytuacji rynkowej. Płynność na rynku obligacji korporacyjnych nigdy nie była duża, a w obecnej sytuacji w najbliższej przyszłości zapewne też nie będzie – powiedział Mikusiński.
Rafał Mikusiński uważa, że bardzo niskie stopy procentowe spowodują pewien napływ środków do funduszy inwestycyjnych. Na początku do tych agresywnych, akcyjnych, a później również powrót klientów do funduszy dłużnych, uznawanych za bezpieczne. W tym kontekście również bardzo ważny jest przegląd dotychczasowych modeli wycen i sprzedaży, a także nazw funduszy, tak aby nie wprowadzały klientów w błąd.
11.05.2020

Źródło: Marcin Smolinski / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania