Pułapki myślenia i emocje w inwestowaniu
W inwestowaniu liczy się przede wszystkim zimna głowa i obiektywna ocena sytuacji. Ale czy da się tak, gdy rynki spadają i rosną w niespotykanym wcześniej tempie?
Ostatnie tygodnie wystawiły na próbę nerwy inwestorów na całym świecie. Do połowy marca to było badanie ich „progu bólu”. Jaką stratę są w stanie zaakceptować, aż w końcu powiedzą: „dość, zabieram to, co zostało z moich pieniędzy”. Później szala emocji przechyliła się w stronę euforii, bo wyceny wielu aktywów stały się w ich oczach naprawdę atrakcyjne, a kolejne wieści o koronawirusie już mniej straszne. Rynki odbiły o kilkanaście i więcej procent.
Reklama
W pierwszym artykule z naszego cyklu: „Rynki sponiewierane przez małego wirusa” pisaliśmy, że tym razem jest inaczej, że ten kryzys jest inny. Ale czy z punktu widzenia emocji też jest inaczej? Tak, jeśli chodzi o tempo – jeszcze nigdy wcześniej nie obserwowaliśmy tak szybkiego wejścia w techniczną bessę (-20% na indeksie Dow Jones), a następnie wejście w techniczną hossę (+20%). Nie, jeśli chodzi o zasadę – rynek oscyluje pomiędzy euforią a strachem. Ten emocjonalny kalejdoskop przedstawiliśmy na naszej infografice.
Z emocjami nierozerwalnie wiążą się również pułapki myślenia, w które wpadamy, podejmując decyzje inwestycyjne w warunkach nadmiernego optymizmu lub pesymizmu. Gdy wszystko idzie po naszej myśli, na rynku jest hossa, mamy tendencję do lenistwa – na przykład inwestowania tylko na podstawie jednego pozytywnego (czasem nawet niesprawdzonego) newsa, wierząc w historię przyszłego wzrostu, którą ułożyliśmy sobie w głowie. Inne mechanizmy rządzą umysłem przeciętnego inwestora w czasie bessy, o czym pisze na swoim blogu Rafał Bogusławski, wieloletni inwestor i zarządzający funduszami:
– W sytuacjach stresujących, gdy jesteśmy pod presją, neocortex zostaje „wyłączony”, a kontrolę nad naszymi decyzjami przejmuje system limbiczny. Jeżeli stres jest silny to zaczynamy ulegać pierwotnym instynktom, z których najsilniejsze to walka lub ucieczka. Ponieważ każdy człowiek ma fizyczny próg bólu finansowej straty, to wyjaśnia czemu większość indywidualnych inwestorów wycofuje się z inwestycji, kiedy ból staje się nie do zniesienia, czyli wówczas gdy inwestycja przynosi duże straty. Uruchamia się wówczas instynktowna potrzeba ucieczki od doświadczenia przynoszącego ból. Większość z nas woli odczuwać przyjemność, a nie ból, więc taka reakcja wydaje się naturalna. Niestety to co sprawdzało się w sytuacjach, w których nasi przodkowie walczyli o życie, nie sprawdza się na rynkach finansowych.
Więcej o pułapkach myślenia przeczytasz w artykule: Psychologia inwestowania - zarządzaj emocjami, a osiągniesz sukces
Rafał Bogusławski wskazuje również, że strata boli bardziej niż zysk cieszy i że to właśnie dlatego rynkowa panika pojawia się zazwyczaj szybciej niż rynkowa euforia. Ci, którzy zostali ze stratną pozycją w portfelu mają nadzieję na odbicie albo też nie chcą przyznać się do błędu przed samym sobą. Tak czy inaczej łatwiej jest pogodzić się z taką sytuacją i zapanować nad emocjami, mając i realizując strategię inwestycyjną. Inwestowanie kwot, których strata nie zaboli czy dywersyfikacja spółek i rynków, np. z wykorzystaniem funduszy inwestycyjnych, to te podstawowe założenia najprostszej strategii nie tylko dla początkujących.
Reklama
Partnerem Tematu Tygodnia jest internetowa platforma inwestycyjna KupFundusz.pl, na której dostępnych jest 195 funduszy z 12 TFI.
Zarejestrowani użytkownicy mogą kupić, sprzedać lub zamieniać fundusze w ramach oferty bez opłat dystrybucyjnych.
Załóż konto: kupfundusz.pl/rejestracja
Inwestowanie wiąże się z ryzykiem a fundusze nie gwarantują osiągnięcia określonych wyników finansowych, ani nie gwarantują osiągnięcia jakichkolwiek wyników w przyszłości. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnej KupFundusz SA rekomenduje także zapoznanie się z informacjami zawartymi bezpośrednio w prospektach informacyjnych instytucji finansowych, w szczególności w zakresie czynników ryzyka i opłat manipulacyjnych.
15.04.2020

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania