Rynek akcji wciąż atrakcyjny – na co warto stawiać?
Perspektywy dla akcji wciąż są pozytywne, a największy potencjał drzemie w rynkach wschodzących i giełdzie amerykańskiej, wskazują globalni zarządzający aktywami
Mimo rozczarowującego pierwszego półrocza eksperci globalnych firm zarządzających aktywami pozostają optymistami w stosunku do rynku akcji. Przemawiają za tym silne fundamenty gospodarcze oraz relatywnie wysoka dynamika PKB. Jak wskazują przedstawiciele JP Morgan, perspektywy na kolejne miesiące 2018 r. pozostają pozytywne. W pierwszej połowie roku rynkowe zawirowania były efektem zmiany podejścia inwestorów – z bardzo optymistycznego na umiarkowane. Wydaje się zatem, że kolejne miesiące powinny być spokojniejsze, bowiem oczekiwania są bardziej racjonalne. Akcje powinny dać zarobić również dlatego, że jak dotąd zyski spółek były zadowalające. Jak wskazują specjaliści, inflacja powinna pozostać umiarkowana, a polityka monetarna będzie zacieśniana stopniowo, nie wywołując zamieszania na rynkach.
Reklama
Eksperci Fidelity podzielają to podejście. Podkreślają również, że ceny na rynku akcji zwykle osiągają szczyt od dziewięciu do sześciu miesięcy przed recesją, a póki co nic jej nie zwiastuje. Korzystny wpływ na sytuację gospodarczą powinna mieć reforma podatkowa w USA, która może jeszcze bardziej wydłużyć trwający cykl koniunkturalny. Wskazuje się również, że wyceny nie są obecnie zbyt wysokie i nieuzasadnione – uwzględniając szczyty z pierwszego kwartału br. ich poziom jest bliski długoterminowej średniej. Zdaniem przedstawicieli BlackRock w kolejnych miesiącach, a może również w 2019 r., spółki z USA, Chin i Europy powinny zwiększyć inwestycje, a historia pokazuje, że zwykle przekłada się to na wyższe zyski na rynku kapitałowym. W przypadku Stanów Zjednoczonych zwiększone wydatki to efekt wspomnianej reformy podatkowej. W Państwie Środka ich źródłem jest natomiast realizacja strategicznych inwestycji, a na Starym Kontynencie ma to wynikać z konieczności odnowienia starzejących się aktywów. Mimo prognozowanego wyższego poziomu inwestycji inwestorzy nie powinni obawiać się o zyski – większość spółek utrzymuje wysoką dyscyplinę, jeśli chodzi o zarządzanie finansami.
Obok czynników sprzyjających rynkowi akcji eksperci wskazują również na potencjalne ryzyka. Wśród nich największe znaczenie ma wojna handlowa między USA a Chinami. Przedłużające się tarcia mogą negatywnie wpłynąć na globalny wzrost gospodarczy. Jak zaznacza BlackRock, niepewność dotycząca relacji handlowych oraz skutków wprowadzanych restrykcji może ograniczyć optymizm przedsiębiorstw i opóźnić planowane inwestycje. Ponadto cła i inne bariery w handlu mogą prowadzić do wzrostu kosztów i cen poszczególnych towarów, ograniczając globalny popyt. Zdaniem przedstawicieli JP Morgan choć inflacja nie powinna już spędzać snu z powiek inwestorom, w kolejnych miesiącach problemem mogą być ceny ropy, aprecjacja dolara oraz niepokoje polityczne w Europie. Obecnie bowiem kluczowe znaczenie ma to, w jakim tempie będzie rosła gospodarka światowa.
Na jakie kierunki warto stawiać w najbliższym kwartale? Zdaniem przedstawicieli wszystkich wspomnianych instytucji największy potencjał zysku mają akcje amerykańskie. Przemawiają za tym zadowalające zyski spółek, które zdaniem JP Morgana powinny jeszcze wzrosnąć, obniżka podatków dla podmiotów prawnych oraz stymulacja fiskalna. Podejście Fidelity pozostaje neutralne, jednak eksperci wskazują, że krótkoterminowe prognozy dla gospodarki USA są sprzyjające. Oprócz pozytywnych odczytów makroekonomicznych na korzyść Stanów przemawia także wzrost cen ropy, który może skłonić do zwiększenia produkcji ze złóż z łupków. Zdaniem analityków bacznie obserwować należy kurs dolara, bowiem zbyt znaczna aprecjacja może ugodzić w amerykański eksport. Biorąc pod uwagę poszczególne sektory wszyscy eksperci wskazują na spółki technologiczne, i zaznaczają, że w kolejnych miesiącach liczyć będzie się przede wszystkim selekcja.
Sprawdź Eksperci wciąż wierzą w rynki wschodzące
Drugim preferowanym kierunkiem są rynki wschodzące. BlackRock i JP Morgan w swoich prognozach utrzymują ekspozycję na te papiery, natomiast podejście Fidelity jest neutralne. Inwestowaniu w akcje spółek z tego regionu sprzyja poprawiająca się sytuacja fundamentalna przedsiębiorstw oraz kontynuacja procesu reform w krajach zaliczanych do tej grupy. Czynnikiem korzystnym jest także ekspansja gospodarcza krajów rozwiniętych (m.in. w Chinach). Uwagę inwestorów powinny przyciągać także dość atrakcyjne wyceny akcji notowanych na rynkach wschodzących.
Warto również zauważyć, że w odniesieniu do trzeciego kwartału 2018 r. eksperci nie są już tak optymistycznie nastawieni do akcji europejskich, jak w poprzednich okresach. Wynika to z dwóch względów. Pierwszym jest ryzyko polityczne. Fidelity wskazuje, że problemy koalicyjne we Włoszech pokazały, że relatywnie spokojny 2017 r. był raczej wyjątkiem, niż regułą. Drugi czynnik to wyhamowanie wzrostu gospodarczego, jednak eksperci zaznaczają, że być może silniejszy wzrost kredytów może pobudzić aktywność podmiotów europejskich. Podejście Fidelity jest neutralne, negatywnie do aktywów europejskich odnoszą się natomiast JP Morgan i BlackRock. Druga z instytucji wskazuje na relatywnie słabą dynamikę wzrostu zysków. Eksperci podkreślają również, że umiarkowany wzrost gospodarczy sprawia, że lokowanie środków w spółki „wartościowe” nie jest zbyt atrakcyjne, a to właśnie te podmioty odgrywają dużą rolę na Starym Kontynencie. Czynnikiem ryzyka są również europejskie banki, które nie uporządkowały jeszcze swoich problematycznych pozycji bilansowych, borykają się z wciąż niskim popytem na kredyty oraz rosnącymi kosztami finansowania denominowanego w dolarze.
16.07.2018

Źródło: Jirsak / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania