To był tydzień: Ważni i możni zjechali do Davos. Tu świat załatwia interesy
Prezydent Duda wraz z delegacją, premier Morawiecki, szefowie najważniejszych instytucji finansowych. Wszyscy zjechali do Davos spotkać się z elitą światowej polityki i finansjery
Na 48. Światowym Forum Ekonomicznym w Davos pojawili się m.in. Donald Trump, Angela Merkel, Theresa May i Emmanuel Macron. Oprócz tego w szwajcarskim kurorcie spotkać można światowej sławy ekonomistów, przedsiębiorców i inwestorów. To świetna okazja do załatwienia interesów w kuluarowych rozmowach. Jak mówił w środę w Radiu Puls minister Krzysztof Łapiński, głównym celem wizyty Andrzeja Dudy w Davos jest „lobbowanie za Polską i zachęcanie inwestorów do kierowania swoich środków do Polski”. Prezydent wziął udział w spotkaniu z komisarzem Unii Europejskiej ds. rozszerzenia i europejskiej polityki sąsiedztwa Johannesem Hahnem i prezydentami: Ukrainy, Litwy i Serbii oraz królem Jordanii, a także w zamkniętym panelu dotyczącym polityki bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Spotkał się również z prezesem Google. Lobbować za swoim krajem ma zamiar również Donald Trump. W zaplanowanym na 16 czasu polskiego wystąpieniu ma przekonywać przedsiębiorców, że USA stoi przed nimi otworem.
Reklama
Oczy inwestorów skierowane były nie tylko na szwajcarski kurort. Ważne było również to, co działo się w Stanach Zjednoczonych. Przypomnijmy, że od ubiegłego piątku trwał tzw. government shutdown, czyli częściowe zawieszenie działalności amerykańskiego rządu federalnego. W ubiegłym tygodniu Senatowi Stanów Zjednoczonych nie udało się bowiem uchwalić prowizorium budżetowego, co jest warunkiem koniecznym do finansowania działalności najważniejszych instytucji federalnych. Wśród skutków „zamknięcia rządu” można wymienić brak publikacji danych makroekonomicznych z USA, zamknięcie najważniejszych atrakcji turystycznych czy brak wynagrodzenia dla wojska i policji. Porozumienie udało się osiągnąć w poniedziałek. Przyjęte prowizorium ma obowiązywać do 8 lutego. Jeśli do tego czasu Kongres nie przyjmie ustawy budżetowej, USA czeka kolejny shutdown. Jak czytamy w POLITICO, jest to prawdopodobny scenariusz – Republikanie i Demokraci nie mogą się porozumieć w kluczowych kwestiach. Pierwsi chcą przeforsować zwiększenie wydatków na obronę; drudzy chcą w zamian kompromisu w sprawie dzieci imigrantów. Amerykańska giełda nie zareagowała na wydarzenia . Na przestrzeni czterech dni tygodnia indeks S&P 500 wzrósł o +1%.
Ważne było również wystąpienie Mario Draghiego, prezesa Europejskiego Banku Centralnego, które poprzedziła decyzja w sprawie stóp procentowych. Te pozostały bez zmian, co było absolutnie jedynym spodziewanym scenariuszem. Jednak słowa Draghiego spowodowały dalsze umocnienie euro w stosunku do dolara. Wspomniał on o szybszym od oczekiwanego wzroście gospodarczym w strefie euro oraz o inflacji, która w kolejnych miesiącach pozostanie na obecnych poziomach, po czym znów może zacząć rosnąć. Kolejna pozytywna wypowiedź o sile europejskiej gospodarki zwiększa prawdopodobieństwo redukcji i ostatecznego zakończenia programu skupu aktywów. W czasie konferencji kurs eurodolara zbliżył się do granicy 1,25 USD.
Na krajowym podwórku informacją tygodnia było ustanowienie przez Warszawski Indeks Giełdowy (WIG) swojego historycznego maksimum. – Inwestorzy prawie 11 lat czekali na powrót polskiego rynku akcji do szczytów z 2007 roku, gdy najpierw pęknięcie bańki na amerykańskim rynku kredytów subprime, a później upadłość banku Lehman Brothers, doprowadziły do największego kryzysu finansowego na świecie od czasów Wielkiego Kryzysu, powodując jednocześnie załamanie na światowych giełdach. W następstwie tego kryzysu indeks WIG stracił prawie -70%, spadając z poziomu 67772,9 pkt. w lipcu 2007 roku do 20370,3 pkt. w lutym 2009 roku, co wówczas było najniższym poziomem od 2003 roku. Prawdopodobnie wtedy mało kto przewidywał, że powrót do rekordów zajmie polskiej giełdzie ponad dekadę – komentuje Marcin Kiepas, niezależny analityk. Kolejne dni na GPW były jednak rozczarowujące i na kolejny rekord będziemy musieli chwilę poczekać. Na przestrzeni tygodnia WIG spadł o -0,4%.
Rynek funduszy inwestycyjnych:
Blisko 40% Polaków w ogóle nie oszczędza na emeryturę, a ci, którzy to robią odkładają niewiele, wynika z najnowszej edycji raportu BGŻOptima „Polak Oszczędny”. 39% badanych w ogóle nie oszczędza na emeryturę. Więcej niż co trzeci przeznacza na ten cel maksymalnie 10% miesięcznych dochodów.
Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zdecydowała o podjęciu prac legislacyjnych prowadzących do uregulowania wciąż istniejących problemów z ubezpieczeniami z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Przedstawiciele Biura Rzecznika Finansowego (RzF) zaprezentowali możliwe kierunki zmian. Jedna z propozycji polega na wyraźnym zapisaniu, że za umowę ubezpieczenia z UFK uznajemy tylko taką, w której przynajmniej 51% składki jest przeznaczone na ochronę, a maksymalnie 49% na inwestycję.
26.01.2018

Źródło: Drop of Light / Shuttestock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania