Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Są powody, dla których warto postawić na akcje europejskie

Sprzyjająca sytuacja gospodarcza, niskie wyceny spółek i spadek ryzyka politycznego te czynniki przemawiają za ulokowaniem środków na Starym Kontynencie

Sytuacja gospodarcza w strefie euro jest naprawdę dobra. Lipcowy odczyt wskaźnika PMI dla przemysłu wyniósł 57,4 pkt. i był najwyższy od 2010 r. Dobrze wypada też PMI dla usług – od kilku miesięcy oscyluje w granicach 55 pkt. (poziom graniczny wskazujący na ożywienie lub spowolnienie to 50 pkt.). Jeśli chodzi o PKB, czwarty rok z rzędu wartość produkcji krajowej rośnie, i wydaje się, że gospodarki eurostrefy nie będą miały większego problemu z realizacją prognoz Komisji Europejskiej, która wskazujące na średnią dynamikę wzrostu PKB na poziomie +1,7% w 2017 r.

Sprzyjająca jest także sytuacja polityczna. Po zwycięstwie Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich we Francji, widmo dezintegracji Unii Europejskiej uległo oddaleniu. Powodów do niepokoju nie dają także wrześniowe wybory parlamentarne w Niemczech – wyniki sondaży wskazują, że Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna, przewodzona przez kanclerz Angelę Merkel, nie powinna mieć problemów ze zwycięstwem.

Dobra sytuacja makroekonomiczna i spadek ryzyka politycznego pozytywnie wpływają na atrakcyjność akcji europejskich. BlackRock, globalna firma zarządzania aktywami, radzi by zwiększać ich udział w portfelu.

Powrót reflacji na globalne rynki oraz poprawiające się perspektywy dotyczące zysku netto wspierają wyceny przede wszystkim spółek korzystających na ożywieniu gospodarczym oraz spółek zajmujących się eksportem – czytamy w śródrocznym raporcie prezentującym prognozy BlackRock.

W opracowaniu zwraca się również uwagę, na względnie niższe wyceny spółek europejskich w porównaniu do ich amerykańskich odpowiedników – wartość współczynnika P/E (cena/zysk) podmiotów notowanych na Starym Kontynencie wynosi ok. 15, a tych za oceanem ok. 18. Jak wyjaśnia Black Rock, różnice te mają uzasadnienie w słabej kondycji europejskiego sektora bankowego oraz niższej konkurencyjności spółek działających w Europie.

Pozytywnie do aktywów europejskich odnosi się także Schroders, który w sierpniu podwyższył prognozy dotyczące wzrostu PKB w strefie euro do +2,1% w 2017 r. i +1,9% w 2018 r.

Globalny zarządzający zwraca jednak uwagę na problem stagnacji wzrostów cen. W aktualizacji prognoz obniżono poziom oczekiwanej inflacji do +1,5% r. w 2017 r. Jak podano w uzasadnieniu jest to głównie efekt niższych cen surowców.

Negatywny wpływ na inflację w strefie euro wpływa także umocnienie się wspólnej waluty. Od początku 2017 r. wartość euro względem dolara wzrosła o przeszło +13,5%, a w środę kurs przekroczył rekordowy poziom 1,2 USD.

Zdaniem doktora Sławomira Sklindy, zastępcy Dyrektora Departamentu Zarządzania Aktywami w PKO TFI, aprecjacja euro, choć negatywnie wpływa na eksport, korzystnie działa na konsumpcję.

Wydatki stymulować powinien także silny rynek pracy – dodaje ekspert.

Zdaniem Sklindy niezwykle istotny wpływ na wartość aktywów w Europie mogą mieć również ewentualne zmiany w polityce monetarnej Europejskiego Banku Centralnego.

Choć obecnie, jak wynika z protokołu z lipcowego posiedzenia EBC, głównym zmartwieniem banku jest zbyt silne umocnienie euro i jego wpływ na inflację, akomodacyjna polityka powoli dobiega końca. Według przewidywań przedstawicieli BlackRock, redukcji programu skupowania aktywów powinniśmy spodziewać się w drugiej połowie przyszłego roku. Równocześnie wskazuje się, że przedwczesne zakończenie działań stymulujących stanowi istotny czynnik ryzyka.

Grzegorz Zatryb, główny strateg w Skarbiec TFI, zwraca uwagę na wciąż pojawiający się problem nacjonalizmów. Temat ten pojawił się ponownie za sprawą przywołanego przez byłego premiera Silvio Berlusconiego pomysłu wprowadzenia we Włoszech równoległej waluty. Jak mówi Zatryb, rozwiązanie to może przynieść zarówno korzyści jak i poważne problemy.

Zasadnicze pytanie brzmi, czemu miałaby służyć ta równoległa waluta. Wydaje się, że postulat Berlusconiego wiąże się raczej ze stworzeniem dodatkowego instrumentu służącego stymulacji gospodarki. Z kolei potencjalny koalicjant, Liga Północna, widzi w równoległej walucie pierwszy krok do wyjścia ze strefy euro – wyjaśnia.

W ocenie Grzegorza Zatryba to właśnie takie plany budzą zaniepokojenie rynków w pierwszym rzędzie i ciążą cenom europejskich aktywów. Włochy są bowiem nadal dużym znakiem zapytania jeśli chodzi o zagrożenie populizmem i spójność Unii Europejskiej.
 
Katarzyna Czupa
Analizy Online

Reklama

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter
Tylko u nas

30.08.2017

Źródło: Shutterstock.com

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.