Najstarsze fundusze inwestycyjne. Jak sobie radzą?
Z okazji obchodów 25-lecia istnienia polskiego rynku funduszy nie sposób nie przyjrzeć się wynikom tych najstarszych. Ile można było zarobić trzymając ich jednostki od samego początku?
Od lipca 1992 roku do lutego 1999 roku powstało 25 funduszy, które funkcjonują do dziś. Wszystkie prezentujemy w poniższej tabeli. Zaczęło się od funduszu Pioneer Zrównoważony, a właściwie Pioneer Pierwszy Polski Fundusz Powierniczy, bo pod taką nazwą funkcjonował w pierwszych latach działalności. Uruchomiony został w lipcu 1992 r. – półtora roku po pierwszej sesji giełdowej; w czasach, gdy po akcje kilku polskich spółek w biurach maklerskich ustawiały się kolejki. Nie inaczej było w przypadku jednostek jedynego polskiego funduszu. W zaledwie półtora roku zgromadził aktywa przekraczające 1 mld zł. Oprócz wpłat klientów, był to efekt wysokiej inflacji i hossy na GPW - od uruchomienia pierwszego Pioneera do powstania kolejnego funduszu w sierpniu 1995 r. wartość jego jednostki wzrosła o +376%, a do końca ubiegłego wieku o prawie +1000%. W kolejnych latach Pioneer radził sobie słabiej od konkurentów z grupy zrównoważonych. Poza Novo Zrównoważonego Wzrostu jest jedynym, który licząc od początku 2010 r. ma ujemną stopę zwrotu.
Kolejne fundusze pojawiły się dopiero trzy lata po Pioneerze, po pierwszej poważnej bessie na polskiej giełdzie. W 1995 roku uruchomiono Korona Zrównoważony, który w wyniku fuzji towarzystwa Korona z Union Investment w 2000 roku znany jest dziś pod nazwą UniKorona Zrównoważony. Na przestrzeni ponad 20 lat dostarcza swoim klientom solidne wyniki, choć zdarzały mu się słabsze okresy – zwłaszcza na trudnym dla rynku 2015 roku. Inwestycja tych, którzy wpłacili 10 tys. zł w połowie lat 90. i trzymają środki do dziś, jest warta 67 tys. zł.
Prawdziwy wysyp nowych towarzystw i, co za tym idzie, funduszy miał miejsce od 1997 r. Pojawiło się kilka rozwiązań akcyjnych, kolejne mieszane oraz pierwsze pieniężne. Te ostatnie w czasach wysokich stóp procentowych dawały zarobić nawet kilkanaście procent rocznie, a rekord należy do Skarbiec Kasa Pieniężny, który w 1998 r. wypracował +20,1% zysku. Dziś jest to trudne do wyobrażenia – średnia dla funduszy pieniężnych w ubiegłym roku wyniosła +1,2%. Tak czy inaczej, w długim horyzoncie te rozwiązania wypadły lepiej od wielu funduszy mieszanych, czy nawet akcyjnych. I to przy zdecydowanie niższym ryzyku. To wskazuje, jak dużą zmiennością charakteryzował się wciąż jeszcze niedojrzały rynek akcji w naszym kraju i jak dużą rolę mają w długim terminie wysokie opłaty za zarządzanie.
Kilkaset procent zysku od uruchomienia najstarszych funduszy może robić wrażenie. Trzeba pamiętać jednak, że najwyższe stopy zwrotu zostały wypracowane w latach 90., gdy inflacja rok w rok szalała na poziomie 10-40% rocznie. W XXI wieku osiągnięcie tak wysokiego nominalnego zysku nie było łatwym zadaniem dla zarządzających. Dodatkowo pozostaje kwestia rozliczenia się z fiskusem. Prawie jedną piątą zysku oddadzą ci, którzy rozpoczęli inwestycję po 2002 r., czyli tuż po wprowadzeniu podatku od dochodów kapitałowych. Ręce zacierają z kolei ci, którzy zrobili to wcześniej. Prawo nie działa wstecz, więc i inwestycje rozpoczęte przed tym rokiem nie zostały i nie zostaną objęte podatkiem Belki.
Wojciech Kiermacz
Analizy Online
Reklama
04.08.2017

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania