Cały świat w zasięgu ręki – sposób IFM na rynek funduszy
Oszczędzający nad Wisłą mają o wiele mniejsze możliwości wyboru funduszy zagranicznych niż ci z Europy Zachodniej. Dotarcie do potrzeb klientów w zakresie inwestycji za granicą było jednym z głównych powodów wprowadzenia przez IFM jednostek zarejestrowanych w Luksemburgu, ale zarządzanych z Polski
- Fundusze zagraniczne dostępne w naszym kraju to tylko niewielki wycinek całej oferty z Luksemburga i innych krajów Europy Zachodniej. Znajduje się w niej wiele funduszy cechujących się wysoką jakością, ale niedostępnych dla inwestorów z naszego rynku – tłumaczy Aleksander Jawień, prezes IFM SA.
Subskrypcja IFM Globalny Ostrożnego Oszczędzania oraz IFM Globalny Aktywnego Inwestowania trwała do 8 kwietnia. Z kolei od jutra będą one dostępne na www.ifmglobalfunds.com (szerszy opis produktów można znaleźć w materiale: Polska firma zarządza funduszami z Luksemburga). Mają w głównej mierze przyciągnąć klientów niskimi kosztami, stabilnością osiąganych wyników i globalnymi możliwościami lokowania kapitału.
W planach IFM znajduje się nie tylko rozwój z pomocą rynku luksemburskiego. – W przyszłości nie wykluczamy zarejestrowania funduszy także w innych państwach – szczególnie tych, w których mieszka dużo Polaków, jak np. w Niemczech, czy Wielkiej Brytanii – mówi Aleksander Jawień.
Trwają również prace nad rozszerzeniem sieci dystrybucji w kraju. - Jesteśmy po słowie z jednym dużym dystrybutorem posiadającym ok. 400 agencji w Polsce. Rozmawiamy też z kilkoma bankami posiadającymi liczne oddziały w całym kraju – dodaje. Instytucja zapowiedziała również rozszerzenie oferty o jednostki wypłacające klientom dywidendy bezpośrednio co kwartał w tym roku.
Portfele nowych produktów IFM składają się z jednostek innych funduszy zagranicznych, a także ETF-ów. Selekcja odpowiednich produktów jest oparta o autorski system doboru instrumentów. Eksperci domu maklerskiego biorą pod uwagę nie tylko historyczne wyniki, ale również ich relację względem ryzyka oraz przede wszystkim powtarzalność. – Nie interesują nas gwiazdy jednego sezonu, szukamy funduszy, które pod względem osiąganych wyników regularnie plasują się wśród 25% najlepszych na rynku w danych grupach porównawczych – tłumaczy Aleksander Jawień.
/kmk
Reklama
12.04.2016

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania