Kamil Gaworecki odchodzi z TFI PZU. Kto go zastąpi?
Z końcem lutego, po prawie siedmiu latach pracy, Kamil Gaworecki rozstał się z TFI PZU. Jak się dowiedzieliśmy, dotychczas zarządzane przez niego portfele mają zostać przebudowane, co ma zapewnić poprawę ich wyników w przyszłości
Kamil Gaworecki był odpowiedzialny za portfele akcyjne w dwóch rozwiązaniach: PZU Akcji KRAKOWIAK oraz w PZU Zrównoważony. Jego obowiązki zostały rozdzielone. Piotr Bień, szef zespołu rynku akcji TFI PZU objął zarządzanie PZU Akcji KRAKOWIAK, a Jakub Chruściel zajął się częścią udziałową w PZU Zrównoważonym.
Jak się dowiedzieliśmy aktualnie fundusze są w stanie przebudowy, a zmiany będą następować stopniowo. Tak jak dotychczas w portfelach mają dominować akcje z polskiego parkietu z domieszką spółek zagranicznych. Jednak od teraz główny nacisk będzie nastawiony na odpowiednią selekcję i w związku z tym liczba lokat może ulec zmniejszeniu. Ponadto, dotychczasowa strategia polegająca na agresywnej grze alokacją ma zostać stonowana. Ma to zmniejszyć zmienność wyników funduszy. To oznacza, że szyte „na hossę” produkty mają teoretycznie stać się mniej podatne na wahania na GPW i zapewniać bardziej stabilne wyniki.
Ich duże fluktuacje były dotychczas dużym problemem w obydwu rozwiązaniach, a zwłaszcza w PZU Akcji KRAKOWIAK. Patrząc od 2009 r., tj. od momentu objęcia zarządzania przez Kamila Gaworeckiego, w latach dobrej koniunktury na GPW, charakter funduszu (z wysoką alokacją w akcje) okazywał się źródłem przewagi nad rywalami, jednak w mniej korzystnych dla giełdy okresach skutkował względną słabością. Odzwierciedleniem tego są zwłaszcza dwa ostatnie lata kalendarzowe ze stratą do średniej dla funduszy akcji polskich uniwersalnych odpowiednio -9,8 oraz -4,0 pkt. proc. w 2014 i 2015 r.
Według informacji gazety „Parkiet” Kamil Gaworecki wspólnie z prezesem jednej z technologicznych spółek z GPW zamierza stworzyć butik inwestycyjny. Trwają też prace nad założeniem funduszu autorskiego.
Wojciech Kiermacz
Analizy Online
Reklama
07.03.2016

Źródło: pcruciatti / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania